Gość akis Napisano Luty 14, 2011 słuchajcie.. dziś taki piękny dzień, słoneczny, w dodatku walentynki.. a ja załamana... mój facet ostatnio się oddalił ode mnie. fakt choruje, aktualnie przebywa w szpitalu, ja go wspierałam jak mogłam a od niego wiało tylko chłodem..nie wy3malam, powiedziałam mu co o tym myśle, że ja sie staram chce dobrze a on ciagle nie zadowolony,nie odzywa sie,milczy dniami..na pyt czy mnie kocha odpowiedział-że to trudne pytanie..ręce mi opadły..jak to trudne pyt?czyżby już mu przeszło?po 3 latach zwiazku? napisalam mu w esie co o tym myśle a on na to ,,dasz mi wreszcie spokój, widzisz ze ledwo żyje?czy nie potrafisz tak prostej rzeczy pojąć?,, ..zatkało mnie i nie odezywam sie juz do niego od pt.... jestem pewna ze dzis on sie tez nie odezwie.ok źle sie czuł mogłam go troche wkurzyc..ale takie cos kobiecie pisac?..tzn ze co on mnie nie chce? ;( boże... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach