Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karla10061

Kto w związku ma prawo do radości z seksu

Polecane posty

Nie pozwolę mu już na żaden numerek, pozwalałam na szybkie, bez wstępów a teraz się doigralam. A w ogóle po takim kwasie jak dziś nie mówi do mnie czy mnie bardzo boli, czy coś może zrobić tylko czy ma sobie kochankę znaleźć. To już kur.. wykracza poza ramy mojego pojmowania taki egocentryzm, taki egoizm, szowinizm. Po prostu bym mu włożyła kij od miotły w tyłek i by zobaczył. Ale on nie próbuje sobie nawet wyobrazić co to znaczy ból podczas seksu, on nie dopuszcza tego do świadomości, ignoruje ten przekaz, chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro umawiam wizytę do specjalisty seksuologa. Jak on nie pomoże to chyba nic nie pomoże. Specjalnie znalazłam faceta lekarza żeby mu uzmysłowił jego błąd, gdyby byla lekarka to pewnie byłaby stronnicza i broniłaby moich jajników;( Musimy iść na terapię, może ze mną też jest coś nie tak. Strasznie kocham tego idiotę, dziecko też trochę utrudni te sprawy więc musimy to jeszcze teraz zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do minetki czy zabaw nikt go nie zmusi. Trzeba po prostu czerpać z tego przyjemność. A jeśli go mineta brzydzi to dla mnie jest niepojęte. Jak można nie lubić lizać? Masakra z takim podejściem. Jeśli go kochasz i chcesz przy nim zostać, to pogódź się z namiastką sexu... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×