od 1.02 zaczelam prace w pewnej firmie

do tej pory nie dostalam umowy, a dali nam juz do podpisania odpowiedzialnosc materialna :-O. poza tym nie potrafie jakos sie dogadac z dwoma innymi dziewczynami. ostatnio mnie podejrzewaly ze na mojej zmianie ktos ukradl buty, albo ja je ukradlam. oczywiscie takie rzeczy rownie dobrze moglyby sie stac na ich zmianach. wczoraj wszystko sie wyjasnilo, okazalo sie ze brakujace buty staly na innej polce. nawet nie smialy mnie przeprosic. wczoraj dostalam telefon z zaproszeniem na rozmowe kwalifikacyjna, jutro mam wolne dlatego zgodzilam sie tam pojechac. nie wiem co zrobic jak facet zdecydowalby sie mnie zatrudnic? czy w ogole jechac tam? w poniedzialek i we wtorek pracuje, dlatego nie wiem co by bylo gdyby.... a jesli odpowiadalyby mi warunki to moge od tak powiedziec ze rezygnuje z tej pracy?

up

pracuje w agencji towarzyskiej

aha a w agencji sprzedaje sie buty? tepaku?

up

up

jezeli nie podpisalas zadnej umowy, to nie obowiazuje Cie termin wypowiedzenia. Pewnie ze jedz na rozmowe, moze sie okazac ze to fajna praca bedzie. Uwiierz w siebie:) Zycze powodzenia

no dzieki, pojade.