agresywny mąż

Ewo, no i kto jest teraz glupi ;) ? lepiej sie zastanowic zanim sie zacznie rzucac epitetami, ktore ironia losu moga do Ciebie wrocic...

wiem bo te podszywy o gwałceniu od tyłu to moja robota he he

prócz, jeśli już

zawsze mnie zaskakuje jak latwo forumowicze lykaja prowokacje, ktore az bija po oczach

no i kurvva to byłoby na tyle

Pozwoliłaś sobie jeszcze w narzeczeństwie na takie traktowanie i to był twój błąd. Znam kobiety, które też były i są poniewierane przez męzów, ale zastanów się po co ci takie zycie? Jak będzie dziecko to całkiem będzie źle. Powinnas postawić mu warunek, albo się leczy, albo rozwód. Nie zamierzasz chyba z kimś takim doczekać " złotego wesela".

Słuchajcie przecież w wielu rodzinach- niestety tych z pozoru nobliwych zahukane kobiety mężczyżni zresztą też, również ulegają rozmaitym formom przemocy. Przykre ale nie jest to nasze życie sielankowe....

wiecie, w sumie może i autorka jest taka jak niby ja pisałam. W końcu napisała że przed ślubem nie bił ją tak jak teraz ;) slr cóż nie odzywa się :P

tylko u mnie było inaczej,mój ojciec jest alkoholikiem, zawsze jak wypił robił awantury o byle co,np ze chleb jest w górnej szafce a nie w dolnej, wiele razy dochodziło do rękoczynów,chociaż nie to było najgorsze-najgorsze było to, że znęcał się psychicznie, że wyzywał mnie i mamę groził nam, a moja mama nic z tym nie robiła, teraz pomimo, że jestem dorosła nigdy nie wyjdę za mąż, nie chce mieć męża alkoholika,który będzie mnie pil i mnie bił, nie chciałabym przezywac tego co kiedyś przezywałam-moje cale dziecinstwo bylo takie...

ej głupie pindy z kafeterii nie doczytałyscie ze prowo ?

Jej, przecież nie tylko alkoholicy dręczą swoich bliskich

ale za to mój tatuś miał pyszną sperme, dodawałam (i dodaje ;)) ją do ciast, zup i innych słodkości :)