Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ParyżankaWWA

POTWORNE ZMĘCZENIE CIĄŻOWE!!!

Polecane posty

Gość ParyżankaWWA
hehe ja też- o matko to Ja Ci bardzo współczuję, w szpitalu w którym Ja będe rodziła jest bardzo wporządku pod względem porodu ,położne i personel robi wszystko by pomóc i polepszyć, o leżeniu nie ma mowy ,wiem że zawsze zachęcają prysznic by pomógł na skurczę i inne różne sposoby.....znając personel i szpital jestem więc spokojna i wiem że nikt mnie nie będzie męczył;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ja też
ja miałam rodzić w innym szpitalu, miałam w nim znajomego lekarza, umówioną położną, a pech chciał że zaczęłam rodzić miesiąc wcześniej, lekarz i położna na urlopie (lipiec) a do tego wszystkiego brak miejsc w szpitalu. dostałam przydział do innego szpitala, położna nie chciała wziąć ode mnie kasy za "porządne i szybkie" przeprowadzenie porodu, uwaliła mnie do ł ożka, sama prawie ciągle spała, miała pretensję że prę jak jej nie ma w sali a na de mną stały 3 studentki które musiały wycierać mnie z moich odchodów no bo nie mogę wstać do toalety. koszmar nikomu tego nie życzę i pamiętajcie że macie swoje prawa ale radzę "wyszkolić" swoich partnerów bo wy na dyskusje możecie nie mieć siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Wspołczuję Ci,mój mąż bardzo się przygotował do porodu hehe ale jak to będzie w pratyce zobaczymy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ja też
a w którym szpitalu masz rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
w praskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ja też
ja na solcu rodziłam. bardzo źle tam traktują kobiety, a mnie to już całkiem źle bo karmić nie chciałam piersią, ale wojnę prowadziłam. ordynatora opieprzyłam bo 24 godz po porodzie jeszcze nie chcieli mi leku na spalenie mleka dać. do tego wszystkiego był koszmarny upał :( nie miło wspominam te 6 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Ojej a gdzie miałaś planowo rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ja też
muszę uciekać 2 śniadanie zrobić dla synka :) powodzenia życzę i szybkiego rozwiązania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ja też
na bielanach (kiedyś pracowałam w prywatnej przychodni i znakm dzieki temu kilku gin z tego szpitala ale los chciał inaczej )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ParyżankaWWA-wyluzuj i odpoczywaj:) Ja mam 3,5 miesięcznego wcześniaczka i tak jak któraś tu już dziewczyna pisała, czasami wrzuciłąbym go spowrotem do brzucha, chociaż w 3 trymestrze czułam sie naprawde kiepsko i bolał mnie kregosłup na maksa i musiałam lezec w szpitalu miesiac. Teraz mam jeszcze gorsze problemy z kręgosłupem, szczególnie jak sie pogarbie przy karmieniu piersią godzine:) A moje dziecko jest w sumie złote, bo duzo do niego w nocy wstawac nie musze i mam mamę do pomocy a i tak chodze zmeczona i niewyspana, az czasami mi niedobrze ze zmęczenia:) Oczywiście pomimo takich odczuć fizycznych jestem mega szczęsliwą mamą jak patrzę na synka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Oki trzymaj się i nie dziękuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym 37 tydzień to już prawie koniec, możesz zacząć rodzić już niedługo. Będzie dobrze, pomyśl sobie, że za miesiąc o tej porze to już bedziesz z dzieckiem w domu urzędować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Karo31 he no widzisz ,zobaczymy jak to będzie ze mną,wolę być dobrej myśli.......no tak wiem,zastanawia mnie to czy moje dziecko na zewnątrz będzie takie jak w brzuchu- takie ruchliwe Ona naprawde daje mi czadu non stop czasem myślę czy wszystko jest oki bo to takie aż dziwne;) Dzięki za dobre słowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo możliwe, że bedziesz miała aktywne dziecko po porodzie:) Mój synek mało sie ruszał w brzuszku, nawet na usg widac było jak sobie spokojnie lezy z rekoma nad głową jakby sie opalał:) Pod koniec to się martwiłam wrecz czy wszystko ok bo tak mało sie ruszał. No i teraz mam spokojne dziecko, które lubi sobie pospać. Koleżanki córka urodzona w grudniu była tak ruchliwa, że na usg ciężko było zdjęcie zrobić i teraz też taka żywa i głośna dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Karo31 no to super bardzo pocieszające hahaha , zobaczymy jak to będzie a myślisz że z 2-3 mc maluszem można już gdzieś nie daleko wyjechać? np na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy jakie będziesz miała dziecko no i ile czasu by musiało jechać. Mój mały to od razu zasypia w foteliku, ale wytrzymałby góra ze 2 godziny. Na dłuższą trasę to już byłaby męczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Aha.....myślałam o mazurach ale tam będą komary więc chyba raczej odpada,jak niunia będzie grzeczna i znajde jakies miejsce na wyjazd to chciałabym na