Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ala.2

mój mąż jest uzależniony od gry na komputerze, nie wiem co zrobić

Polecane posty

Gość IMO13247
Agresja? Po części. Podczas aktywnej gry moje całe skupienie było wyłocznie na rozgrywce. Gdy ktos próbował wyrwać mnie z tego "stanu" najczęściej byłem bardzo rozkojażony a szasem zły. Porażki w takich gierkach tez potrafią ostro i na długo wkurwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjg
Syn wraca do domu i mówi -cześć Tato wróciłem Ojciec siedzący przy kompie - już jesteś ? a gdzie byłeś ? Syn - w wojsku tato kawał ale z życia wzięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13247
Autorko kup mu gierkę z gatunku RPG (skoro gra w metina) ale pod warunkiem, że będzie posiadać tylko i wyłącznie tryb singleplayer czyli nie przez net. Polecam Mass Effect 1 i 2. Po czym odłącz/ ogranicz internet. Gierki te zajmują naprawde długo do ukończenia i nie powinny w takim stopniu uzależnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala.2
dobry ten kawał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale to uzalezienie
moj facet wiecznie gra w ps3 i nic nie dociera dobrze ze sie rozstajemy bo juz mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala.2
a wiecie co Wam powiem wkoło rozwody, każdy z innego powodu , a mój będzie z powodu komputera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13247
Lepszy taki rozwód niż: buhuhu bo mąż był super, ale jak starcił pracę to przestał mnie pociągać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala.2
do kgjg mam pytanie do Ciebie , jak się zachowywała Twoja żona ? , czy tak jak mnie denerwowało ją że grasz, czy robiła awantury , prosiła itd , czy tylko to że gra pochłaniała Ci kasę Cię obudziło i przestałeś grać ?????? Jak myślisz czy mam jeszcze jakąś szansę by wpłynąć na męża , pytam Ciebie jako faceta z doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjg
Strasznie sie wkurzała, kłótnie non stop, zapewne kilka czynników na to wpłynęło, otoczenie, rodzina jak na mnie patrzyła, znajomi, pieniądze, myśle, że masz szanse, powiedz mu że w gre może wygra ale zycie przegra,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergamotka38
Zacznij siedzieć dla odmiany na www.pogrosiku.eu, wczoraj dostałam PSP Go, a wydałam 97,00, fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze ustalcie godziny grania na zasadzie np "od 19 do 21" i trzymajcie sie ich. Pogra choc 10min dluzej, to ubieracie sie i wychodzicie do kolezanki (najlepiej na cala noc), 2, 3 razy i powinno pomoc (zwlaszcza jak nie zrobi sie prania, zakopow, mycia naczyn. Po drugie trzeba miec wlasne hobby i zainteresowania i najlepiej "przypadkiem" tez wracac za pozno, tak, zeby zrozumial jak to jest. Po trzecie, fajnie by bylo, jakbyscie mieli jakies zainteresowania i zajecia, najlepiej poza domem, ktore zastapilyby komputer, bo jak kazesz mu odejsc od gry tylko po to zeby posluchal jaka to szminke kupila albo zeby ogladna z toba "m jak milosc" to raczej marne szanse na poprawe. Jak te 3 punkty nie pomoga to uciekac jak najdalej, bo to taki "podatny" typ i zawsze bedzie mial jakis nalog, ktory bedzie wazniejszy niz zwiazek i ani prosba ani grozba, ani psyholog ani widmo rozwodu nie pomoga. Mialem takiego kumpla, zwiazek mu sie rozsypal przez gierki i internet, do dzisiaj tego zaluje- ale gra dalej. Takim to juz nawet naprawde mocny wstrzas nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HJHAKHJDHSJDHKSJ
