Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama23456

Najlepszy miesiąc na urodzenie dziecka...

Polecane posty

Gość Przyszła mama23456

Wszyscy dookoła odradzają mi starania teraz na wiosnę czy lato, radzą poczekać do jesieni, bo latem ciężko chodzić z brzuszkiem, a jak urodzę na wiosnę, to będę mogła chodzić już na spacery z maluchem. Co o tym myślicie, może głupio tak planować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eefdedeeed
najlepszy miesiac - dziewiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszła mamo ja zaczęłam starania i jakoś nie widzę powodu by zastanawiać się nad najlpeszym miesiącem na poród latem fakt nie fajnie z dużym brzuchem ale idzie przeżyć a zimą nie można na spacery a kto tak powiedział ? po za tym jaką masz pewność że zajdziesz od razu w cyklu w którym to zaplanujesz? zapraszam na forum ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę że nie głupio
ale życie pokazuje, że plany jedno, a jak wyjdzie to drugie. Ja myślę, że najlepszy miesiąc na urodzenie to kwiecień, ale osobiście ze względu na astrologię nie chciałabym w tym miesiącu urodzić :) Najbardziej w marcu, albo listopadzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj tematy gdzie dziewczynom zabiera duzo czasu by zajsc w ciaze, zycie nauczy Cie, ze tego tak do konca nie mozna zaplanowac, okres w miesiacu kiedy mozesz zajsc w ciaze jest krotki i chyba szkoda czasu na probowanie wybrania najlepszego sezonu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam we wrześniu i w lutym. Pierwszą ciążę znosiłam tak sobie, bo ostatnie miesiące przypadły na lipiec/sierpień, a było wtedy megaa ciepło, więc trochę się pomęczyłam. Na pierwsze spacery wychodziliśmy już jesienią i wczesną zimą, ale syn zniosił to bardzo dzielnie, bez żadnych chorób. Drugi poród przypadł mi na luty i było super! Cieszyłam się, że wielki brzuch (bliźnięta) przypadł mi na zimowe miesiące :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuchha
Moja ciaża właśnie dobiega końca. Przez pierwsze 1.5 miesiaca się o niej w ogóle nie wie i nie odczuwa dolegliwości, potem przez 1.5 miesiąca możesz miec nudnosci i wtedy jest fajnie miec mozliwosć wyjsć na swieze powietrze, upały sa w tym okresie dosć męczące (ja właśnie tak miałam - chcesz powietrza, a tu tylko wisi gorąco). Ostatni miesiąc tez jest dosć dokuczliwy, reszta spoko, przynajmniej u mnie. Tak że ja polecam zajść w ciażę tak w lipcu, nudnosci sobie "zaplanować" na wrzesień, ostatni miesiąc na kwiecień i jest git. Tak jak ja mam, czyli początek czerwca-koniec lutego też jest w zasadzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfectainkognito
Ja sie urodziłam 15 listopada i zostalam poczeta w walentynki :( zle mi z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuchha
A co już jej tak mamroczecie, że ma nie planować w ten sposób? A nuż jej wyjdzie - przcież dziecku od tego sie nic nie stanie, że matka sobie sprobuje je zaplanować tak, zeby wszsytko sie potoczyło w dogodnym jej trybie, bez przesady. A jak nie wyjdzie, to nie i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizza b55
Ja będę rodzić teraz, w lutym, i jestok. Do lata myślę, że już dojdę do siebie. Problem tylko, ze się ostatnio pochorowałam :o ale poza tym jestem zadowolona, ze urodzę w lutym. Nie wyobrażam sobie chodzić z tym wielkim brzuchem latem i rodzić w upałach, i bez tego ciągle mi gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem,powiem chetnie
najlepsze sa miesiace wiosenne. Sodalite-niektorym kobietom to nie sprawia problemu zajsc w ciaze,nie wrzucaj wszystkich do jednego worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuchha
No i też taka sprawa, że jak chodzisz z tym bebzolem, który w 7-8 miesiacu już jest dosć duży, a jak jeszcze do tego troche napuchniesz, to sie czujesz jak potwór. Ja sie osobiscie cieszę że swoje cielsko mogę ukryć pod ubraniem i nie muszę nosić jakichś rzeczy bez rękawów itp. A do lata myslę, że już dojdę do swojej normalnej figury. Tak że koniec zimy/poczatek wiosny to fajny czas na poród :) Myślę, że fajnie tezmoze byc w ciaży np. luty-listopad. Wtedy w lecie nie jestes jeszcze taka słonicą, a przy mdłosciach masz fajne, świeże powietrze. Tylko potem siedzisz w chacie z dzieckiem, na zewnątrz szaro, buro i ponuro i baby blues może dopaść ze wzmożona siłą Tak że chyba najfajniej urodzić pod koniec zimy albo na wczesną wiosnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atramika
Zdecydowanie wczesna wiosna!!- marzec, kwiecień... Dziecko troszkę "podrośnie" i spokojnie można wychodzić na spacery wiosenne. Poza tym nauka chodzenia, w domku się poduczy i jak idziecie na dworek to już potrafi ładnie chodzić :) Podobnie z nauką czystości - 2 latka i zwów można wyjść na dworek i uczyć się "na trawce" :) Jaka mama dwójki dzieci zdecydowanie polecam wiosnę - ale czy tak Wam się uda? No już Wy kombinujcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama66666666666666
A ja urodziłam w październiku. W wysokiej ciąży chodziłam w lato - ostatnie lato - więc mega upały a mimo to polecam. Mi np te upały nie przeszkadzały bo dobrze ciąże znosiłam> A jak ktoś będzie źle znosił to każdy miesiąc i czas jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na finiszu ciąży, potwierdzam że pierwsza burza hormonalna, nudności, osłabienie, zawroty głowy, wrażliwość na zapachy, w czasie letnich upałów to był koszmar. Ale zdaję sobie sprawę z tego że jeszcze ciężej byłoby jakbym przy takiej temp. jak bywała w wakacje chodziła z brzuchem, spuchniętymi nogami i z problemami z oddychaniem. Z dzieckiem będę mogła i tak po miesiącu wyjść na spacer, a do lata podrośnie, pierwsze kroki będzie stawiał na przyszłą zimę, na śniegu- też fajnie. Ale ja jestem w domu teraz, gdybym miała dużo chodzić na piechotę to też byłoby ciężko po śniegu, tylko ciężko liczyć na to że wszystkie ciążowe atrakcje nas ominą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuchha
To zależy. Ja ciażę znoszę fantastycznie, ale upałów nienawidzę i są dla mnie uciażliwe nawet w normalnym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama23456
Cieszę się, że poruszyłam ten temat, bo dużo się od was dowiedziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×