Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luizka 6565

Jestem z .......

Polecane posty

Gość Luizka 6565

Jestem z moim mężem już od 4 lat (ja 23 on 38) pobraliśmy się główne dlatego że zaszłam w ciąże ale nie tylko mam z nim małą córeczkę . Ale teraz życie z nim to koszmar codzienne awantury ,jedyne co mnie przy nim trzyma to córka jest dobrym ojcem , niestety złym mężem jest agresywny, porywczy, zazdrosny .Raz uderzył mnie przy córce potem musiałam ją uspakajać . Chcę od niego odejść ale boje się że on zabierze mi córkę jest do tego zdolny jak nie przez sąd to gdzieś z nią ucieknie już raz tak zrobił nie było go przez tydzień po moich błaganiach wrócił nie wiem co mam z tym zrobić dajcie jakieś rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka 6565
nikt nie był w podobnej sytuacji lub nie nie wie co można zrobić w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
A ten twój 38-letni mąż, był kawalerem, czy facetem po przejściach? Napisz więcej o jego przeszłym życiu, przed twoim pojawieniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obmyśl dokładną strategię działania i uciekaj od niego, skoro Cię bije, to na pewno nie ma z jego strony miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka 6565
Był kawalerem nie miał dzieci spotykał się z jakimiś kobietami ale nie wiele wiem na ten temat bo nigdy mnie to nie interesowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marakuia.
Nie może ot tak Ci zabrać dziecka. Czemu nie zgłosiłaś sprawy na policję?! szkoda, ze nie masz zadnego dowodu, ze wtedy tak zniknął z dzieckiem..jedno jest pewne, musisz od niego odejsc dla swojego i dziecka bezpieczeństwa. Jak cię uderzy nast raz odrazu idz na policję niech spisza zeznania itp. nie pacykuj się z nim ale zbieraj dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro boisz sie zmian to daj s
A od czego jest policja ? Idziesz zglaszasz, ze Cie uderzyl. Nastepnym razem zrob to. Masz tylko 23 lata zatem Jestes mloda. Znajdziesz sobie kogos nowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro boisz sie zmian to daj s
Sama ucieczka z dzieckiem na policje sie nie nada, bo koles moze manipulowac, ze wzial dziecko na wycieczke, co innego sprawa uderzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka 6565
Ciężko jest zbierać jakiekolwiek dowody nie bije mnie często a jeśli już to prawie śladu nie ma nie wiem jak on to robi a wtedy nie poszłam na policje bo powiedział że jest z małą na wakacjach i nie wróci dopóki się nie zdecyduje czy odchodzę od niego czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka 6565
dodam też że mój mąż nie należy do osób biednych i ma duże znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Pracujesz, czy jesteś na utrzymaniu męża? Mieszkasz w jego mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro boisz sie zmian to daj s
Jakbys od razu poszla zaplakana z dzieckiem placzacym to mysle, ze by Ci nie olalali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro boisz sie zmian to daj s
Zastanow sie czy chcesz mieszkac z kims kto nie nalezy do osob biednych czy wolalabys zyc z kims kto by szanowal Ciebie i Twoje dziecko, Twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka 6565
Nie chodziło mi o jego pieniądze prędzej o ego znajomości łatwo wygra ze mną w sądzie jego pół rodziny tam pracuje i pewnie że bym wolała mieć normalnego faceta nie pracuje skończyłam studia mieszkamy u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro boisz sie zmian to daj s
Ok, ale jesli policjanci zeznali by w sadzie za toba to co by mu day te znajomosci. Skoro bije to musi poinosic konsekwencje. Powinnas goscia zostawic, mloda jestes, zakrec sie przy kims normalnym, jest cala masa facetow, ktorym dziecko nie bedzie robilo problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka 6565