ja tez mam ten problem. moj gra w rappelza czy jakos tak. nie pomagaja grozby ani prosby. juz mowilam ze odejde to mi odpowiadal ze nigdy tego nie zrobie...gra po 6,7 godz dziennie. zawsze powtarza ze jest uzalezniony ale nigdy sie z tego nie wyleczy bo nikt nie jest w stanie mu pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ala.2 => Ciebie nie ma. Im bardziej się pieklisz i obrażasz ty,m bardziej on spierdala do grania. Po prostu też nic nie rób w domu. Obiad tylko dla siebie i dla dzieciaka. Pranie tylko dla siebie, Zakupy rób na bieżąco coby nie podżerał. Książe będzie musiał wstać od kompa i ruszyć dupę. Tępa jesteś. Tylko sceny potrafisz robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mążtez lubi gry
i ja rowniez jestem uzależniona od kompa ;x siedzę właśnie od 13 na Lineage II ;p na szczęście mąż również maniak l2 wiec expimy sobie razem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala.2
spróbuje wszystkiego , mam dość takiego życia , przemyśle każdą rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż wstaje o 8.30, jedzie do pracy na 9.00, wraca o 18.00, je obiad przy kompie. Ogląda to całe śmieciarstwo w internecie i o 19.00 zaczyna grać, nieważne że mam ochote na sex, że chce z nim porozmawiać, że chce się do niego przytulić czy pójść na spacer, ważne jest żeby go Niemcy nie zabili!!! Gra do 23.00, 24 a nawet do 1 lub 3.00. Kładzie się albo zadowolony, że pozabijał wszystkich Niemców albo wkurzony, że to oni go zabili. Wierci się w łóżku... Wstaje o 8.30 i co...? I jazda od nowa... Doszło do tego, że rozmawiam z moim mężem przez e-maile którymi go zasypuje w pracy lub poprostu dzwonie i ustalam co i co bo wieczorem nie moge z nim porozmawiać... Wracałam z pracy, lał deszcz a ja miałam pełne siaty zadzwoniłam do niego i mówie podjedz po mnie Kochanie bo strasznie leje, wiecie co usłyszałam? ALE JA SIEDZE NA GACIACH I GRAM... Rozłączyłam się. Wsiadłam w autobus, przyszłam do domu. Nie było na mnie suchej nitki. Zaczełam się rozbierać, było mi baaardzo zimno. Wstał i poszedł do wc. Usiadłam przy komputerze i wypierdoliłam mu wszystki gry. Pokazowałam i odinstalowałam co się tylko dało... Gry spakowałam do siatki i chciałam wypierdolić do śmieci ale przyniosłam je do pracy. Miałam w domu spokój 2 tyg. Zaczoł teraz przeglądać te wszystkie idjotyczne ścierwa w internecie, filmiki o skakaniu na głowę na beton, o przyklaskiwaniu penisów drzwiami i wiele wiele głupszych... No i co? No i ściągnoł sobie gre z internetu i znowu gra. Kupiliśmy mieszkanie na kredyt i żeby zaoszczędzić zamieszkaliśmy z jego rodzicami, kase faktycznie odłożyłam... ale dziele z nim jeden 10m2 pokój. Wszedzie są nasze rzeczy. Ja stałąm się bardzo nerwowa. Męża matka wstaje o 4.00 i tłucze garami i jedzie do pracy. Ja nie śpię a jak śpię to tylko mędzy czasem jak on skończy grać a ona wstaje czyli czasem to są 4,3,2 h. Jak próbowałam się zdrzemnoć zaraz poi pracy to usłyszałam, negatywne opinie teściów. Ku[piliśmy mieszkanie io tylko ci co kupili wiedzą ile formalności i spraw jest do załatwienia. Do tego trzeba załatwić remont i pokupować wszystkie rzeczy... kto to robi? Ja - jestem z problemami sama, kompletnie sama :( mąż ma tylko czas na głupoty. Na granie, jedzenie i spanie. Ja niemam żadnych przyjemności a jak chce sexu to musze sie prosic jak swinia albo czekac az on skonczy... Dziewczyny, miałam 24 lata jak wychodziłam za mąż, minoł raptem rok a mi przez głowę przeszła myśl o rozwodzie... Ja nie mówię, żeby był moim pieskiem na każde skinienie ale żeby był moim mężem i żeby mnie odciążył. żeby mi pomógł... żeby wieczorem leżał zemną w łóżku i żeby patrzył mi w oczy jak kiedyś. Niepamiętam kiedy się całowałam z języczkiem albo kiedy mnie przytulił. Pisałam mu maile, dzwoniłam, rozmawiałam, pisałam mu listy na papierze... 2 dni poprawy i wystarczy że jego mama wejdzie na komputer i coś na nim zrobi, wychodzi zostawiając włączony... Pracuje w biurze, i wszystko co potrzebuje moge załatwić. Wydrukować coś, wysłać maila czy zrobić przelew. Mam laptopa i praktycznie z niego nie korzytam... W moim nowym domu nie bedzie komputera. Urządzając mieszkanie wszystko robie tak żeby się niezmieścioło biurko i komputer. Jak już bede musiala cos zrobic to mama laptoppa, kupie tylko przenosna drukarke i tyle... Jesli to niepomoze bo przesiadzie sie na tv to koniec. Odchodze. Dobrze ze nie mamy dzieci. Właściwie on odejdzie bo mieszkanie splaci moja rodzina... Wspaniały człowiek ale przed komputerem staje sie potworem, ogłupiajaca zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolekiloleczek
