Czy ktoś potrafi rozgryźć tego faceta?

Prosta sytuacja: facet wie, że od pół roku do niego pieję jak głupia siksa, bo usłyszał o tym od mojej koleżanki, która po pijaku nie zapanowała nad buzią. Chyba się tym zbytnio nie przejął, a właściwie poczuł raczej niezręcznie, bo od tego czasu unika mojego wzroku jak ognia, patrzy na mnie tylko wtedy kiedy ja jestem odwrócona w drugą stronę i inne takie dziwne uniki. Zrezygnowana i z braku laku zaczepiłam go na facebooku, on mnie zaczepił po upływie miesiąca, więc stwierdziłam, że ma mnie głęboko w dupie, to odpuściłam, właściwie to mnie zdenerwował jedynie, bo po miesiącu to mógł sobie darować. Od jego zaczepki minęły dwa tygodnie, ja jakoś żyję, ale od trzech dni facet wchodzi na wszystkie moje profile jakie mam w internecie i nie wiem czego tam szuka. Czy ktoś mi może powiedzieć po jaki chuj to robi skoro ewidentnie ma mnie schowaną głęboko w dupie? :o

Zapomniałam o najważniejszym, facet nie jest dzieckiem ani gimnazjalistą, ma 27 lat. Bo to chyba istotna kwestia :P

Bulterier mojego sąsiada rozgryza absolutnie wszystko.

zaczep go i powiedz mu ze szanse mial!!!!!!!

To chętnie poznam tego bulteriera, bo facetowi przydałoby się małe rozerwanie :D

chyba poprostu jest zaciekawiony osoba ktora sie w nim kocha:)

Smutno mu bez Twojej adoracji:)

To aż pół roku by czekał z obczajaniem moich profili innych od facebooka? Trochę dziwne, bo mnie po takim czasie już by to nie interesowało. No ale w sumie to facet, kto ich zrozumie :D

perła_z_lamusa, na to nie wpadłam, ale może coś w tym jest, bo zaczął świrować z tymi profilami dokładnie wtedy, kiedy zmuszałam się do nie patrzenia w jego stronę. Bardzo prawdopodobne :o

Napisałaś wcześniej, że chociaż wiedział o Twym afekcie, nie zrobił nic by się zbliżyć. Przeciwnie, odwracał wzrok i robił uniki. Z tego tylko można wnioskować, że to zadufaniec, bez krzty poczucia humoru i klasy. Inwigiluje Cię teraz, bo miałaś czelność nie odpisać na JEGO wspaniałomyśly post:D Stać Cię na jakiś dowcipny i autoironiczny komentarz? To do dzieła:) Niech wie, co stracił:)

jakie wy glupie jestescie hahahaha :D:D

ale masz problem - zapytaj go o co chodzi - on nie jest trudny w obsłudze jak ci się wydaje

daj mu szanse moze nie smialy byl i sie wkoncu proboje odwazyc i wgl pogadaj z nim