jutro walentynki - ja idę do pracy

Idę do pracy, w dodatku bardzo późno kończe, pewnie mnóstwo par zobacze wieczorem, a ja sama będe sobie wracac...nie wiem, czy cieszyc się czy płakac...do kitu to moje życie. Gdybym dostala przynajmniej walentynke od kogoś w pracy...moze i są osoby, które są mną zainteresowane ale na 100% żadna z nich tego nie zrobi.

no tak, bo jutro tylko ty idziesz do pracy i nic w niej nie dostaniesz :D

yhy

zapomnialam o tym dniu przy ustalaniu grafiku, pewnie zrobilabym sobie wolne, nie lubie takich świątecznych dni, bo nie mam ich z kim obchodzic.

bardzo dużo osob jutro pracuje i nie wiem czemu przeżywasz to że jutro walentynki, trzeba mieć spokojne podejście do takich kwesti a nie popadać w obłęd

jutro pracują. Co to święto, że pozamykane? :D Takie samo jak "dzień pizzy" czy "dzień ofiar holokaustu"

przecież nie popadam w żaden obłęd, tak tylko sobie napisałam. Problem twki raczej w tym, że nie lubie swojej pracy i często nie mam ochoty pracowac zwłaszcza w poniedziałki, tym bardziej w Walentynki.

Całe szczęście, że ja jutro idę do pracy na 3 zmianę na godzinę 23 :) Najpierw będę spał do południa, a później żadnych par widział nie będę ;) chociaż one mi nie przeszkadzają.

a ja jutro na wydział idę. ale się cieszę bo kocham mój wydział. ^^ o! może zrobię walentynkę dla mojej grupy! Tyyy, no, nak ktoś chce byc szczęśliwy to będzie i już. niezależnie od tego co dostanie i jak spędzi dzień. Poza tym żeby zacząc coś dostawac to najpierw trzeba dac ;)