ZWIĄZEK Z KIEPSKIM SEKSEM NIE MA SZANS!!!!!!!

albo nauczyc sama sie rozbudzać

najgorzej maja te , co to wychowywane sa w rodzinie gdzie sex jest pokazywany jako zło !

zobacz tutaj : przyda Ci się http://l.pl/hak ;D:D

juz tyle razy mowilam sobie ze teraz sie postaram, moze teraz sie uda... a pozniej jak sie kochamy i on pyta sie za ktoryms razem czy czekac to mowie ze nie...bo po co i na co.

aha !!! tak to kochana nigdy nie bedziesz miala orgazmu , ty masz nie czekac na niego , a całkowicie oddac sie sexowi i z nim zwiazanych przyjemnosci , a wtedy sam przyjdzie

a jesli poprostu czuje ze nic z tego nie bedzie? kiedy kochamy sie dosc dlugo... i wiem ze nie bede miala orgazmu to na co czekac;/

no wlasnie ty ciagle na niego czekasz , nie czekaj rozluznij sie i delektój tym co trwa

z góry zakładasz, ze Cie nie doprowadzi..

hmmm no postaram się...

mam ten sam problem ! tyle że jestem mężatką, od 2 lat !!!rzadko kiedy miewam orgazm , nie wiem co mam zrobić boje się że już nigdy nie doznam rozkoszy !!! ale przecież to chyba nie jest powód do rozwodu, mój mąż jest wspaniałym mężczyzną takiego tylko ze świecą szukać, ale seks nam nie wychodzi . czekam na jakąś sensowną wypowiedź !!!

nie wychodzi ? a co robisz by wyszedł ? czekasz az on cie czyms zaskoczy - to zła droga

nie ty jedna i nie ostatnia nie masz orgazmu nikt tu przepisu Tobie nie da, ale tak jak to pisze dfv wszystko jest w naszej psychice i kiedy to tak intensywnie się skupiamy by 'dogonić' orgazm :) w rzeczywistości jesteśmy coraz dalej

najważniejsze to wyzbyć się niepotrzebnej pruderyjności w łóżku i nauczyć się zarówno swojego ciała jak i ciała partnera i przede wszystkim rozmawiać o tym co daje nam przyjemność to też może stan dodatkowy i jakże przyjemny bodzieć do rozkoszy ;)

*stanowić

poczytac radze o polaryzacji , ale tej miedzy partnerami w zaleznosci damsko meskiej , jezeli taka nie wystepuje jak powinna najlepszy kochanek nie doprowadzi kobiety do orgazmu . Jest jeszcze jedna sprawa , jedne kobiety maja jak faceci orgazm na zawołanie , inne majaa jeszcze wiecej szczescia , pzrezywają czasem orgazm z ejakulacją połaczony , to jest dopiero czad , inne niestety maja problemy z dojsciem . mialem kiedy linke zapisaną do owej polaryzacji , po postawieniu systemu na nowo , znikneła , teraz znalesc nie umiem , a to barzo bardzo ciekawe

jeśli dla Ciebie związek opiera się na sexie to nie twórz związku bzykaj się tu i tam korzystaj z sexu a jak dojrzejesz do związku to wtedy go stwórz

zwiazek nierozerwalnie wiaze sie z sexem i nic inaczej ! są wyjatki ! wszystko zalezy od libido dwojga ludzi , jezeli libido oboje mają wielkie , nie ma zwiazku i nie bedzie

http://chomikuj.pl/?page=336085

MOW MI SZEPTEM co ty za glupoty gadasz! sex to jedna z fizjologicznych potrzeb czlowieka, takich jak np glod! sex musi byc w zwiazku, jak sobie to wyobrazasz? i to Ty dorosnij bo pieprsyz glupoty ze glowa mala

ja też miałam taki problem a i nawet kilka :P po pierwsze albo facet wali kobiete jakby pompował ... za szybko i różnie, że kobieta nie jest wstanie się skupić albo pooprostu on Cie nie podnieca ... czasem to problem psychiki kobiety a nie tylko faceta ... a dlaczego jest kiepski w łóżku ?

Może naucz go , że ma to robić wolno i równo ... :)

uczylam, pokazywalam...i nic;/

zgadzam się, miałam też takiego cudownego człowieka, tylko sex z nim był porażką, jestem kobietą i wiem czego potrzebuję. Facet niestety nie potrafił mnie zaspokoić, rozmowy nie przynosiły efektu, mówiłam mu co lubię i jak, niestety był niekumaty w tych sprawach i sex dla niego wiązał się jedynie z dymaniem i osiągnięciem orgazmu. Nie czułam z nim bliskości. Rozstałam się z nim na szczęście.

moj tak samo jest przecudowny, mega przystojny i kochany... ale w sexie nie potrafi mnie zadowolic...

Nie może być przecudowny , przystojny ideał i jeszcze świetny w łóżku - w tylkach by się nam poprzewracało ;)

no on jak dla mnie nie jest... a moze poprostu to ja jestem nienormalna a innej normalnej kobiecie dogodzilby bez problemu:(

samolubne i beznadziejne w lozku kobiety ktore nie potrafia NAWET dojsc i oczywiscie winia faceta bo to one sa krolowymi. jak facet ich nie zaspokaja to jest do bani, zalosne! juz widze co oni o was mysla - boze jaka dretwa, zero fantazji i inicjatywy, lezy jak wor kartofli i nawet sie nie moze skupic na sexie. jak sie nie umie to najlepiej innych winic... aha i rob sobie wiecej dobrze palcem to na pewno wam sie poprawi. jak mozna byc kilka lat z kim i sie nie dogadywac jeszcze w lozku...

ja tez mam taki problem , i co?? i wcale nie leze w lozku jak jakis worek kartofli tylko staram sie i tez duzo sie ruszam, wiec to chyba nie swiadczy o mojej samolubnosci?? ZALOSNA WYPOWIEDŹ. zreszta co ty o tym wiesz..

mysle ze wcale nie jest takie proste okreslic gdzie lezy przyczyna tego ze kobieta nie potrafi przezywac orgazmu.Na pewno wina nie lezy wylacznie po jej stronie.Facet moze miec wspanialy charakter ale w sprawach seksu moze byc zupelnie tepy.Ale wtedy i tak moze udac sie go czegos nauczyc.Jednak gdy jej fizycznie nie pociaga to szanse na przetrwanie zwiazku sa raczej marne.Moja rada , jesli twoj partner cie fizycznie kreci to sprobuj podczas stosunki sama dotykac siebie w taki sposob w jaki zwykle mozesz dojsc do szczytowania.

u mnie to jest tak, ze moj facet naprawde jest fizycznie cudowny...jest bardzo przystojny, nie ma kolezanki ktorej by sie on nie podobl. ja na poczatku bylam nim zafascynowana. krecil mnie bardzo ale z czasem tak jakby przestal mnie pociagac i tylko mam taka swiadomosc ze jest przystojny i podoba mi sie..ale czy pociaga? tego nie jestem taka pewna. i tak wlasnie mialam z reszta moich partnerow. mysle ze cos ze mna jest nie tak i ze moj facet jest dobry w lozku i ze kazda inna kobiete, normalna moglby zaspokoic. to ja jestem jakas nienorlamna. tak mi sie wydaje. ale co teraz?