Osamotniona jak i inne panie, niestety macie zupełne inne upodobania niz wasi faceci, Moja jest jeszcze wieksza nałogowiczka, o 3 wnocy potrafi siedziec, a o6 rano ma prace, ale kocham ja za to jaka jest. Jak czasami sie budze w nocy, to robie jej gorace kakao lub przekaski;)) Sam zreszta tez czasami siedze przy kompie do pozna, ale na wszystko jest czas, na wyjazd, gry, sex i zycie. Grunt to znalezc odpowiednia osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamagaramaa
Dlaczego gry są lepsze od kobiet 1.Grę można zainstalować i odinstalować, kiedy się chce. 2.Jak gra się znudzi to łatwo ją można wymienić na inną. 3.Do każdej gry dołączona jest instrukcja, w któej wyjaśnione jest co i jak... 4.Gra się nie wkórwia jak zaproponujesz tryb multiplayer. 5.W grze można wybrać stopień trudności. 6.Do każdej gry można zdobyć trainer i kody. 7.Bez skrępowania można o niej porozmawiać na grupie dykusyjnej. 8.W trakcie gry można pić piwo i palić szluga. 9.W klasyki grasz z przyjemnością po wielu latach. 10.Po jakimś czasie dostępne są patche. 11.Można zaliczyć kilka gier w ciągu jednej nocy i rano się nie czuć głupio. 12.Gra nie będzie wołała o nowe futro, nawet jak ma lekko zniszczone opakowanie. 13.Wersja DEMO nic nas nie kosztuje. 14.W grach w razie pomyłek mamy opcje LOAD/SAVE. 15.Można włączyć GOD MODE. 16.W grę można grać przez CAŁY miesiąc. 17.W grze mżna wyłączyć dźwięk. 18.W każdej grze można pominąć intro. 19.Grę można pożyczyć od qmpla. 20.Grę można pożyczyć qmplowi. 21.Qmpel nie ma pretensji, jeżeli gramy w tym samym czasie w tę grę co on. 22.Każda gra ma wyraźnie określone wymagania sprzętowe. O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżenskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.... Do konca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helkaelka
ala napisz na forum hazardzisci tam są zdrowiejący nałogowcy i ich zony dowiesz sie wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo to...
uważasz, że Twój mąż się zmieni? LOL miłego życia z dużym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehexcvxc
mam 23 lata, mam dziewczyne, a nie zone i nie mam czasu na gry, cos ze mna nie tak?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehexcvxc
a ile lat ma Twoj maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffrrrruuuuuuuuuuuu
kamagaramaa> ;D buahahahhaha ale sie usmialam - z tej historyjki na koniec :D do autorki: moj maz mial czasami podobnie, raz sie wkurzylam, spakowalam w jego taka sportowa torbe xboxa i 50 gier (wiekszosc: sztuka za 150-200 zł) podliczylam ile to gowno warte - powiedzialam mu ze albo sprzeda to albo koniec z nami. Bylismy wtedy 2 lata po slubie, 6 razem.. szkoda mi bylo bo malo sie nie popłakał.. przepraszal mnie ze juz nie bedzie tyle gral itd. Wiec zeby udowodnic, lezało to tak w torbie przez 2 tygodnie, od czasu do czasu przypominalam, zeby wystawil na allegro lub szukal kogos kto kupi, raz wychodzilam gdzies z kolezankami wiec on zapytal czy moze sobie zagrac, zostawal w domu, powiedzialam ze tak ale potem ma schowac, po powrocie zrobil tak jak mowilam - wiec powiedzialam mu, ze nie musi sprzedawac ale ma grac duzo rzadziej, i tak jest do teraz :] kolejny rok minał.. To nie jest tak ze moj maz jest pantoflem, poprostu liczy sie z moim zdaniem kocha mnie a naprawde pzresadzal z graniem, wie