weekend pojechać jak nie fizycznie to chociaż psychicznie odpocząć...czuję bardzo dużą potrzebe wyjechania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak urodzisz to najpierw musisz poznac swoje dziecko. Poza tym takie maluchy to na początek nie lubią duzo nowości. Nie lubią takie maluchy jak jest za duzo ludzi i nie ich domek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec z wyjazdem to na początku sie wstrzymaj. Poza tym to mój synek nie miał kolek, ale wiekszość dzieci ma, a to podobno też utrudnia życie. Dziecko płacze, bo go boli, wiec jak ma sie męczyć to też lepiej u siebie, niż gdzieś w hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Aha,dzięki za rade,generalnie to wiesz jak to jest jak się urodzi wszyscy chcą przyjechać zobaczyć......Ja bym wolała nie przyjmować gośći na początku no ale tak musi być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały sie budzi, wiec muszę kończyć. Życzę szybkiego porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaa zaszokowana
2 - 3 miesięcznym wyjechać? powodzenia życze - ale macie wizje.. dla mnie 5 min do przychodni to jest mega wyprawa a co dopiero w obce miejsce... jak się wam zaczną kolki, zaksztuszenia, problemy z kupą, katary, trądziki, ropiejące oczka, ciemieniuchny, wymioty, problemy z jedzeniem albo ze spaniem małego, potem ślinienie i dziecko sobie na początku nieradzi i się zadławia, alergie, uczulenia, powikłania poszczepienne itd - że niewspomne o poważniejszych chorobach itd to powodzenia z wizjami wyjazdów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Tak,można pomyśleć ze myślę tylko o sobie wiadomo że taki maluch musi najpierw sie oswoić z domem z rodzicami poznać wszystko a Ja tu odrazu bym go do auta i daleko daleko by odpocząć.....he fizycznie bym nie odpoczeła dziecko by się męczyło ,tak tylko pisze napewno jak już niunia będzie na świecie będe myślała tylko o tym by jej było dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie krepuj sie i kazdego przed odwiedzinami pytaj czy jest zdrowy. Na noworodka trzeba chuchać, bo ktoś ma katar, zarazi go czyms i moze grozić mu nawet szpital. Mów znajomym, że jak sie ogarniecie to sama dasz znać i nie przejmuj sie, powinni zrozumieć. U mnie odwiedziny sie zaczeły jak mały miał 2 tygodnie, i tak ustawiałam znajomych, żeby nie było wiecej niz jedna wizyta dziennie a nie wszyscy na raz. Wszystkiego dobrego:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
aaaaaaaa zaszokowana opanuj się dziewczyno, nie wiem jak to będzie z moim dzieckiem ale nie będe odrazu wychodziła z założenia że będzie mu się działo to o czym piszesz,każde dziecko jest inne. Wiadomo piszesz o sobie to nie oznacza że Ja też muszę tak mieć,i wiadome jest to że planować to ja se mogę,najważniejsze jest dobro dziecka a nie moje zachcianki na wyjazd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Karo21 dziękuje bardzo i również życzę wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Karo31;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaa zaszokowana
aha i nawet grzeczne dziecko wymaga karmienia przeważnie na żądanie, przewijania co jakiś czas, usypiania, stałego rytmu dnia, niemożesz z nim jechać jak poje bo mu się cofnie i się zadławi a dziecko się tak dławi że się dusi...- a niebędzie też jadł na żądanie kiedy ty chcesz żeby zjadł bo musicie zachwile jechać - kupki zawsze są w nieodpowiednim momencie np. kiedy juz wieczor usypia .. ja też miałam mieć grzeczne i spokojne dziecko - to pokrótce napisze ze karmienie piersią to była jakaś męczarnia mnie i małego- po modyfikowanym miał zatwardzenia - po smoczkach lovi wymiotował i sie krztusił, w nocy czasem ulewał, doszły gazy, kolki - 6 specyfik dopiero zadziałal, a potem zielone kupy i zesypana twarz - po 3 tyg i 4 lekarzach odkryli skazę białkową, awantury są przy jedzeniu bo mleko ochydne i je głownie w nocy - był też katar od suchego powietrza i kaloryferów - z ropiejącym okiem walczymy do teraz, i zaczeło się ząbkowanie i marudzenie, ślini się tak że bez śliniaka z ceratką ani rusz bo cały zaraz mokry i nieradzi sobie z nadmiarem śliny i kaszle nieraz się krztusi - a to dopiero 5 miesięcy mały ma - w nocy się budzi ok 4 - 5 razy - w dzień spi po 15 - 45 min za to ze 6 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaa zaszokowana
ja wam tylko chce uświadomić ze siedzicie znudzone i czekacie - i jeszcze jestescie zmęczone - a tak naprawdę strasznie mało wiecie o tym co was czeka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ParyżankaWWA
Rozumiem,wspólczuję Ci,faktycznie można się zmęczyć....Ale wiesz może i mało wiemy ale każde dziecko jest inne i każda z nas jest inna,tak jak już pisałam wole pozytywnie podchodzic niż odrazu mieć załamkę,bo nie wszystkie mamy mają takie problemy z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×