wczasy z 11 m-cznym dzieckiem

witam :) w lipcu wybieram się na wczasy z mężem i córeczką , akurat skończy 11 m-cy.. Czy któraś z Was była z dzieckiem w tym wieku nad morzem??? jeśli tak , to napiszcie na co powinnam zwrócić uwagę będąc z takim brzdącem??

ja byłam z 10 miesięcznym synkiem nad morzem było super :) polecam

blagam!nad polskie morze??ja bylam z moim synem w hurgadzie jak mial 7 miersiecy!

jak moje dziecko mialo 4 msc to bylismy juz nad morzem. Smialo mozesz jechac.

ja bylam minionego lata nad morzem z mezem i synkiem wtedy mial dokladnie 11 miesiecy:) podroz byla super bo maly caly czas prawie przespal a sam pobyt tez milo wspominam :) jeden minus to taki ze synek jeszcze wtedy nie chodzil samodzielnie wiec nie mogl sobie sam pobiegac po plazy ale mimo tego nylo super polecam:)

dzięki dziewczyny , już się nie mogę doczekać :) tylko teraz trzeba trzymać kciuki żeby pogoda dopisała:)

ja byłam z 8-miesięczną córcią i było również super mała super zniosla podróż tam nie uciekała (wiadomo bo jeszcze nie chodzi taki brzdąc) można się opalac i jednocześnie obserwowac maleństwo ciekawe "dużej piaskownicy" i szumu morza nie bała sie wchodzić do wody chodzilismy na stołówke dodatkowo (o wyznaczonych porach) nie było problemu ani z płaczem wręcz dużo się śmiała jedynie kąpiel w pokoju - trzeba było brac pod prysznic (nawet szybko się osowiła) a tak to polecam................... dużo łatwiej wakacje się spędza z mniejszym dzieckiem niż np. 2-latkiem!!!

dzięki bardzo , właśnie o takie informacje mi chodziło.. Zastanawiałam się , czy będę miała możliwość opalenia się ..przy takim dziecku oczy trzeba mieć dookoła głowy :) najgorsza będzie pewnie podróż. Mamy do morza 600 km , ale pewnie wyjedziemy wczesnym rankiem:)

to caly czas jedzcie, nie robcie przerw... jak sie obudzi i zacznie marudzic, wtedy zatrzymujecie sie i z godzinke niech polazi na kocyku, zje, zmiana pieluchy i do samochodu... nasza corka byla z nami nad morzem jak miala 10 miesiecy... generalnie okey, chociaz chyba sie stresowala nowym miejscem, bo nerwowa byla, jak w domu lubila spacery i ladnie siedziala w wozku a noce przesypiala, tak nad morzem spala zle a w wozku podczas jazdy tez sie wkurzala :-O w morzu chlapac sie lubila... po jezdzie na wakacje miala awersje do fotelika... w drodze powrotnej ldarla sie, az zasnela ze zmeczenia :-(

my jak jechalismy to mielismy jeszcze wiecej km niz ty ale moj maly podroz znosil dobrze prawie caly czas spal wiec bylo ok teraz ma 16 miesiecy i napewno tak daleko sie nie wybierzemy bo ciezko jest mu godzinke w aucie wysiedziec a co dopiero taka trasa ale za to pobiegac by mogl po plazy:)

fajnie , bałam się , że to głupi pomysł ale wszystkie mamy piszą , że warto . Cieszę się , koleżanki mówiły , że dziecko za małe jest ... Ale ja uważam inaczej:)