teraz ze mi jego granie nie przeszkadza, dopoki robi to od czasu do czasu i poswieca czas mi tez, nam, naszemu zwiazkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśmy się do siebie uśmiechali na szkolnym korytarzu 3 lata. Skończyliśmy szkołę. On miał dziewczynę a ja chłopaka. Nawet koleżanki z klasy zauważyły, że mi się przygląda i uśmiecha... Po maturze wyjechałam za granicę. Dzięki naszej klasie nasza znajomość zrobiła krok dalej. Pododawaliśmy się do znajomych, popisaliśmy. Kiedy przyjechałam do Polski spotkaliśmy się, raz, drugi i trzeci i ta strzała Amora weszła jeszcze głębiej. Znowu wyjechałam ale pisał do mnie na nk i na poczte, przeszliśmy na gg i skypa. Gadaliśmy godzinami aż wkońcu przyjechał po mnie i zabrał mnie... Spedzaliśmy dużo czasu razem. Rowerym, narty, spacery z moim psem. Wieczorne pogaduchy w łużku... Zmarła moja mama i ja odalienowałam się od wszystkiego... Trwało bardzo długo aż się pozbierałam. Był przymnie. Oświadczył się nawet. Zorganizowaliśmy przepiękny ślub. Wprowadziłąm się do niego... No i zaczeły się schody... Szara codzienność zweryfikowała nas zaledwie w rok. No i od Teściowej dowiedziałam się że Kochanie zawsze grało w gry a jego dziewczyna przesiadywała z nimi w pokoju... :( :( :( Teściowa nawet powiedziała, że myślała, że go wyleczyłam, że już mu przeszło ale znowu gra... :( Już nie mam siły z nim walczyć. Prosze go 10 razy, nic, zaczynam krzyczeć, nic, klnąć i też nic. Nawet nie qwiecie jak to boli, że faceta bardziej kręci plastikowa klawiatura niż nagie ciało kobiety... Myślałam, że jestem atrakcyjna. Widze jak chłopcy się uśmiechają... Ale... chyba jednak jestem z j e b a n a skoro facet woli po nocach grac niż figlować - nie żebym była seksoholiczką ale chociasz raz w tygodniu... :/ Próbowałam się przebierać, cudować i to nic nie daje... Tak jak pisałam ani nie idzie z nim porozmawiać ani pofiglowac ani spedzic razem czas... mamy nawet pleyke chcialam aby mnie nauczyl i bym z nim grala ale nie on woli kompa i jak niegra to oglada tempe filmiki... 26 lat i takie bzdury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolekiloleczek
niestety Osamotniona to z Toba jest cos nie tak, po co jesteś z facetem, które ma zupełnie inne zainteresowania. Ja po pracy, zrobie mojej zonce czekoladowe ciasto, bo wieczorem ma jakiś raid z grupa osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehexcvxc
no to on jest uzależniony po porstu. cuz sa rozne uzależnienia i trudno nawet sobie wyobrazic jak taka osoba pojmuje swiat, mnie nie kreci tak granie, bo jest nudne w dawce wiekszej niz godz, wole uprawiac sport i spotykac sie z dziewczyna. ale Twoj maz ma widac inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co... jak sprzatam, gotuje, czy robie np. paznokcie to spoko niech gra. Niech gra np 2h. Teraz potrzebuje go w dorosłym i autentycznym życiu, niech mi pomoże załatwić materiały do mieszkania a nie gra lub ogląda filmiki. Ogółnie kocham go i cieszę się, że jesteśmy razem ale boli mnie jego wyjebalność na mnie. Zero samozachowania. Przynosze mu jedzenie pod nos, herbate i inne napoje aby nie umarł z głodu. Całuje i przytulam... Pokazywałam mu mnustwo razy, że mi zależy i że czekam i dawałam mu fory i przymykałam oko ale jak byś od miesiąca na dobe przesypiał raptem 2-3h i ciagle mial widok grajacego, przepraszam bawiacego sie jak dziecko doroslego mezczyzne to moze bys inaczej mówił? Znałąm go innego przed ślubem... Po ślubie coś się zmieniło :( Czepiam się tylko wtedy kiedy naprawde go potrzebuje, jestem prawie samowystarczalna i naprawde staram sie go zrozumiec i dac mu spokoj ale ile moge, czemu on ani ciutke niechce mnie zrozumiec? Mam odejść? Mam go zostawić i przestać się wykańczać? i tym samym dac mu spokuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×