Taki mam mały dylemat..

12 marca bierze ślub mój brat.. To są także drugie urodziny mojego synka. Mieszkamy za granica,ulicę dalej mieszka od mojego mama z rodziną,dziećmi.. Jakoś za bardzo nie interesuje się wnukiem,nie była na jego chrzcinach(były w Polsce).. nie przyszła na roczek choć ją zaprosiłam.. normalnie ze sobą rozmawiamy,parę razy u niej zostawiłam małego u niej jak np. musiałam iść do lekarza,naprawdę tylko kilka razy w ciągu tych 2 lat. Mój nie może jechać na ślub ponieważ dopiero co 3tyg. temu znalazł fajną pracę i raczej wolnego nie dostanie,pracuje na nocki i cały dzień śpi. Dziś 'teściowa' zaproponowała mi żebym zostawiła u niej dziecko jak pojadę do Polski na ślub,w Polsce dziecko ma babcie,dziadka,dwie prababcie,dwójkę chrzestnych.. Moja mama nie widziała już go pół roku.. a ta już myśli jak łóżeczko od nas przenieść do niej.. Ogólnie jest nieodpowiedzialna,ma swoje małe dzieci,śpi do południa,nic nie robi,zawsze jest zmęczona,nie pracuje,tylko krzyczy,z dziećmi nie robi nic..i ja bym tej kobiecie miała zostawić dziecko?

?

obowiązku że jak się wyjeżdża to trzeba dziecko zostawić. Ja moją córkę zabieram wszędzie ze sobą i teściowa się do tego przyzwyczaiła ,że jej nie zostawiam dziecka i nawet tego nie proponuje

Moim zadniem, zadnego dylematu nie masz. :) bierz mala ze soba. :)

ta zaś się obrazi na pół roku,że ona nie będzie na urodzinach jego,ale w zasadzie w dupie to mam..

Halo! To Twoja córka! Bierz ją ze soba na zabawę!

Będziesz głupia jak nie pojedziesz na ślub brata! Bierz małego i jedz! Nawet się nie zastanawiaj!

to mój synek,na ślub oczywiście pojadę

Chora ta twoja teściowa, ma wnuka pod nosem, a się nie interesuje, a jak chcesz dziecko zabo nie widziała, to naglerać do swojej rodziny, która go długo nie widziała to nagle sobie przypomina że ma wnuka. Bez przesady, nie zostawiaj dziecka, twoja rodzina na pewno się cieszyże go zobaczy i by się rozczrowali jakbyś zostawiła małego z babcią którą ma na co dzień.

skoro lecisz na ślub brata(dobrze przeczytałam?) to wiadomo, że zabierzecie ze sobą swoje dziecko.. ja jeszcze oczekuję mojego malca, ale jakbym leciała do Polski na ślub brata,kuzynki to wiadomo że dziecko zabrałabym ze sobą..nie wiem dlaczego ona się na ciebie gniewa?co innego zostawić dziecko na kilka godzin(musisz coś szybko załatwić) a co innego na kilka dni(ty w Polsce, ona w kraju) na kilka dni to bym malego zostawiła u teściowej ale pod warunkiem jeśli ja bym była w tym samym mieście,i w razie jakiejś awarii-20 minut i jestem na miejscu, a nie np. ja w Polsce a teściowa w UK.

no skoro jedziesz do mamy i ona nie widziała wnuka tyle miesiecy to chyba logiczne i normalne że zabierasz dziecko

przez kilka dni nic sie dziecku nie stanie, moze ty jestes naodpiekuncza i wymyslasz ze ona zaniedbuje swoje dzieci. kobieta ma w tym wieksze doswiadczenie i moze nie jest taka kwoka jak ty. przy pierwszym dziecku z reguly kobietom odbija i przesadzaja. Nie wiem po co ciagnać dwulatka na wesele i psuc bratu uroczystosc.