zastanawiam się nad pozwaniem rodziców do sądu. Pomóżcie, co o tym sądzicie?

Mam 19 lat - klasa maturalna. W skróce moje dziecinstwo wyglądało tak, że nie mogłam nigdzie wychodzić, z zadnymi kolezankami nie moglam sie spotykac, a jak juz sie spotkalam to wielka awantura bo przeciez wszyscy sa zli, nie tacy, tylko moi rodzice idealni. Najlepiej zebym siedziala w domu i robila co mi rodzice kazą. Byłam zawsze piątkową uczennicą, czerwone paski, nagrody etc.. Włąsciwie każdą wolną chwile poświecałam nauce i gdy dostałam 4 słyszałam "ale z ciebie nieuk, nawet na 5 napisać nie umiesz", a gdy dostałam 5 mówili "co tak słabo czemu nie 6?" nie mówię co było gdy dostałam 3 czy 2. Ale do rzeczy - od zawsze byłam i jestem poniżana. Moje rodzenstwo jest dorosle - siostra z nami nie mieszka, a brat za miesiac sie wyprowadza. Mam chlopaka od 1,5 roku który moim rodzica nie odpowiada. dzieli nas 50 km. Sami kiedys zaproponowali by on nie musial płacić i został u mnie na noc, ze moze robic to czesto. Jego rodzice tez byli za tym bym u nich nocowała i zdania do dzisiaj nie zmienili. Aż tu nagle mój chłopak stracił prace, od razu słowa - o boże jaki obibok, leń! A wiadomo jak dzisiaj jest z praca :o nie tak łatwo, szczegołnie w tych mniejszych miastach... Jakoś od ponad pół roku, gdy do niego jade nazywają mnie - "kurwa, dziwka, prostytutka, szmata". wczoraj nagrałam część z tego co mi wyrzyczeli. matka teraz wyjezdza za granice, ma w dupie, ze mam mature (a syt. materialna mamy naprawde bardzo dobra, tylko niestety ojciec sknera i woli zbierac na nowy samochod, mimo ze stary b. dobrze chodzi a ja nie dostaje od niego ani grosza, bo przeciez w wakacje pracowałam a to ze ta kasa miala byc na studia to maja gleboko gdzieś!). wczoraj sie zażelki, ze jezeli znowu sie z nim spotkam, zmienia zamki i beda miec w dupie taka "kurwe". tylko chyba wtedy moge zadzwonic na policje ze jestem zameldowana i nie chca mnie wpuscic do chaty? wiecie? dla mojej matki idealnym powodem do tego bym zostala zamiast jechac do chłopaka jest to, ze powinnam z nia rozwiazywac krzyzowki! Nie dodałam, ze mojego chlopaka wygoniła, nazwała go kurwiszonem itd.. Myśle by ich nagrać, ich gadanie na mnie i podać do sądu rodzinnego. Juz mi to kilka osob w realu i tutaj na forum to radziło, ale nie miałąm serca ani odwagi, a teraz zaczynam sie nad tym zastanawiać. Tylko ze rodzenstwo stanie po ich stronie - takze wszystkie ich glosy beda przeciwko mnie, ogólnie wsrod sasedztwa jestesmy uwazani za dobra rodzine. eh co robić :o oni i moj dyktafon chyba nie ma szans

przykre ale masz 18 lat wiec jestes juz wolna. proponuje odejsc od rodzicow .znajdz prace i wyjedz

wiesz, psycholog potwierdził, ze zniszczyli mi psychike, dziecinstwo. mam im tak łatwo odpuścić? mam zrezygnowac ze studniow (a na to trzeba miec kase bo mieszkam w malej miejscowosci) bo oni sa jacy sa? mna teraz przemawia chec zemsty...

ja bym ich nie pozywała do sądu tylko wyprowadziła się i zaczęła zyc na własny rachunek..a na studia możesz zaoczne pójsć ..