ok ja wiem że jestem młoda facetów jest pełno ale wątpię by któryś z policjantów zeznawał lub coś w tym stylu nikt nie sprzeciwia się rozkazom z góry ale nawet tu nie chodzi tylko o sąd on zdolny jet do wszystkiego najbardziej boje się że on ją porwie i jej już nie zobaczę to byłoby najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Będzie ci trudno uniezależnić się od niego. Moja znajoma wyszła za mąż za podobnego gostka z prawniczym wykształceniem. Żyje z nim nadal i uszczęsliwia jego, nie siebie. Boi się, że sobie nie poradzi sama, jest wykształcona, ale nie podjęła pracy, bo mąż ustalił, że nie musi pracować. On w ogóle nie liczył się z jej zdaniem i potrzebami, ona jest dla niego maskotką, pięknym dodatkiem, uległą, kochającą go żoną i matką dwóch synów. Jej to odpowiada, przyzwyczaiła się, nie ma w ich zwiazku fizycznej przemocy(rękoczyny), ale jest przemoc psychiczna. Jak to się popularnie mówi, mąż wychował sobie żonę na własny domowy użytek(kurę domową). Taki z niego egoistyczny typ człowieka. Trafiłaś na podobnego faceta, byłaś młoda i niedoświadczona. Połączyło was dziecko. Co mogę ci poradzić. Żeby odejść musisz mieć niezbite dowody w sądzie za znęcanie się fizycznie i psychicznie. Wiarygodni świadkowie, jak takich nie masz, to zamontuj ukrytą kamerę w domu, nagrywanie na dyktafon jego agresywnego zachowania. Podejmij pracę, żeby mieć własne środki na utrzymanie siebie i dziecka. A twoi rodzice, mogą ci na początku pomóc, wiedzą o twoich problemach? Musisz sama podjąć decyzję, co dla ciebie i waszego dziecka będzie najlepszym rozwiązaniem. Życie w takim związku, gdzie jest pan i piętaszek wymaga od ciebie zdecydowanych kroków i konsekwentnego realizowania ich na codzień. Masz jedno życie, nie zmarnuj go, bo w zwiazku powinno być zrozumienie, partnerstwo i szacunek do siebie nawzajem. Jak tych cech nie ma, to sama miłość nie wystarczy, będzie kiedyś dla jednej ze stron - zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Piszesz, że jest dobrym ojcem, ale złym mężem. A rozmowa i wyjaśnienie na bieżąco nurtujących problemów. Rozmawiałaś? Może twoje zachowanie wsród męskiego towarzystwa wpłynęło na jego zazdrość i agresywność wobec ciebie. Nie powinien cię uderzyć!!! Jesteś młoda, nie wyszalałaś się i teraz ci tego brak. Musi być jakaś poważna przyczyna, żeby wywołała złość i agresję u kochającego, mądrego faceta. Żeby poznać prawdziwość rozpadu związku i mądrze doradzić, trzeba poznać opinie obu małżonków. Terapia małżeńska, ktoś mądrze wymyślił taki sposób na zrozumienie swojego postepowania będąc w związku. Jak nie można uzyskać dobrego dialogu z małżonkiem, to pozostaje rozwód lub separacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to rozxumiem tak
spodobał ci się starszy nadziany koleś i chyba sama wskoczyłaś mu do łóżka.On okazję wykorystał, a Ty specjalnie zaszłaś w ciążę. On teraz traktuje cię jak nic nie wartą gówniarę i go wkurzasz. Dziecko kocha, bo to jego geny. Tak czy inaczej zostawi cię. Lepiej sama go opuść, bo masz jeszcze szanse na nowy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaoasiaaaaaaaaaaa
co go w Tobie denerwuje i co jest przyczyną tego, że czasem cię bije????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby jakie to studia skonczyła
ś, co najwyżej licencjat zoacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka 6565
Rozmowy nic nie pomagają , nie wiem co go we mnie denerwuje , nie wywołuje u niego zazdrość nawet jak założę czarny golf i długie spodnie jest zazdrosny twierdzi że za obcisło i nie złapałam go na dziecko kto chciałby je mieć w wieku 20 lat . A na terapie on nie będzie chodził bo nie ma czasu i mu się nie chce on uważa że wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękna bajka.... Jak wiekszość..... 23 lata masz - to nie SZKODZI. ja 38 - oboje więc MŁODZI...... Jednym słowem: "Atrakcyjny Kazimierz". Wybrałaś ŻYCIE NA SKRÓTY..... I MASZ CZEGO CHCIAŁAŚ.... "Nadajemy na TYCH SAMYCH FALACH" - bełkotałaś WSZYSTKIM zadziwionym......???????????? ........................ A co jest DZIŚ? Doradźcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiedziałam wczoraj, ale nie wiem dzisiaj CO ROBIĆ? Doradzam....... "Rozmowy nic nie pomagają , nie wiem co go we mnie denerwuje" - DOWIEDZ SIĘ..... "nawet jak założę czarny golf i długie spodnie jest zazdrosny twierdzi że za obcisło" - czyżbyście jednak NIE NADAWALI NA TYCH SAMYCH FALACH?; jak (pochopnie?) sądziłaś? Może trzeba było SZUKAĆ rówieśnika, który JEST GOŁODUPCEM, ale który TAK SAMO rozumie TE SAME SŁOWA????????? "nie złapałam go na dziecko kto chciałby je mieć w wieku 20 lat" - toż to OCZYWISTE; pytanie brzmi: NA CO ON CIĘ ZŁAPAŁ? 34 letni PRYK, 19 letnią dziewczynę??????????????? "A na terapie on nie będzie chodził bo nie ma czasu i mu się nie chce" - co może przynieść TERAPIA 38 letniemu facetowi, który trafił na 23 letnie DZIECKO? Szkoda JEGO czasu..... A DZIECKO, które ma 23 lata POWINNO już DOROSNĄĆ (nawet bez terapeuty). Zwłaszcza..... jeżeli też ma już DZIECKO.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×