Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie wiem co robic tak mi

nie mam znajomych przez pieniadze

Polecane posty

Gość juz nie wiem co robic tak mi

tak ja w temacie:) chodze do 1 klasy lo oddalonego od mojej msc o ok 30 km, na poczatku bylo wszystko ok, wyjscia z nowymi znajomymi, jakies kino, lody itp. no i jakos tak przed swietami bylam z koleznaka na zakupach po prezenty. jej sie strasznie podobal lancuszek za 250 zl dla mamy ale nie miala na niego kasy, wiec zaproponowalam jej,ze kupie go dla jej mamy (to byla moja dobra koleznaka chcialam jej zrobic przyjemnosc). no i po swietach sie zaczelo :O nikt z nowej klasy nie byl u mnie w domu, wiec nie zdawal sobie wczesniej sprawy ze mam luksusowy dom, na codzien tez jakos nie szpanuje metakmi ale mam pieniadze, rodzcie bardzo duzo zarabiaja. no i dopoki nikt o tym nei wiedzial to bylo ok, a teraz kazdy chce odemnie to "pozyczyc" 50 zl to zebym cos postawili itp. ja odmawiam i przez to odwrocila sie ode mnie cala klasa:O juz nie wiem co robic :( czy zmienic szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic tak mi
moze ktos cos jeszcze napisze? jak wybrnac z sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfvsdfgv
A czego się spodziewałaś kupując koleżance kosztowny prezent? Kurcze ja nawet teraz nie kupuję koleżankom prezentów za 250zł, chyba, że na większe okazje. A ty jesteś dopiero w liceum. Nie zdawałaś sobie sprawy jak ludzie reagują na pieniądze? Teraz to już po ptokach, bo zrobiłaś z siebie "bogatą panienkę" co to szpanuje pieniędzmi (bo jak inaczej nazwać obdarowywanie bez okazji licealistki prezentem za 250zł), a takich ludzi nikt nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic tak mi
nie jestem szpanerka, nikt wczesniej nie wiedzial,ze jestem zamozna, tylko ona to rozgadala wszystkim. specjalnie nie zapraszam nikogo do domu bo juz mam przykre doswiadczenia z gimnazjum, myslalam ze teraz bedzie lepiej a tu dupa:O ta kolezanka bardzo ok jest a nie jest bogata, chcialam zeby sie ucieszyla i co mnie za to spotkalo?? do szkoly jezdze autobusem a wciaz slysze docinki czy szofer sie nie spoznil itp. mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaźń nie jest po to by robic drogie prezenty...ciezka troche sprawa jak widać bogactwo szczęścia nie daje...spróbuj coś zrobić żeby inni patrzyli na cibie inaczej a nie przez pryzmat pieniedzy i bogactwa...udzielaj sie w szkole, w jakis kułkach gdzie można poznac nowe osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Wiesz, ja sporo zarabiam, ale nigdy przenigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby jakiejkolwiek przyjaciółce bez okazji kupić drogi prezent. Chyba, że jak ktoś napisał, na konkretna okazję (ślub, urodziny, itp.). Ale bez okazji?? Przecież to oczywiste, że coś takiego spowoduje więcej szkody niż pożytku, bo albo wprawisz przyjaciółkę w zakłopotanie, albo przyjmie prezent i będzie chciała wyciągnąc więcej. Niestety większośc ludzi kompletnie nie portafi utrzymac poprawnych relacji z zamożnymi znajomymi, którzy ot tak sobie potrafią im fundnąc drogą rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Zawistnicy czy nie, takich rzeczy się po prostu nie robi. Bo ja, jako ta przyjaciółka, chyba też bym coś takiego odebrała jako próbę "zaszpanowania pieniędzmi". Zwłaszcza jako szesnastolatka. Niestety, ale zdecydowana większośc naszego społeczeństwa to zawistnicy, wystarczy poczytać to forum:) i sytuacji takich jak ta, po prostu nie prowokować. A autorka teraz nic nie zrobi, może co najwyżej przeczekać, może im przejdzie od nowego roku szkolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×