"wiesz, psycholog potwierdził, ze zniszczyli mi psychike, dziecinstwo." Ale tak to jest. Całe zycie dorosłe polega na leczeniu ran z dzieciństwa :) :P

a kase na studia możesz zarobic np jadąc na rok za granice.. cięzko bo cięzko ,ale skoro na rodziców liczyc nie możesz..

zaoczne studia tez kochanie kosztują :) wyprowadzić również trzeba mieć gdzie i za co :) a wiem ze gdybym sie wyprowadziła to tutaj NIGDY nie moglabym nawet przyjechać, bo bym ich smiertelnie obraziła. wyprowadze sie i tak i tak, zaraz po maturze najpierw praca za granica a potem powrot tutaj, ale jesli po wyprowadzce nie bede miala wstepu do rodzinnego domu bo mi starzy zabraniają, to halo! ja chcę zemsty...

wspracia wnich NIGDY nie miałam, teraz np. mam prawdopodobnie wrzody na dwunastnicy i ponoc zaloadku (z nerwow - przez nich), a oni gdy sie dowiedzieli powiedzili ze wyszukuje sobie choroby. dzieki za takich rodziców :( jestem wrazliwa osoba, a na nich cale zycie mi zalezalo, zawsze bylam gotowa oddac za nich zycie, mimo ze za kazdym razem dostawalam cios prosto w serce :o

wytrzymaj i potem ich wykożystaj żeby płacili ci za studia ;) a jesli nie bedą chcieli to im wygarnij wszystko i wyjedź w dupe, olej ich a kiedys zatęsknią. ale nie mów nic o płaceniu za studia narazie:P

nie tylko ty mialas zj... dziecinstow jest duzo takich ludzi dorosnij i bierz d.. w troki i nara

ja nie mowie nic, ani o tym ze chce ich pozwać, ani o tym, ze chce sie stad wyprowadzic, ze NIGDY im na starosc nie pomoge, nie mowie im nic... po prostu teraz dopiero po tylu latach to co mowia wpuszczam jednym a wypuszczam drugim uchem, ale to boli :( kazdy chce miec rodziców :(

dlatego własnie nie chce miec dzieci a juz na pewno córki!

Przykro mi ale takie jest zycie. Naprawde daj sobie spokoj i zajmij sie soba.

Głupia jesteś. Powielasz błędy rodziców. Chcesz ich podać do sądu by miec kase na studia. Dziewczyno ogarnij się. Zdaj maturę a potem zacznij zarabiac swoją kasę. Odetnij się od rodziców. Nie bądz taka jak oni.

taka jak oni bo co? bo teraz ja chce zniszczyc im zycie?

Słuchaj a co psycholog ci radzi? Albo lepiej.... czy ty wogole z nim cokolwiek przerobiłas????

ice ? Mam 44 lata i 2 synów ale do głowy by mi nie przyszło aby ich tak traktowac !:O No oczywiście chłopaki muszą sprostać pewnym wymaganiom mają 17 i 15 lat ... Ale np potrafią w razie potrzeby ugotowac obiad z 2 dań ,posprzątać mieszkanie ,umyć okna ,zakupy to juz pestka ...przez kilka lat opiekowaliśmy sie chorym wujkiem po wylewie i dopóki nie umarł chłopaki często pomagali przy jego pielęgnacji nie zawalając przy tym nauki a to naprawde ogrom pracy i poświęcenia !!! A gdzie twoi rodzice mają serce ? Jak potem mogą sie od ciebie domagać opieki na stare lata i jakiejkolwiek wdzięczności ?! Nie rozumiem i chyba nigdy nie pojmę takiego myślenia ... Uciekaj z tego domu póki jeszcze potrafisz myśleć ...

może zarobić:/ Najwyżej najniższą krajową tzn 1000 na rękę. Ledwo na mieszkanie starczy a za co będzie żyć? Taki jest nasz kraj popaprany!

ale co ja moge :D studiuje dziennie, 2rok i nie rzuce tych studiow po to aby sie wyprowadzic i studiowac zaocznie i walczyc o przetrwanie miesiaca ignoruje ją, jak sie zestarzeje to w niczym jej nie pomoge, jej sprawa! myśli że moze traktować mnie jak szmate a ja bede i tak patrzec w nią jak w ołtarz, do czasu!!:D

