Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dżesa

KŁOPOTY Z MĘŻĘM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Nie wiem, co mam zrobić. Mój mąż po roku małżeństwa przestał się mną interesować. Jak się pokłócimy i go przepraszam to odpowiada, że mi wybacza i nie kieruje przeprosin w moją stronę. Prezenty? Nie dostałam nawet nic na urodziny. Jak kupiłam mu kurtkę na urodziny nie pochwalił tylko powiedział, że jest w złym kolorze, i zapytał czy da się wymienić. Nie chce spędzać ze mną czasu, woli jechać do rodziców, oglądać telewizję, robić cokolwiek innego. Przestał robić cokolwiek w domu, wszystko podstawiam mu pod nos. Nie odpisuje na moje sms-y, nie mówi mi miłych rzeczy, nigdzie nie wychodzimy. Niszczy mnie psychicznie. Czuję się tak bardzo źle, nie czuję się jak kobieta tylko jakiś zakompleksiony potwór, strzęp człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaaadasdasdads
OPOWIEDZ LEPEIJ JAKA MIALS SUKNIE NA SLUBIE:-P PRZYSIEGALAS ZYC Z NIM TO CO SIE UZALASZ NAD SOBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij sie myc i lepiej mu obciągać bo może chlop niedopieszczony chodzi to zły bo jaja puchną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 26 lat. Jeśli chodzi o pożycie to to jako jedyne wychodzi nam wspaniale. Jedynym problemem jest częstotliwość... która mnie frustruje :( Bardzo proszę o poważne odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat
a moze on majakas na boku??jakas jest bardziej zafascynowany??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie przytyłam, jeszcze bardziej schudłam w porównaniu do tego, jaka byłam przed ślubem. Sprawdzałam mu pocztę, ale nie znalazłam niczego. Nie wiem, co mam zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dbam o siebie i o niego. Jak ja mam postępować? Co mam robić? Jak z nim rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm55
może za bardzo mu wchodzisz w tyłek!!!Zmień taktykę,nie podsuwaj pod nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie pojechał do rodzinnej miejscowości, bo miał mieć egzamin na studiach, tymczasem po egzaminie pojechał do rodziców. Nie wpadł na pomysł, że razem moglibyśmy spędzić czas, że po egzaminie powinien był pojechać do domu, woli swoich rodziców i obiad z nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokad zmierza swiat??
zagroz ze odejdziesz, ze nie masz obowiazku z nim byc. jak zobaczy ze moze cie stracic, moze sie opamieta i doceni co ma !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś bawiłam się w takie zabiegi, ale teraz już naprawdę nie mam siły. Myślę o rozwodzie, nad tym, że ktoś mógłby mnie pokochać, zainteresować się mną, zrobić coś dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groziłam, mówi wtedy, że jestem nienormalna, że zawsze wszystko mi nie pasuje i w końcu, że droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzieś czytałam, ze masz
ukończone dwa kierunki i podyplomowe, potem że nie dajesz rady z pisaniem magisterki, coś kręcisz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiula
masz racje, nie ma sensu się starać skoro robi to tylko jedna strona. Lepiej się rozwieść i znależć sobie kogoś dla kogo będzisz zawsze wyjątkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się przestań mu wszystko podstawiać pod nos. Dalej dbaj o siebie i zacznij gdzieś wychodzić, nawet sama. Kino, czy pub to nie grzech. Jeśli dalej będzie Cię olewał to mimo tego, że zapewne go kochasz, nie marnuj życia dziewczyno, na kogoś kto będzie miał Ciebie i związek partnerski, a tym bardziej Twoją miłość gdzieś. Dopóki nie ma dzieci będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Wyzwolona 22 Chodzi o to, że ja wychodzę i on nie ma z tym problemu... żadnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wychodzisz sama, czy z koleżankami? Wgl rozmawiałaś z nim na temat tego why się tak zachowuje? Czy nie widzi problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie widzi problemu. Wychodzę ze znajomymi - jestem kontaktowa osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
a wypinasz sie na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyugyu
wszystko podstawiam mu pod nos :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorsze jest to, że takie łażenie za nim i proszenie, podawanie obiadu mnie upokarza, centralnie upokarza. Czasami lubię coś ugotować, czasami lubię posprzątać, ale robienie tego przez cały czas mnie dobija. Zbliżają się walentynki i wiem, że nic nie dostanę i że nigdzie nie pójdziemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na prośby byś z nim wyszła, jak reaguje, co mówi? Wiesz to tak trochę nie halo, żeby młody chłopak z takim stażem małżeńskim totalnie olewał dbającą o siebie żonę. Ile jesteście razem? Ktoś już tu napisał, że może kogoś mieć. I tak pewnie jest... Przestań się zniżać i robić obiady, zacznij robić tylko wokół siebie, jak będzie chciał mieć coś uprane to niech sam upierze. Chce zjeść niech zje. Nie będziesz robić na złość, tylko podzielisz obowiązki na pół. Zasłużyłaś na to by być jego usługiwaczką i panną do łóżka? Zasłużyłaś na to by się prosić? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym jest właśnie problem, jesteśmy ze sobą 10 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliście dla siebie pierwszymi partnerami? Jeśli miał Ciebie jedną, mógł poszukać odmiany :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie możesz z nim porozmawiać????? Powiedz mu to co tu napisałaś , że czujesz się zaniedbana itp. Nie wierzę , że jak nie byliście małżeństwem to nie było tak samo... Tylko pewnie tego nie widziałaś. Troszkę śmieszą mnie te posty , których coraz więcej przybywa, ze laska po kilku miesiącach już się chce rozwodzić. czy wy myślicie, że małżeństwo to taka zabawa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×