Mój ojciec zabił mnie psychicznie

Okazało sie , że nagrywał wszelkie kłotnie domowe na dyktafon- wiadomo w rodzinie róznie bywa jak sie ze soba mieszka. Nagrywał , to co powinno zostac w rodzinie, pomiedzy nami(czyli jakies klotnie o bzdury, wyzwiska) i teraz szantazuje ze pokaze to ludziom ... Jestem roztrzesiona, taki cios od wlasnego ojca. Nawet mame nagrywal. Dodam, ze nie jestesmy zadna patologiczna rodzina a jemu tak odbilo jak przeszedl na emeryture. Kiedys tez kazal mamie podpisac oswiadczenie ze wiecej nie przelknie , mi to samo- . ALE Z TYM DYKTAFONEM TO PRZESZEDL JZU SAMEGO SIEBIE... Nawet nie wiecie jak mi przykro... Przepraszam za literówki ale oczy mam zalane lzami i ciezko w ogole mi o tym pisac...Tego w zyciu bym sie nie spodziewala. w dodatku prowokowal mnie- wystawil ten dyktafon i mowi: no gadaj dalej, gadaj!!pokaz na co cie stac ... Mnie zamurowalo i ucueklam do pokoju. Powiedzialam tylko ze juz nie ejst mym ojcem i tyle...Piosze chaotycznie ale teraz w tym stanie nie umiem pisac skladnie i do rzeczy.

Dodam, ze calymi dniami siedzi przed TV albo rozwiazuje krzyzowki, nie ma zadnych zajec i nie robi nic. Oglada tylko seriale, wesolowska itp. Wiadomo, ze w kazdym domu sa sprzeczki czasem ktos pwoie o jedno slowo wiecej, ale zeby to nagrywac i upubliczniac?? No prosze samio powiedzciei bo ja jzu nie wiem kto tu zwariowal

Twoj ojciec to byly policjant albo wojskowy?

Nie, on jest z wyksztalcenia ekonomista i obecnie jest na emeryturze. Dostaje w domu bzika. Musze jak najszybciej sie stad wyniesc

Prosze napiszcie mi co mam w tej sytuacji robic. Nie chce na kazdym kroku sie kontrolowac i byc inwigilowana. Narazie tez nie mam dokad sie wyniesc:(

dawaj,dawaaaj!

Objelam taktyke ze bede go traktowac jak powietrze. Wyobrazacie sobie jakby w kazdej rodzinie sie nagrywali? np klotnia malzenska albo rodzinna? Musze sie jakos upokoic bo nie wyrabiam juz. A moja mama nic nie mowi sama jest w szoku i si9edzi w swoim pokoju

Masakra jakas jak to czytam :/ A o co sie klocicie?

nie takie swinstwa przeszlam, nie takie rzeczy slyszalam, nie bede pisac bo to jest za smutne, ja bym tak tego nie zostawila, ciesze sie ze zrozumialam jednak, ze go kocham:) jak widze tego starego dziwaka, to mysle sobie staruszku dokazujesz, dokuczasz, smieszny jestes-ale nie zstawilabym go samego, gdyby wszyscy go opuscili, chociaz wiem ze ze starym dziwakiem jest troche ciezko:( co mam ci rad

nie takie swinstwa przeszlam, nie takie rzeczy slyszalam, nie bede pisac bo to jest za smutne, ja bym tak tego nie zostawila, ciesze sie ze zrozumialam jednak, ze go kocham:) jak widze tego starego dziwaka, to mysle sobie staruszku dokazujesz, dokuczasz, smieszny jestes-ale nie zstawilabym go samego, gdyby wszyscy go opuscili, chociaz wiem ze ze starym dziwakiem jest troche ciezko:( co mam ci radzic?????ja bym zrobila to inaczej idz teraz do niego i powiedz mu tak "nie rob tak wiecej, w zyciu bywa tak, ze rano ktos sie nie obudzi, bo moze Bog zdecydowac o tym, ze zabierze mnie czy ciebie, a wtedy cala wiecznosc bedziemy zalowac, ze klocilismy sie o torebke od herbaty. wielu ludzi juz zmarnowalo sobie zycie w ten sposob, ale my badzmy madrzejsi"-powolaj sie na cytat twardowskiego, kochajmy ludzi...

Nie zamierzam rozmawiac juz z tym psycholem. A najsmieszniejsze ze we wtorek [przyjezdza do nas na ferie moj bratanek a jego wnuk. Dopiero bedzie "wesolo" i "mila" atmosfera

Twój stary to jakiś szajbus a Ty tez panuj nad emocjami i jak bedzie cie ganial z dyktafonem to po prostu zamilcz. Dla mnie to jakas patologia mimo wszystko