ZMIENIŁAM DLA NIEGO NAWET KOLOR WŁOSÓW, A I TAK MNIE RZUCIŁ....

powiedział,że chciałby mnie zobaczyc w blond włosach. Że wygladam super, ale w blondzie by mi było super. A ja brunetka:( więc stopniowo rozjasniałam, rozjasniałąm i udało mi sie po kilki razach stac sie jasną blondynką. to miała byc niespodzianka- nie wiedzialam go 2 miesiace ( wyjechal do pracy do norwegii). Wrócił 2 tygodnie temu, a ja blond. Dziwinie sie popatrzył, niby pochwalił,ze super, ale powiedzial,ze nie mozemy byc razem, bo on eszcze nie planuje nic na stałe, na slub, a ja za bardzo planuję:-O rozumiecie to:-O 1,5 roku z nim byłam, a on tak:-O Przeciez nie było mu ze mna zle. Zawsze jak u mnie był latałam koło niego i kazda zachciewajke spełniałam. Zaczęłam chodzic na basen- bo on lubi pływać, zaczęłam słuchac tej muzyki co on(bo z mojego gustu sie smial), naprawde go kocham. A on tak mnie potraktował. Szczerze to licze na to w głębi duszy,ze wroci, ze to chilowe:(

za bardzo poswiecilas sie jemu...

nawet nauczyłam sie dobrze łykać jego nasienie i nawet sie nie zaksztusze

ojej po co zmienilas wlosy http://www.youtube.com/watch?v=u-je21AZA_U

żeby mu się podobać, to znaczy że to nie TEN :) Albo pasujecie do siebie i akceptujecie się nawzajem albo po prostu szukacie kogoś innego. Taka jest prawda. Bo ile można udawać kogoś innego i zatracać swoją osobowość? Dłużej niz miesiąc nikt nie jest w stanie grać kogos innego niż jest :)

tamto to podszyw... po prostu jest mi okropnie zle i przykro:(