Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Merry1234

Czy mówić mu, że nic z tego?

Polecane posty

Gość Merry1234

Poznaliśmy się jakiś czas temu, zaczęliśmy się spotykać, głównie puby, kawiarnie, knajpy. Po dwóch piwach, z uwagi, że jestem gadatliwą osobą (plus robię dobre wrażenie słuchaczki :D), raczej nigdy nie brakowało nam tematów do rozmów. Trwa to już od grudnia - ale początkowo odbierałam to jako niezobowiązujące spędzanie miło czasu. Po pewnym czasie koleś zaczął się ewidentnie wkręcać w całą sytację - przez pewien czas unikałam spotkania, bo nie miałam ochoty się wiązać, ani robić mu sztucznych nadziei - szczególnie, że od listopada nie zdążyłam jeszcze porzadnie nacieszyć się wolnością po rozstaniu z byłym facetem. Niestety uciekałam się do mało ambitnych sposobów, mówiąc, że sesja, że jestem zmęczona... jak nie było mnie wieczorem pod telefonem, czy online na sieci następnego dnia zadawał milion pytań co było tego przyczyną i czy przypadkiem jakimś cudem nie znalazłam chwili by wyrwać się od nauki, a dla niego czasu wciąż znaleźć nie mogę. Sesja się skończyła, więc musiałam coś postanowić - z uwagi, że coraz bardziej samotność mi doskwiera zdecydowałam się z nim spotkać. Niestety owe spotkanie potoczyło się dość gwałtowanie i wylądowaliśym razem w łóżku. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale jakoś szczególnie kombatybylni nawet w tej sferze nie jesteśmy... na co w gruncie rzeczy liczyłam wtedy pewnie miałabym więcej wątpliwości. Chłopak jest całkiem miły, zaradny, inteligetnny, oczytany, wizualnie nie w moim typie co prawda, ale wszystkiego mieć nie można. Nie czuję się też szczególnie swobodnie w jego towarzystwie, ale takie rzeczy przychodzą z czasem. Jak uważacie powinnam brnąć w to dalej, czy już na tym etapie zakończyć coś co jeszcze tak na dobre się nie zaczęło? Nie chce też wyjść na zbyt rozwiązłą... cała łóżkowa sytuacja wynikła dość spontanicznie i raczej nie poddaje się takim impulsom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam takich problemow bo
nie daje dupy byle komu i byle gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnaś być uczciwa wobec tego faceta, tzn. wyjaśnić mu, że nic do niego nie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvnvbnvbnvbn
dziewczyno nie manic goprszego niz dawanie falszywej nadziei. Ile by bylo mniej samobojstw gdyby ludzi emowili sobie prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×