Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość walentynka...

Rozstaliśmy sie dziś.. w walentynki

Polecane posty

Gość walentynka...

Od dłuższego czasu było miedzy nami róznie. Ostatnio wiecej bywalo jednak tych zlych chwil ;/ Jednak staralismy sie jakos, w niedziele sie poklocilismy, nie rozmawialismy i nie widzielismy sie. Dzis z rana zadzwonil przeprosil ja rowniez przeprosilam. Umowilismy sie na wieczor. Ja naszykowalam wyjatkowy prezent. Wybieralam chyba z 30 min sama glupia kartke. Przyszedl do mnie z roza i prezentem, ale dajac go oznajmil, ze nie staral sie zbytnio. I fakt, oklepane i nie odobalo mi sie..myslalam, ze bedzie cos to od serca, jakies jego dzielo (myslalam szczerze ze napisz ei nagra u kumpla w studiu jakis kawalek dla mnie; ja zamowilam u znajomego specjalnie portret nasz). Zadbalam o atmosfere, wystroilam sie... ale nastroju nie bylo;/ poklocilismy sie o stare sprawy, doszly nowe. To koniec. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ram ii
no to kamień z serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
czuje sie okropnie, dlugo siedzielismy razem i plakalismy na zmiane, pozniej cisza iz nowu wymiana zdan.. nie myslalam, ze nie damy rady uratowac naszego zwiazku! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inefiwefniwf
Jestescie kretynami, placzecie za soba, a nie potraficie sie dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ram ii
a połykalas jego nasienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
płaczemy .. z tesknoty wracamy jest dobrze iz nwou klotnia . to nie jest dobry zwiazek, obydwoje duzo cierpimy przez to, ale przeszlosc jest zbyt trudna do zapomnienia, za duzo klamst i niedomowien. za duzo zazdrosci i za malo wspolnych zapatrywan na swiat. wczensiej bylo to wspaniale, tak rozni od siebie, duzo nas dzielilo i to nas do siebie przyciagalo..teraz tylko sie klocimy, bo kazdy widzi inaczej zwiazek i zycie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arturo86
Współczuję ci wiesz .... Bo przeżywam podobne problemy. Po prostu również u nas często związek polega na głupim przywiązaniu i przyzwyczajeniu. Pierwsze chwile, pierwsza dziewczyna, pierwszy sex ... Bardzo ciężko wyjść z tej "czarnej dziury" .... Boję się, że również i w twoim przypadku może być coraz gorzej ... zawsze wierzyłem w dobrą przyszłość , dobre nastawienie i walkę o związek. ... ale niestety ludzie się tak szybko nie zmieniają ... Coś ci powiem. Zawsze możecie jeszcze walczyć , starać się o siebie. Trudno najwyżej będą to kolejne miesiące kłótni oraz nie dogadania się ale będziesz jeszcze bardziej pewna, że ten związek nie ma sensu... Uwierz mi wtedy jest łatwiej zerwać, ta świadomość może ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina 2011
własnie przyzwyczajenie, a moze jednak prawdziwa milosc.. nie wiem, jest ciezko. jestesmy razem 2 lata, znamy sie od 4 lat. On mnie kocha, widze to w jego oczach, ale tak czesto mnie rani swoim zachowaniem, mamy zupelnie inny swiatopoglad..ja jestem poukladana, wszystko uwielbiam miec uporzadkowane, rozwniec cale zycie, rodzinka szczesliwa jak z obrazka, panienka z dobrego domu.. on chyba tak mnie widzi, on - moje zupelne przeciwienstwo ;( ja tez nie jestem bez grzechu,, jestem zazdrosna..zawsze... ale dawal mi spore powody bym nie wierzyla w jego wiernosc, jednak on zarzeka sie na wszystko, ze nigdy by mnie nie zdradzil. wierze mu, ale jestem zazdrosna do granoc mozliwosci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina 2011
karolina2011 to walentynka.. tak to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiem22
nie ma co rozpaczac, z tego co piszesz nabawilas sie niemal nerwicy przez tego faceta. moze dobrze sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
wole juz walić tynki .. glowa najlepiej;/ na powaznie, to leze z laptopem z lozku i mam wielka pustke w lowie, zaplakane oczy i zlamane serducho ;( odchodzac przytulil mnie i powiedzial, ze mnie kocha.. jeszcze wszystko bardziej kaplikujac ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mocarz
Jak jestescie przeciwienstwami to bedzie jeszcze wiele razy tak samo, o ile oczywiscie wrocicie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dal ci powody
