Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DziewczynaZeSzczecina

Bąki a związek :P

Polecane posty

Tokyo_o - No to prawda ;) Pierwszy bąk jest trudniejszy niż pierwszy pocałunek albo i pierwsze spotkanie z przyszłymi teściami :P Ciekaw jestem jak się to odbywa i jak w rzeczywistości ludzie to przeżywają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już jestem na takim etapie mojego związku, ze już wypada. Na początku było ciężko. Unikałam wspólnego jedzenia fasolki po bretońsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On oczywiście. Ja to w ogóle myślałam, że nigdy przy nim bąka nie puszczę. Ale na szczęście on jest normalny i uważa, że nienormalne jest właśnie to, kiedy się nie puszcza bąków. Zaraził mnie trochę swoją otwartością całe szczęście, bo męczyłabym się dalej. A przełamałam się po jakichś kilku miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze się stało ;) Ciesz się, że masz normalnego faceta który problemów z tego nie robi, bo to z pewnością nic miłego... Ja narazie nie jestem w związku, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie przez ileś lat zaciskać pośladki bez przerwy :P Jak bym nie eksplodował, to w krótkim czasie pewnie bym się jakichś choróbsk nabawił... taki to mam organizm, że nie lubi jak się gazy zbierają za długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehheh :D No to widzę że temat bąków na czasie jest :P i nie tylko my lubimy sobie o pierdziochach popisać ;) Temat powstał z tego co widzę później niż nasz (może ktoś na kafe go wyczaił) ;) No i tak jak w naszym topicu, są obrońcy i przeciwnicy bączenia przy sobie :) Choć więcej jest chyba tych drugich niestety... Ale widzę że i znalazły się też kobietki z czarnym humorkiem, które nawet uprawiają zawody w pierdzeniu ze swoimi mężami :P Śmiesznie to musi wyglądać :D heh Ciekawe jakimi kryteriami sie kierują w tych zawodach... walczą kto puści głośniejszego, czy dłuższego albo bardziej śmierdzącego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzałem do tego topica na wizazu i widzę że nam konkurencję robią! :P Kto by pomyślał... tyle hałasu o zwykłe pierdzenie ;) Jest dokładnie tak samo jak u nas, czyli niepierdzący wyzywają resztę od prostaków :D Ehh czyli pierdzenie nadal pozostanie tematem tabu... Chętnie bym im dosolił, ale szczerze mówiąc boję się że by mnie zjadły z kopytami te babki które się tam wypowiadają :P Na kafe jednak luźniejsza atmosfera i w większym zakresie pożartować można :) Tam ktoś napisał o pierdzeniu dla kabaretu to do końca tematu jest w oczach innych skończony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie toperka
"morał jest krótki i niektórym znany-głośne bąki nie śmierdzą,gorzej z cichaczami" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha jak poetycko ujęte :P ja bym tak nie umiał ;) No ale co prawda to prawda... z cichaczami gorzej :D Wczoraj w kościele byłem i ktoś całą mszę walił takie smrody i to co 5 minut :o W pewnym momencie mi sie ciemno przed oczami zrobiło :P A gdzie się spojrzałem wszyscy poker face... dużo nie brakowało a być się zemścił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat się starzeje :( Trzeba go odświeżyć... No to napiszę od siebie jeszcze, że wczoraj na wykładzie (właściwie przed nim) dziwnym zbiegiem okoliczności, miała miejsce zagorzałą dyskusja na ten sam temat temat :P A zaczęło się od tego, że walnął słyszalnego pierda. Ktoś na sali skomentował zaraz - "Ty świnio! jak mogłeś sie zesmrodzić przy ludziach" on: - "No przecież głośne nie śmierdzą! Tylko cichacze są śmierdzace" inny kumpel: - "Co?! Jak głośne nie śmierdzą... Ja jak ostatnio walnąłem to musiałem pokój ewakuować" :D Wesołe mam towarzystwo na roku co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bączyszczykiewicz
fajnie jest sie spierdzieć tak fest porządnie zwlaszcza pod kolderka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniesmaczony Adi
Ja nie rozumiem jak można takie rzeczy przy kimś robić. 😠 A jak to ukochana osoba to już całkiem! Ja takich rzeczy nie robie bo jestem kulturalnym człowiekiem, ale niestety moja kobieta to robi :o Zaczeło sie niewinnie a teraz trąbi na całego i ma w nosie moje uwagi! Na dokładke ma wyjątkowo cuchnące gazy :o chyba najgorsze jakie miałem okazje czuć w życiu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniesmaczony Adi - Podobno miłość wszystko wybacza :P Wyluzuj i głowa do góry, z czasem się przyzwyczaisz ;) A jak nie to trudno... zawsze możesz ją do mnie podesłać :D Mi żadne bąki nie straszne :P hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaz z butli
Wiecie, ja to nawet lubie zapach bąków xD ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaz z butli
Też lubie jak dziewczyny pierdzą ;p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gromadova
dżizasss jaki temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bumbarash
dziewczyny pierdzą i nawet robią kupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulubell
Pierdzielicie Hipolicie!!1 Jak ktoś peirdzi w związku, to jest to tylko facet. Kobiety mają więcej krzty klasy i takich rzeczy nie praktykują po prostu. U mnie w domu sie tego nie robiło i robić nie bedzie. nara :czesc:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej ptasiek
Ja jak mi sie wymsknelo kiedys to mnie facet zjebal ze kultury nie mam i mam wyjsc w tej chwili do kibla i jeszcze okno otworzyl chociaz nic nie czuc bylo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj na niego koleżaanko
współczuje takich ciasnych pośladów u partnera :o jakby był wyluzowany to by wielkiego "halo" o bąka nie robił, to ludzka rzecz jest... ;) uciekaj od niego czym prędzej, bo jest gotów rzucić Cię jak tylko się przeziębisz i bedziesz mieć katar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloz
hahah ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ... tak mam
niepuszczane pierdy gromadzą się w mózgu, stąd biorą się posrane pomysły :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam pierdziuchy! :P Czyżby temat się odradzał? :) Fajnie by było ;) W końcu to jeden z nielicznych tematów, które się nigdy nie kończą, podobnie jak tematy o seksie :D Po tak długiej nieobecności wypadałoby coś napisać... widać temat beze mnie kręcił się, choć niemrawo, ale zawsze coś :) do tej ptasiek - Współczuję Ci z całego serca takiego partnera... Pogadaj z nim poważnie, bo coś mi się wydaje, że facet mało życiowy jest. Rozumiem że nie przepada za tym żeby przy nim strzelać z tyłka jak z armaty że aż sufit żółknie :D ale jeśli Ci się tylko wymskeło raz przypadkiem to problemów robić nie powinien, a nawet nie wypada żeby pretensje miał... To tylko świadczy o tym jaki jest niedorosły i odgraża się brakiem kultury, a prawda jest taka, że sam nie wie co znaczy samo pojęcie "kultura". Radzę z nim pogadać poważnie, bo spędzanie życia u boku takiego "kulturalnego popaprańca" do najprzyjemniejszych rzeczy należeć nie będzie... A jak nie to skieruj go na forum do tego tematu, ja z nim pogadam jak facet z facetem :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×