dla wszystkich nie starczy atrakcyjnych kobiet

widze,ze zaczela sie dyskusja z uzyciem argumentow ad personam .... jak to sie mowi potocznie "z takim nie wygrasz w dyskusji, bo zawsze znajdzie powod aby Cie obrazic"

monosterofoniczny: za dożo oooooo ty jesteś tylko: monster foniczny

F@rtslayerka a Ty chcesz miec dzieci?

monojakiśtam nic sobą nie reprezentuje, chce atrakcyjnej kobiety, żeby ogrzać się w jej blasku, bo sam ma kompleksy. A trzeba być przede wszystkim człowiekiem. I wtedy wszystko jest wążne: i wygląd i seks i to jak się odzywany (=myślimy). I jeszcze wiele innych rzeczy. Ale póki mamy wszystkie nogi i ręce i nos na miejscu to reszta jest do dopracowania. Nawet bez operacji. Ja jestem naprawdę atrakcyjna i przykro mi kiedy ludzie oceniają mnie tylko po wyglądzie (sporo używa argumentów typu: ładna = głupia lub rozwódka = dobrze że cię zostawił). Lubię takim dokopać. Albo kiedy mam jakieś negocjacje i widzę, że mój oponent to inteligentny facet, a jak powiem "coś", co nawet powinnam ze względu na pracę i interes - to gośc wpadnie w kompleksy, że sie nie podniesie. Ciężko jest o odpowiedniego Polaka. A najgorsze jest to, że kompleksy Polaków zamiast w tolerancję i wyrozumiałość przechodzą w chamstwo. nie wiem skąd takie twoje mniemanie o sobie, ale skoro podnosi cię to na duchu to pisz dalej przynajmniej poprawisz sobie i nam poważny nastrój

Tylko może parę razy na tym forum byłem świadkiem dyskusji... Zazwyczaj jest tak, że każdy wie swoje i jego racja jest prawdziwa:) Nikt nikogo nie przekona i będzie tak jak było.

monosterofoniczny: za dożo oooooo ty jesteś tylko: monster foniczny za to ty jesteś atrakcyjna i idziesz w parze ze swoim rozumem

Matrix ... jeszcze nie poczulam instynktu macierzynskiego, bo zdaje sobie sprawe ,ze dzieci to niesamowita odpowiedzialnosc oraz w pewnym sensie rezygnacja z niektorych marzen.. ale nie mowie nie...

"z takim nie wygrasz w dyskusji" po pierwsze to nie dyskusja tylko pyskówka, po drugie: ważne jest to co nas otacza po zamknięciu laptopa. Ja juz w życiu wygrałam i teraz szkoda mi ludzi z kompleksami. Pisanie na kafe to taki rodzaj wolontariatu, żeby innym otworzyc oczy. Ja z nikim nie rywalizuję. I spływa po mnie jak po kaczce każdy bluzg na kafe. I wam też tak radzę odbierać przygodę z kefeterią. Wchodzimy tu, żeby pomóc sobie, swoim bliskim lub zupełnie obcym ludziom, a nie po to, żeby sie denerwować. Bierzmy to co dobre, a ignorujmy to co złe. pozdrawiam

po pierwsze to nie dyskusja tylko pyskówka, po drugie: ważne jest to co nas otacza po zamknięciu laptopa. Ja juz w życiu wygrałam i teraz szkoda mi ludzi z kompleksami. Pisanie na kafe to taki rodzaj wolontariatu, żeby innym otworzyc oczy. Ja z nikim nie rywalizuję. I spływa po mnie jak po kaczce każdy bluzg na kafe. I wam też tak radzę odbierać przygodę z kefeterią. Wchodzimy tu, żeby pomóc sobie, swoim bliskim lub zupełnie obcym ludziom, a nie po to, żeby sie denerwować. Bierzmy to co dobre, a ignorujmy to co złe. pozdrawiam żeby komuś pomóc , najpierw musisz sobie , co jeszcze jest bardzo odległe i wygląda na niemożliwe , więc pyskuj dalej

F@rtslayerka jeszcze nie poczulam instynktu macierzynskiego ja nie czekalam aż poczuję i dobrze, bo do dziecka potrzeba więcej sił niż instynktu :D Myślę, że jesteś zbyt poważna i zbyt odpowiedzialna. Pewnie jesteś dobrym człowiekiem i byłabyś dobrą matką, ale bardzo zestresowaną.

F@rtslayerka chcesz zeby musiały zyc na tym swiecie i sie meczyć oraz doznawac cierpien i upokorzen oraz kieratu codziennej pracy i emerytury gdzie ledwo przezyją?

uwielbiam jak ktoś cytuje moje wypowiedzi...

Rozwódka to samo jakiś czas temu powiedziała mi moja bratowa :)

Matrix... chcesz zeby musiały zyc na tym swiecie i sie meczyć oraz doznawac cierpien i upokorzen oraz kieratu codziennej pracy i emerytury gdzie ledwo przezyją? nie uwazam, ze kazdego czeka taki los.. wiem, ze zycie to nie film, sama juz przezylam w pracy mobbing ... ale generalnie zycie jest piekne, tylko trzeba umiec to do cenic i cieszyc sie nim. ja jus teraz wiem, ze za dlugo utrzymywalam status quo, co odbilo sie na moim komforcie psychicznym i zdrowiu.. a jak bede miec dzieci, to z pewnoscia postaram sie im wpoic wiecej szacunku do samego siebie i odwage zyciową

"a jak bede miec dzieci, to z pewnoscia postaram sie im wpoic wiecej szacunku do samego siebie i odwage zyciową" to ważne ale czy to wystarczy? jest za duzo niewiadomych, a sama chyba widzisz że panstwo nie rozpieszcza, kwestia emerytur na przykład, poza tym demoralizacja młodzieży i wszechobecna przemoc, presja i brak szacunku żyjemy w społeczenstwie presji i braku szacunku i ja bym nie miał serca żeby moje dziecko musialo w tym żyć

Matrix żyjemy w społeczenstwie presji i braku szacunku i ja bym nie miał serca żeby moje dziecko musialo w tym żyć sadze,ze kazda odpowiedzialna osoba ma takie obawy.. mnie tez przeraza dzisiejsza rozwydrzona mlodziez, wszelkiej masci roszczeniowcy, "nieroby" i cala organizacja panstwa.. ale obserwujac zycie rodzinne mojego brata widze,ze da sie wychowac w dzisiejszych czasach madre, odpowiedzialne, myslace i ulozone dzieci. Tylko trzeba poswiecic na to cay swoj czas. parafrazujac wypowiedz mojej znajomej " szkola nie jest od tego aby wychowywac dzieci".