MASZ PROBLEMY? DYLEMATY? ZAWĘDRUJ DO MNIE NA MOJE AUKCJE I SKORZYSTAJ Z MOICH KART I WIEDZY JEŚLI W NIĄ WĄTPISZ KOMENTARZE WYSTAWIONE PRZEZ MOICH KLIENTOW O MNIE CIE UTWIERDZĄ ZAPRASZAM SERDECZNIE SZYBKO TANIO PROFESJONALNIE PYTANIE SYMBOLICZNA 1 ZŁOTÓWKA http://allegro.pl/tarot-1-pyt-najtaniej-zaplata-po-1zl-i1443839063.html WRÓŻBA ROCZNA PROMOCJA http://allegro.pl/tarot-wrozba-roczna-profesjonalnie-wplata-po-i1454757393.html WALENTYNKI http://allegro.pl/tarot-walentynki-odp-do-30-MASZ PROBLEMY? DYLEMATY? ZAWĘDRUJ DO MNIE NA MOJE AUKCJE I SKORZYSTAJ Z MOICH KART I WIEDZY JEŚLI W NIĄ WĄTPISZ KOMENTARZE WYSTAWIONE PRZEZ MOICH KLIENTOW O MNIE CIE UTWIERDZĄ ZAPRASZAM SERDECZNIE SZYBKO TANIO PROFESJONALNIE PYTANIE SYMBOLICZNA 1 ZŁOTÓWKA http://allegro.pl/tarot-1-pyt-najtaniej-zaplata-po-1zl-i1443839063.html WRÓŻBA ROCZNA PROMOCJA http://allegro.pl/tarot-wrozba-roczna-profesjonalnie-wplata-po-i1454757393.html WALENTYNKI http://allegro.pl/tarot-walentynki-odp-do-30-min-i1442476323.html t min-i1442476323.html t

a gdy byłam młodsza potrafili takze cie uderzyć w trakcie nerwow ??, czy "Tylko" terror psychiczny i emocjonalny (choc sama nie wiem co gorsze czy terror fizczny czy psychiczny) a doswiadczylam znecania sie fizycznego jak i emocjonalnego , nie podalam nikogo do sądu, choc relacje sa opłakane łagodnie pisząc, tzn oni by chcei teraz pogodzic sie ze mną, lecz ja nie chce, wole sie trzymac swoich racji

nademna ciagle sie ktos znecał. Głownie emocjonalnie, psychicznie. Poczawszy od mojej matki konczywszy na moich byłych. Fizycznie nigdy. Ale wiem jak to jets. Najlepiej jak zaczniesz sama sobie cos budowac po mału i przestaniesz liczyc ze kiedykolwiek cokolwiek od kogos dostaniesz. Nadzieja matka głupich. Ja sie juz dawno jej pozbyłam.

wiem ,że zaoczne studia kosztują ,ale gdybys wyjechała na rok za granice to byś zarobiła na nie. a nawet jakbyś została w kraju to bys mogła pracować ,a w weekendy studiować..

Zresztą trudno niech się i obraża. Ty i tak się wyprowadź. dalej sie ich boisz ? myślisz ,że mniej by się obrazili gdybyś ich pozwała do sądu?

Psycholog próbowął pomoc mi w zaakceptowaniu, albo inaczej, przyjęciu ze tak mnie traktują :o kiedyś fizyczne także było, pare razy dostałam w twarz że np nie chciałam coś zrobić, dzisiaj nie maja odwagi podnieść na mnie ręki. jak chcą niech sporóbują - na pieszo pójde na obdukcje! a co do sprzatania - przez cale wakacje opiekowalam sie staruszka ktora nie chodzila - musialam jej prac,sprzatac, gotowac, pomagac, robic zakupy, przewijac, karmic, myć itd.. a oni nadal nazywaja mnie zerem :( i nieudolnym bachorem

nie wiem jak wyglada to od strony prawnej - dlatego pytam tutaj na forum. gdybym pozwala ich do sądu od razu bym się wyprowadziła, albo i nawet przed tym faktem. zeby spotkac sie z nimi co najwyzej w sądzi i wyciągnąć kase jako rekompenate za zniszczone dziecinstwo i mlodość :(

możesz też pozwać ich o alimentyh i wyprowadzić się do innego miasta. Rodzice muszą cię utrzymywać do skonczenia nauki, najdłużej do 25 roku życia. pozwij ich o kase i wyjedź :)

alimenty to już swoją drogą, ja chcę za dość uczynienie. by tego wszystkiego gorzko żałowali i jeszcze zebym mogla sobie wygodnie żyć, bez nich. tylko nie wiem jak to wygląda od strony prawnej :o

jeśli pozwiesz ich do sądu możesz walczyc najwyżej o alimenty.. jeśli są zamożni to możesz liczyć na całkiem wysokie.. ale wtedy nie mogłabys pracować bo tylko wtedy można je przyznać

a o odszkodwanie za to, ze wyzywaja mnie od kurwy, szamty itp itd nie moge ich pozwać? (mam nagrania)