Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem... nie wiem kim

poległam...

Polecane posty

Gość jestem... nie wiem kim

zakochałam się.. mam męża, dziecko a ja się zakochałam. Nie wiem co robić, co mam myśleć o tym wszystkim. Z mężem nigdy dobrze mi się nie układało. Nasze wspólne 5 lat minęły w ciągłych kłótniach, obrazach, a nawet w rękoczynach. Często się rozstawaliśmy, jednak zawsze wracaliśy do siebie. Teraz on wyjechal do Anglii, a ja kogoś poznałam, zupelnie przypadkowo i stało się. Boję się, myślę że nie odejde od męża, będę żyła u jego boku nieszczęśliwa, ale nie zrobię mu tego, poświęcę się, chociaż gdybym była mądrzejsza dawno bym go zostawiła, bo miałam ku temu powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz w zyciu
wiekszych problemow durna babo ? dziecmi sie zajmij a nie myśl o kutasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naogladała sie idiotka
telenowel i w dupsku sie poprzewracało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEN CO WAS ZGŁADZI
co racja to racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem... nie wiem kim
dzięki. o niestety nie jest takie proste jak telenowela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona opuszczona kolejny raz
Przeszłam przez to samo... Uczucie do męża się wypaliło, a ja poznałam kogoś i zwariowałam. Spotykaliśmy się pół roku... Chciał, abym z nim była, zostawiła męża. Przepłakałam całe święta, sylwestra i podjęłam decyzję. Zostałam z mężem. Było ciężko... Rozbudzić na nowo uczucia, ale udało się... Mąż wczoraj znów wyjechał, a ja boję się... że to już koniec, że znów coś się wydarzy, że nasze małżeństwo kolejnej takiej próby czasu nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również bałam sie
ja byłam w podobnym związku, gdzie był ogień i kubeł zimnej wody, a teraz mam dylematy czy dobrze zrobiłam. Ja poszlam za glosem rozsądku i wygrało pragnienie bezpieczeństwa i stałości... a w Twoim wypadku równiez wybrałabym rozsądek, ale tym razem zostałabym tam gdzie są moje dzieci i obrączki. Spróbuj zapomnieć o tym nowym księciu, Twoj ślubny tez taki był, moze nadal nim jest... Przypomnij sobie, poszukaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem... nie wiem kim
właśnie. To nie jest tylko wina nas kobiet, ale prawda jest taka że tylko my jesteśmy za to oceniane. Nic się nie dzieje bez powodu, gdyby mężowie byli inni to i żony by nie zwracały uwagi na obcych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to sa kobiety własnie
mąż wyjezdza pracuje przysyła pieniadze a te tylko szukają z nudów sztywnego kutasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona opuszczona kolejny raz
Wina zawsze leży po obu stronach. Małżeństwo powinno być razem. Związki na odległość się nie sprawdzają. W większości przypadków. Ja nie wyszłam za mąż po to, aby być sama. Gdybym miała męża przy sobie, to nie brakowało by mi ani uczuć, ani bliskości, ani uwagi ani poczucia bezpieczeństwa... Ale jego przecież nie ma... I Bóg wie, co on robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem... nie wiem kim
macie racje.. trzeba się otrząsnąć i zapomnieć. Mam nadzieje że i do męża wróci uczucie, które dawno zginęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona opuszczona kolejny raz
To trudne, ale życzę Ci wytrwałości w walce o Was i Wasze uczucia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również bałam sie
powodzenia! walentynki to idealny czas na rozbudzanie uczuć ..do męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem... nie wiem kim
Tu nie chodzi o seks, faceci nie patrzcie na kobiety swoimi kategoriami!. Nigdy nie myślalam o tym żeby męża zostawić, ale nigdy nam sie nie ukladalo, przed jego wyjazdem 3 miesiące mieszkaliśmy osobno, pogodziliśmy się, dosłownie minął tydzień, a on wyjechał, tak szczerze to nawet nie wiem na czym stoimy. Jak rozmawiamy ze sobą przez tel( bardzo rzadko) to nie mamy oczy, brakuje nam temtów, nie pamiętam tego co dobre było, za dużo złego się wyadarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×