Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Znerwicowanaaa

Jestem rok po rozwodzie i nie umiem się otrząsnąć

Polecane posty

Gość Znerwicowanaaa

:( mam 29 lat, małżeństwo trwało krótko 4,5 roku, nie mamy dzieci. Mąż mi grozi, że chce ode mnie jakieś pieniądze (parę tysięcy) , wyrównanie strat :o Mieliśmy współność majątkową, czy mąż może ode mnie żadąć jakichś wyimaginowanych pieniędzy? Może wnieść sprawę do sądu? Kupiłam mieszkanie, urządziłam się, jestem zaradną kobietą, pracowitą, męża nawet przez długi czas utrzymywałam, a on chce ode mnie pieniądze, za okna, które kiedyś w naszym wspólnym mieszkaniu wymieniliśmy ale to było kupione za nasze !!! w trakcie małżeństwa, kredyt był na niego i jeszcze po rozwodzie coś tam spłacał jakieś raty. Pójdę do psychiatry, bo nie daję rady nerwowo, mam lęki, bezsenne noce, serce mi wali jak młot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko boska, to jednak ja miałam super męża. Z takim baranem to tylko jedno można zrobić. Zamiast jemu dać kilka tyś jemu, daj 500 ruskowi za obicie ryjka. Można oczywiście iść z tym do sądu, ale on cię zniszczy, bo widać, że zrobi wszystko w tym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandjfj
no coz moze domagac sie podzialu wspolnego majatku, ktorego zescie sie dorobili w traqkcie malzenstwa. A te mieszkanie to kupilas po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
To ja mam też go podać do sądu za to, że kupiłam mu komputer za parę tysięcy i go utrzymywałam? Jak to jest w końcu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w małym mieście
A po co przejmujesz się na zapas? Krzykacz musi Cię najpierw do sądu podać o podział majątku, jeśli nie zrobiliście go oczywiście przy sprawie rozwodowej. Bierz leki na uspokojenie bo on chyba ma plan aby Cię wykończyć nerwowo... :( Przy okazji: to Twój BYŁY mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Tak, po rozwodzie. Jak można domagać się podziału majątku po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandjfj
bedziesz sie martwic jak poda cie do sadu, wtedy wyciagniesz tez swoje na wierzch i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandjfj
pij dziennie meliske . po ok 2 paczkaxch wyciszy cie bo taK TO SIE ZAJEDZIESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Na miesiąc przed rozwodem byliśmyu notariusza o podzielności majątku, pół na pół. Mielismy tylko mieszkanie wspólne. Podzieliliśmy się tym. Ale czy on ode mnie może żadać jakiejś spłaty jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
mówi że mam mu oddać za ten wibrator co mi kupił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandjfj
no to jak mieliscie podzial majatku to czego on jeszcze chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Za okna, które wstawiliśmy do mieszkania, naszego wspólnego. Był na niego kredyt. Ale czy ja od niego chce za komputer, za inne pierdoły? Nie rozumiem go :( Dlaczego na rozwodzie tego nie powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widać on wszystko może, bo nadal mu usługujesz. Co z tego, że nie ma prawa, wystarczy, że krzyknie, a ty mu kasę dajesz. Jesteś dojną krową bez szacunku dla własnej osoby i krzty godności. Znajdź sobie innego faceta i odbierz od ex komputer, albo zgłoś kradzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Nie rozumiem, w jaki spoób mu usługuję i co ja mu funduję? Bylismy małżeństwem, to wiadomo jak jest, on mi coś kupił, ja jemu, kiedyś się chyba kochaliśmy. Przecież po rozwodzie nic mu nie kupuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandjfj
no a poweidz mi jak on udowodni ze tylko on splacal kredyt? co z tego ze go wzial mieliscie wspolnosc i splacaliscie go razem a ze to na siebie wzial nie ma znaczenia. Placiliscie gp razem. Poza tym z etgo wynika ze on w tym mieszkaniu mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życz mu powodzenia w sadzie
:D I powiedz, że w razie wytoczenia sprawy będziesz od niego żądała podziału tego co zabrał (np kompa) albo wręcz powiesz że podział majatku został dokonany tak a nie inaczej PONIEWAŻ ON zdecydował sie spłacić kredyt to ty mu pozwoliłas zabrać to i to. A tak poza tym prychnij palantowi w twarz i znajdx sobie kogos normalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed rozwodem nie można zrobić podziału majątku, bo jest on nadal wspólny, aż do rozwodu można ustanowić rozdzielność majątkową, czyli to, że od momentu ustanowienia tej rozdzielności każdy "robi" na swoje podział majątku można robić w trakcie sprawy rozwodowej (równocześnie) lub po uzyskaniu rozwodu, nie wiem, do ilu lat po, ale ładnych kilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że komputer kupiłaś po rozwodzie, bo inaczej chyba nie rozprawiałabyś o tym. Małżeństwo jest skończone. Podział majątku załatwiony. KONIEC to co teraz to już jest tylko nękanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Mieszkanie już dawno sprzedane, ok. 8 miesięcy temu. Komputer kupiłam w trakcie małżeństwa i podałam jako przykład, że ja tez mogę żądać spłaty. Poza tym większośc kredytów było na mnie, bo on nie pracował przez jakiś czas, ja miałam firmę itd. Chcę wiedzieć czy on ma prawo żadać jakichś spłat? Dawno po rozwodzie. Rozdzieliliśmy majątek, a on teraz chce ode mnie jakiejś kasy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandjfj
niech idiota zapomni. idz na policje i zglos nekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Boje się, bo napisał mi, że nie daruje mi. Przecież ja nie mam nawet na prawnika :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie użalaj się nad sobą, spójrz na plusy twojej sytuacji, rozwód i podział majątku już za tobą. Gdyby sprawy nie były zakończone to pewnie utrudniałby ci życie, ale teraz może cię tylko powkurzać i pewnie ma frajdę, że masz popsuty humor. Nie pozwól mu nadal się niszczyć. Dobrze że pozbyłaś się takiej pipy, co nie potrafi na siebie zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmoij
znerwicowana, dlaczego wyszlas za takiego pasozyta?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozwodka
napewno rozwod odbil sie na twojej psychice ,wiec nawetr jego gadanie potrafi cie wyprowadzic z rownowagi.. a zpewnoscia twoj eks wie jak cie doprowadzic do szalu i paniki myusisz spokojnie myslec co dotyczy waszego bylego wspolnego zycia .lapaj oddech i uruchom logiczne myslenie,rozsadek ,emocje wyladuj na silowni badz na gazecie,musisz sie wyciszyc ! zmien swoje nawyki zachowawcze,poczytaj w necie na tematy ktory cie mecza przeciez jezst tyle porad kompetentych osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Ja się nie użalam, tylko boję się. Tak, tu masz rację, bo teraz żyję dobrze, kupiłam mieszkanie, urządziłam, pracuję, działam w stowarzyszeniu, mam hobby itd., a on NIC, ma tylko puste mieszkanie, nawet pralki nie ma i stąd może jego zawiść. To jest takie przykre, że osoba, którą się kochało potrafi tak niszczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Byłam ślepa :( na szczęście dość szybko się zorientowałam, że mam męża lenia, pasożyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozwodka
siadaj przed lustrem i wbijaj sobie do glowy ze jestes spokojna madra silana niezalezna itd smiesznie brzmi ale pomaga...i niedaj sie zastraszyc pustym gadaniom bo niema zadnych podstaw cyckac ciebie z kasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odbieraj od niego telefonów, a jak będą groźby w sms to idź na policję. Odetnij się całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd ty wiesz, czy on ma pralkę w mieszkaniu, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowanaaa
Też tak myslę, że nie ma podstaw aby wziąć ode mnie jakąś kasę ale niepewność pozostaje. Staram się myśleć pozytywnie, dużo pracuję, mam hobby, udzielam się kulturalnie, więc mam czas zapełniony ale gdy nadchodzi noc i jest 3 w nocy, a ja nadal nie śpię.... :( i tak od ponad 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×