Moje narzekania - nie czytaj jak nie chcesz

Co za życie, mam tyle kłopotów. Najpierw ząb mi się rozwalił z powodu 2-giego zęba "mądrości"- po cholerę mi on potrzebny !!!. I leci mi z niego ropa. Nie mogę nic jeść bo wszystko ma smak słodko-gorzki. Ohydnie. Później nadwyrężyłam sobie szyję jakieś 5 lat temu nie doleczyłam tego teraz i kręci mi się w głowie strasznie. Nie pójdę do lekarza bo: jest zbyt wredny, i są zbyt duże kolejki na fizykoterapię. I jeszcze ta baba od fizykoterapii wygada się swojemu synkowi (tak jak 5 lat temu) i wszyscy będą mi robili jakieś je*nięte uwagi na mój temat. I jeszcze z kumplem się pokłóciłam, no masakra po prostu. I zastanawiam się czy się z nim pogodzić czy nie. Udaję że tak ale w rzeczywistości nie mam na to najmniejszej ochoty. A i jeszcze 2 egzaminy zawaliłam. No po prostu super.

pieniek

nie masz xle. ja mam totalną depresję, choc dziś jakiś lepszy dzień mam. nawet z łóżka się zwlokłam :(

a ja leze w lozku chora od 3ch dni i nawet nie ma mnie kto odwiedzic, umre z nudow;]

mnie nikt nie odwiedza od paru lat. tylko rodzina, le ostatnio przed nimi sie chowam

ale psychiatre odwiedz, i to czesto w miesiacu, bo naprawde ci potrzebyn jest

wiem, ze mi potrzebny. tylko nie ma to sensu

Jak można żyć z ropiejącym zębem ? Nie chciałabym poczuć jak wali Ci z ust :o Co to średniowiecze ? Nie ma w Polsce stomatologa ? Potwornie interesujące :D

wiecie co teraz robie? siedze przy kompie, ale nerwowo zerkam przez okno, czy nikt się nei zbliża.

bo juz tyle razy bylam zgwalcona ze sie boje

wisi mi to czy się ktoś podszyje czy nie. najuzpełniej