Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie mam hasła

Mój syn i teściowa

Polecane posty

Gość Nie mam hasła

Opowiadałam teściowej przez telefon o osiągnięciach mojego synka :), jakie robi postępy, jak nam i niani pomaga. A co pseudokochana babcia na to? Nie zgadniecie - cytuję : To dobrze, zarobi na jedzenie, nie będziecie utrzymywać darmozjada :( . i co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
A mój synek ma 3 latka, a dojący synkowie szwagra prawie 30 i co??? Jak można powiedzieć o 3 - latku - darmozjad? Ostatnio przeczytałam,że bycie babcią to ogromny przywilej, ale moja teściowa niestety z nigo nie korzysta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
I co kochani; Co zrobić - zerwać kontakt , bo ku temu to zmierza. Na pewno - nie zapomnę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phoebe20
mam nadzieję że to prowokacja bo nie chce mi się wierzyć że mogą takie wariatki jak teściowa żyć na świecie. Mam nadzieję że ona ma po prostu BARDZO kiepskie poczucie humoru... a jeśli mówiła serio to bardzo bardzo Ci współczuję. Zaczęłabym ograniczać kontakt, ale nie jawnie tylko ot tak, jak się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atojajajaja
podejrzewam że jak masz teściową to masz i męża więc to z nim o tym porozmawiaj razem coś wymyślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Nie, to nie jest prowokacja. To było tydzień temu. Mój żołądek od tego momentu poważnie szwankuje.Ja też nie mogłam w to uwierzyć - pozostałam z przyklejonym, zamarłym uśmiechem na twarzy, bo dziecko stało obok mnie. Zrobiło mi się duszno i słabo. Powstrzymałam łzy, bo nie chciałam , aby widział je mój synek... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze pomyślała, tylko źle to ubrała w słowa. Chodziło jej o to, że jak dorośnie, nie będzie Wam na garnuszku do 40stki siedział. Ostatnimi czasy to dość popularne, że faceci zamiast ruszyć tyłek do pracy pomieszkują u rodziców, nie dokładając się nawet do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Mój mąż widział szary kolor mojej twarzy i zapytał co się stało. Więc powiedziałam jemu co z synkiem usłyszeliśmy od "babuni" - był włączony zestaw głośnomówiący. Mój mąż na to - ty to zawsze sobie zinterpretujesz. Miałam zamiar zadzwonić do teściowej pod nieobecność męża i wyrzucić z siebie żale - ale powiem szczerze - nie mam chęci do niej w ogóle się odzywać. Mężowi powiedziałam,że nie chcę zna jego matki, bo skoro nasz synek jest dla niej darmozjadem , to ja tym bardziej,,, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Ale ona to mówiła nie w czasie przyszłym, a teraźniejszym. Ma 3 dobiegających 30 wnuków - wykształciuchów, którzy nie pracują , a doją babcię ze skromnej emeryturki. Co miesiąc przelewa im 1000 zł i 500 zostaje jej na :życie: . A do mojego synka nie przyjechała jak się urodził, jak miał chrzciny, jak miał roczek i td, itp. A jak przyjechała i zobaczyła go pierwszy raz - zaczęła mi go wychowywać. Kto jest darmozjadem - 3 latek, czy 30 - latek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie nic nie jest
poza tym, że jesteś przewrażliwiona. Oddychaj kobieto, oddychaj! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie nic nie jest
Czy Ty jesteś pierwszą żoną, Twojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Przewrażliwiona - może, ale jak tłumaczyć podział na równych i równiejszych. Mój synek nie jest dzieckiem gorszego Boga. Nad swoimi starszymi wnukami wytrząsa się bez sensu, a o 3 latku mówi jak o darmozjadzie, który zarabia pomaganiem na jedzenie. Ależ to boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Pierwszą, a wygląda ,że nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie nic nie jest
może znajdziesz w jakimś słowniku hasło: poczucie humoru miałaś kiedykolwiek z tym do czynienia? i czy Twój synek tak pomaga zawsze? czy to był pojedynczy "wybryk", co jest częste u dzieci radzę ochłonąć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Moi rodzice nie żyją. Zmarli oboje jako młodzi ludzie. Zawsze stawiałam na rodzinę. Teściową traktowałam jak mamę. I teraz już wiem - popełnłam błąd... .:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie nic nie jest
nie, ale możesz nie być ostatnią uważaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie nic nie jest
no to faktycznie błąd teściowa to nie rodzina ale uczymy się na błędach, jest dla Ciebie nadzieja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Pojęłam aluzję... . Wiem,że jestem na straconej pozycji, ale cóż... . Ja uważam,że mama kiedyś odejdzie, a my musimy na sobie polegać, a broń Boże nie chcę nastawiać męża przeciwko matce. Oczekuję,że może jej powie, co ma rozumieć przez swoje słowa, bo ja bym moich rodziców od razu zapytała, choć ich nie byłoby stać na takie słowa wobec własnego wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
W mojej poprzedniej pracy, koleżanki właśnie mówiły mi ,że teściowa to nie rodzina, gdy chciałam zamienić dyżur, jadać np. na Święta. Ja się oburzałam na nie. Teraz wiem- miały rację... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie nic nie jest
mądra dziewczynka ;) a na przyszłość wyjaśniaj niedopowiedzenia na pniu i jeśli są naprawdę złośliwe, powiedz co myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Co robić w tej chili. To nie jest pierwsza uwaga w stosunku do naszego dziecka? Nie chcę mieć nic wspólnego z tą toksyczną kobietą, a jednocześnie - chcę żyć w zgodzie z mężem.. . Grać wariata? Słodko się uśmiechać , a robić swoje? Nie umiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Zawsze załatwiam takie sprawy od ręki, ale w tym momencie zaniemówilam. Myślałam,że ta kobieta niczym mnie już nie zaskoczy, a jednak... . Mam żal, bo walczyłam o nią jak lew, bardziej niż jej własni synowie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
I jaki z tego morał? Nie żałuj dziada , bo jak dziad odżyje, to cię torbą zabije! Kochani - czy też macie takie" akcje"? Jak je rozwiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tobie nic nie jest
skoro złośliwości teściowej się powtarzają, a Twój mąż nie zwraca teściowej uwagi, to zwykły dupek nie facet próbuj z nim rozmawiać, rozmowa jest dobra ale jeśli jest dwóch do niej jeśli Ty nie masz sobie nic do zarzucenia, walcz o swoje i wytłumacz mężowi, że teraz jego najbliższa rodzina to Ty i Wasze dziecko powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Wielokrotnie tak mówiłam. Ale on jest oburzony i mówi - daj mamie spokój , nie wiadomo ile pożyje ( a zdrowsza jest od nas ;) ). A ja wiem ile pożyję? Coś we mnie pękło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
A synek bardzo lubi pomagać i jest z tego taaki dumny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałlatka
Histeryzujesz. Tesciowa chciała przygrzac dowcipem, moze nie najwyższych lotów, ale ja tam nic strasznego nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Proszę mi wierzyć, że to nie brzmiało żartobliwe. Czy żartem można nazwać to,że nie była u wnuka, gdy się urodził, gdy miał chrzest, roczek? To jest nasza jedyna babcia, bo jak nadmieniłam moi rodzice nie żyją od paru ładnych lat. Oni by takiego zwrotu nie użyli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
Nie ma chętnych do wypowiedzi - teściowej , synowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam hasła
???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×