Moj syn ma 2,3 lata i prawie nic nie mowi

mowi duzo, ale po swojemu, zna kilka slow ale poza tym ciezko mu idzie nauka i wyglada na to ze mu sie nie chce bo my go rozumiemy, zaczynam sie martwic, choc lekarz mnie uspokaja. Jego rowiesnicy pieknie juz mowia pewnie dlatego jestem zaniepokojona, miala moze ktoras z Was podobny problem?

podnosze

idź sprawdzic do logopedy, to się uspokoisz.

iasz, więc skąd ma się nauczyć? Ile godzin dziennie z nim rozmawiasz? Czytasz mu bajki? Zadajesz pytania? Czy tylko polecenia wydajesz i sadzasz przed telewizorem?

To nic nowego, raczej norma u niektórych chłopców, a nawet zdarza sie u dziewczynek także. Ważne, że coś tam mówi, choć nie wszyscy tak mają. Jak ukończy 3 lata, następuje bardzo szybki skok rozwoju mowy u takich dzieci, żeby nie powiedzieć .... nagły.:D

boże, co za głupia odpowiedź........nie masz pojęcia o czym piszesz. Ja jestem straszna gaduła, gadałam do dziecka od początku jak nakręcona, nawet jak był niemowlakiem. Książki czytałam i nadal czytam. Franek wszystko rozumie, kojarzy i ponoć jest bystry, a mówi niewiele. Byłam u dwóch logopedów. wszystko jest w porządku z jego "narządami" mowy. I faktycznie z dnia na dzień mówi coraz więcej.

w wieku 2 lat moj siostrzeniec nie mowil prawie w ogole, tylko jakies tam pojedyncze slowka zrozumiale dla nas, miesiac pozniej poszedl do przedszkola, po kolejnym miesiacu zaczal gadac jak opetany, spiewa po swojemu piosenki, buzia mu sie nie zamyka;) czy czytasz mu ksiazeczki? i jak z synkiem rozmawiacie? mowicie zdrobniale ??

bardzo duzo z nim pracuje z mezem, czytamy ksiazek z 10 dziennie bo bardzo lubi i sie interesuje, bajek malo oglada max 30 min dziennie. Rozumie wszystko, ale komunikuje sie z nami na migi.

bardzo duzo z nim rozmawiam, buzia mi sie nie zamyka;) zreszta jemu tez ale po swojemu. Nie uzywam zdrobnien.

mamonna, ten tekst o nierozmawianiu z dzieckiem, to oczywista bzdura.

autorko moj synek za 3 dni konczy dwa latka i tez nic nie mowil tylko pare słów;2 tyg temu lezalam z nim w szpitalu zakaznym,nie wolno bylo nigdzie wychodzic i odwiedziny ograniczone-nie mialam z kim rozmawiac wiec cały czas mowilam do synka i przez tydzien bardzo duzo zaczal mowic i ladnie;)w domu pokazuje mu rozne rzeczy i mowie jak sie nazywaja a pozniej pytam go np.:'gdzie jest odkurzacz?a on odpowiada-tam kurzacz(wczesniej tak nie mowil);trzeba duzo z dzieckiem rozmawiac ale tez kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie,np.szybciej ruchowo a pozniej zaczyna mowic i odwrotnie,

nie martw sie ,najważniejsze że coś mówi!!! syn mojego brata od paru miesiecy zaczał sie rozkręcać i teraz nie da sie go słuchać, w czerwcu bedzie 4 latka :) także do 3,5 roku tylko mama,bebe itd a teraz...do podziwu!!! jego rodzice też sie martwili i co?jest dobrze :)

to wcześniej z nim nie rozmawiałaś?

chłopcy z reguły później zaczynają mówić, wydaje mi się, że taki dwulatek ma jeszcze czas, tym bardziej, że jak piszesz występuje u niego takie "chińskie" mówienie (pewnie z gestykulacją), a to jest wstęp do mówienia, zresztą nie wierze, że podstawowych słów typu "mama, tata, baba, czy dziadzia" nie mówi. Moja córka do skończenia 2 lat mówiła tylko kilka słów i też się martwiłam, teraz ma 2 lata i 8 miesięcy i mówi wszystko... Twój synek ma jeszcze czas, spokojnie :) Ja myślę, że za jakieś pół roku powinnaś się gdzieś zgłosić, jeśli się nie ruszy nic, ale gwarantuje Ci, że się ruszy, a tak na marginesie ile miał miesięcy jak zaczął chodzić?

Mój synek ma niecałe 2 lata i też prawie nie mówi. Podstawowe słowa: mama, tata, baba, dada, daj, nie, ta, am, i takie tam. świetnie naśladuje wszystkie zwierzątka. My dogadyjemy się z nim świetnie, ale jest mi przykro, że nie nawija jak inne dzieci w zbliżonym wieku. Za bzdurną uważą teorię, że z dzieckiem się nie rozmawia i dlatego nie garnie się do mówienia. Ja ze swoim dzieckiem rozmawiam od jego czasów płodowych :) Zawsze mu opowiadam gdzie idziemy, co widzę, co mijamy, jakie kolory są dookoła itp. Pytam go o wszystko, choć na odpowiedź nie liczę :) przynajmniej na razie. Nawet gdy sam się bawi, a jam jakąś chwilkę dla siebie to pytam jak się bawi, czy lubi to autko lub inną zabawkę. Ostatnio nawet stwierdziłam, że moje dziecko nie gada, bo ja go po prostu nie dopuszczam do głosu :D

Mój syn ma 2 latka 4 miesiące i to samo ma. Najgorsze jest to, że jak próbuję go namówić żeby coś powiedział to tylko się wkurza. Więc może powinnam mu więcej czasu dać? On strasznie dużo nawija, tylko ciągle po swojemu :(.

Moj ma 2 latka i mowi pojedyncze, krotkie słowa, np. mama, tata, baba, dzidzia, dom, tu,tam, pan, dym itp. nie martwie sie rozkreci sie niedlugo :-) kolezanki corka tez slabo mowila az do momentu pojscia do zlobka a teraz ma 2 latka i 1 miesiac i nawija calymi zdaniami :-) spokojnie wszystko w swoim czasie :-D