do zazdrosci.. albo przez jego zachowanie moglas poczuc ze cie zdradzil to zostaw go w cholere! znajdziesz innego, ktory da ci prawdziwe szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dal ci powody
tyle nasdziele, ale tyle tez laczy, wapolne chwile, wspomnienia, uczucia.. ;( nie wiem co bedzie dalej, juz tyle razy myslelismy, ze to koniec, wracalismy do siebei bylo pieknie, az do nastepnych awantur;/ choc przyznam, ze jak worcilismy do siebie po ostatniej klotni juz zaczelam patrzec na ten zwiazek bez wiekszych nadzieji..wiec nie wiem czy tym razem juz nie wrocimy do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
tamten wyzej mial byc do "jak dal ci powody"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek można porównać do tańca. Osobiście lubię tango, ale to trudna sztuka :) Chcesz tańczyć chodzonego ? Zmień partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
jeszcze na dodatek patrze przed chwila na poczte, a tam e-kartka od niego z okazji walentynek z podpisem, ze mnie kocha.. wyslana jakis czas przed klotnia ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona żabkaa
musisz zdac sobie sprawe, ze walczycie i tak nic nie wychodzi. ja bym chyba juz zrezygnowala, ale tez nie znam twojego chlopaka, jak on sie zachowuje..pomysl moze tylko ty walczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeaajjj
no niezle, a to ja myslalam, ze mialam okropne walentynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzaraMyszka20
Tez wczoraj rozstalam sie z facetem. Jeszcze rano powiedzial "kocham Cie", gdy lezelismy razem w lozku (nie kochallismy sie) przytulal mnie mocno, gdy odwozil na pociag dlugo stal i machal. Wocilam do domu wymienilismy kilka eskow i po moim stwierdzeniu ze cos jest nie tak dostalam odpwoiedz "Dzis prosze Cie, zostanmy przyjaciolmi". Zalamalam sie. Mieszkamy daleko od siebie. Mysle ze to nas zabija. Twierdzil ze owienie ze mu nie ufam strasznie go bollo, a po ostatnim razie plakal. Jak go pytalam czy to koniec znajomosci mowi ze nie chce zrywac kontaktu, chce zbeysmy zostali przyjaciolmi, musi pomyslec. I czekam jak glupia do 17 az wroci z pracy. Zawsze bral telefon i rozmawialismy jak jechal do pracy i wracal. Dzis rano jak dzwonilam do niego dajac do zrozumienia ze nie spie napisal tylko "Nie biore telefonu. Musze pomyslec". oje sie tego co bedzie bo strasznie go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
Ale co sie stalo, ze nagle tak sie zmienil? Bylo ostatnio miedzy wami zle, jakies klotnie? czy nagle tak mu sie odmienilo? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
Czuje, sie zle. Najgorsze bedzie teraz kilka pierwszych dni.. zaplanowalam je jakos, zeby miec zajecie..to ponoc pomaga ;( jakies rady by nie bylo tak ciezko? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona żabkaa
Dajcie sobie czas moze jednak... widze, ze zalezy ci. przemyslcie wszystko, zobaczcie czy bez siebie wam jest lepiej. moze wiecej spotykaj sie z kolezankami, wygadaj sie, spedz z rodzinka czas, wysprzataj w koncu dom, idz na zakupy, hmm fryzjera? skup sie na czyms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
skup sie na czyms.. no dobra, i tak mam pustke w glowie, a myslenie o wszystkim nie jest przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanana2011
hah i kto powiedzial, ze walntynki to dzien zakochanych?! i masz prawdziwa milosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
Dzis byla u niego moja mama w pracy (autko zrobic) i oczywiscie nie wiedziala o niczym i pyta sie go czy dzis wpadnie, ten oznajmil ze ja z nim zerwalam. mamie nie cche tlumaczyc o co chodzi. mowi ze wtracac sie nie bedzie, ale ma mi za zle, ze to facet z ktorym pierwszy raz poszlam do lozka, a juz zerwalismy (staromodny poglad) i to jeszcze JA zerwalam z nim... ehh co prawda nie przepadala za nim, ale jak mowi juz sie przyzwyczaila i ze to calkiem dobry chlopak byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynka...
pisalam i chcialam dodac wypowiedz, ale sie nie pojawila wiec ponawiam: dzis moja mama byla u niego w pracy (autko zrobic) i nie wiedzila o nasyzm rozstaniu, on jej oznajmil, ze to ja zerwalam, ogolnie moja wina, teraz mama ma mi za zlosc, ze to do lozka z nim poszlam, a teraz sama zrywam (staromodne) co prawda nie pzrepadala za nim, ale mowi ze przyzwyczaila sie do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×