Chetnie sie dowiem jak spędzają czas mamy 2,6 latków

Tzn. chodzi mi oto jak rozwijaja sie Wasze pociechy? Czy mozecie sie swobodnie wybrac z malą/ym na zakupy, restauracji, do kina, kosmetyczki, solarium? Czy pampersy juz pozegnaliscie na over?

moja córka lat 2 i pół pampersy "over" pożegnała gdy miała rok i 8 miesiecy... od tego czasu nie miala zadnych wpadek

Jak to do kosmetyczyki i solarium ? Ty siedzisz na fotelu , kosmetyczka nakłąda ci maseczki a dziecko gdzie ? Siedzi obok ? O solarium już nie wspomnę ... Ma wejść ze mną do pomieszczenia i stać przy łóżku , czy przed drzwiami czekac ? Chodzę do kosmetyczki i solarium , ale bez dziecka . Na zakupy to normalnie, mała nie ucieka , na spacery chodzi grzecznie za rączkę lub przy mnie. A jeszcze pół roku temu byłam załamana bo uciekała wszedzie , nie słuchała się . Córka ma prawie 2 lata i 2 miesiące . Nie pozegnałyśmy się jeszcze z pampersami , w tym temacie moja pociecha jest niereformowalna. Ale ma inne umiejętności ,którymi mnie zadziwia :)

hehe:) no może nie dosłowie, ale np. posłucha jak mama powie że ma poczekać na nią, bo np. ide sie opalać.....oczywiscie Pani recepcjonicta ma ją na oku:) 2. i 2 miesiace i juz nie ucieka, fajnie:) A jak z mowa? wyraznie czy mniej, oraz czy sa wychowywane wsród rodzenstwa w domu:)

Mój ma 2,5. W kinie się nudzi. Próbowaliśmy ale mu się nie podoba, a to od dziecka zależy bo córka od kiedy 1,5 roku skończyła uwielbia do kina chodzić. Zakupy jak najbardziej, kosmetyczka? Tu bym się bała bo jak mi zalepi oczy to mały mógłby skorzystać z chwili nieuwagi i się czymś pobawić. Fryzjer bez problemu. Ja mam o tyle "fajnie" ze wszędzie chodzę z dwójką więc, mimo, że starsza jest rozważna i grzeczna to jednak trzeba podwójnej uwagi. Co do pieluch to od września nie używamy na dzień. Na noc zakładam jeszcze, ale zdarza się często że budzi się z suchą.

A z mowa przekichane. Mówi wyraźnie, pełnymi zdaniami i non stop. Nawet przez sen gada.

To właśnie te inne umięjętności :) Mówi dużo i ładnie, spiewa piosenki , mówi wierszyki , sama sie ubierze ( spodnie skarpetki , kapcie, buty , kurtka , bluzka (z małą pomocą) , czasem uda sie jej rajstopy założyc ) , sama zje wszystkie posiłki , posprzata zabawki jak ma ochotę - ale to znak że potrafi . Nie ma rodzeństwa, ale chodzi do żłobka. Moze stąd ten poślizg z pampersami .

czyli jednak:) jedna ma starszą siostre od której sie uczy. A drugie dziecko chodzi do żlobka gdzie tez szybcziej sie uczy. Wychodzi na to ze jak dziecko sie wychowuje wsrod rodzenstwa lub chodzi do żłobka nauczy sie wiecej i szybcziej niz dziecko wychowywane tylko przy opiece babci, jako jedynak:(

taneryfa a kto ja uczył tego wszystkiego? sama sie nauczyła czy ty ja nauczyłaś? chodzi mi o ubieraie skarpetek, spodni, bluzy itd

ucza dzieci , zmuszaja dzieci bez sensu. Dziecko nawet nie wiem czemu cos musi, nauczy sie tylko a pamiec i tyle

moja ma 2,7 niesika w pampersy odkiedy skonczyla 2lata ani wdzien ani wnocy , mowi pelnymi zdaniami od 1,5 roku , teraz to juz nawet przegada, mowi bardzo wyraznie r na zakupy bardzol ubi chodzic , na spacerze raz sie slucha raz nie , tak samo ze sprzataniem zabawek , uibierac sie i rozbierac sama umie siku i kupe chodzi sama ,po sisuianiu sama wyciera , po kupce wola, sama je aha i niema starszego rodzenstwa ani nie chodzi do przedszkola ,

co do piosenek i wierszykow , sama zapamietuje czytajac jej lub spiewajac , duzo piosenek z bajek zna,

Kasia pozazdroscić:0 A szczepiłas ja a wszystkie szczepienia ? i na ta MMR?

lala

odpowaidam na pytanie. Ja ją nie ucze , wolę się pobawić niż klepać wierszyki . Wydaje mi sie że zapamiętuje , bo czesto wraca ze żłobka i powtarza jakies frazy wierszyka lub piosenki , której ja na pewno jej nie śpiwałam . Genrealnie szybko łapie, ostatnio np. tak sobie zaspiewałam " Nie pijemy wódki , nie pijemy wódki , pocałunek był za krótki .. " to od razu stało się hitem na 2 dni . Po jedbym zaspiewaniu prze mnie. Nie mam ambicji żeby moje dziecko było najlepsze , nie cisnę jej na pampersy , smoka też nie zabieram ( do spania ) . Z ubieraniem się to jej włąsna inicjatywa , gdzieś przeczytałam żeby dziecka nie pospieszać i go nie wyręczac jak zaczyna przygodę z ubraniami , nawet jezeli zakłada na lewą stronę lub buty na innego nogi . Na początku córka własnie tak robiła , buty zawsze zakłądała źle . Ale teraz całkiem sprawnie jej to wychodzi . Ja poprostu pozwalam/pozwalałam jej sie samej ubierać , oczywiscie nie zawsze, bo i ona nie zawsze ma na to ochotę , ale fakt jest faktem że jak jej się chce to stojac np. w body , usiadzie , wciśnie jakos rajstopy które musze troche potem podciągnac , założy bluzke przez głowę , ja przyczymam rękaw , wciśnie jedną rczkę , potem drugą . Spodnie od kombinezonu założy sama , potem buty też , kurtkę musze przyczymać na jej wysokosci , rece wkłąda sama ja muszę na suwak zapiać , czapke założy , ja zawiażę , rekawiczki założy sama .