Zmazgaiłem się przy ludziach

Bardzo emocjonalnie reaguje na widok płaczu mojej dziewczyny, kilka razy zdarzyło mi się popłakać w jej obecności, a raz nawet w obecności innych osób. Oznajmiła mi że z tego powodu chce zerwać gdyż w jej oczach jestem beksą i mazgajem. Nie wiem co mam robić, jest mi wstyd za siebie, zachowałem się tak niemęsko. Z drugiej strony, nie panowałem nad swoją reakcją. Proszę pomóżcie, jak mam wyjść z tej sytuacji ? Jestem załamany, kompletnie nie wiem co robić, zależy mi na uratowaniu tego związku i swojego męskiego honoru.

no przykre ,czy ona jest kobietą?Gdzie jej wrażliwośc na piękno :)

.

Powiedz jej, że nigdy już nie będziecie razem oglądać tytanica ;D

prawdopodobnie masz jakieś problemy z gospodarką hormonalną- może tarczyca?Może się po prostu zbadaj?;-)

Nic takiego, a jej nie żałuj. I tak zobaczysz, że nie zerwie. Pewnie sobie tak żartowała, a ty wziąłeś to na poważnie.

Ciężko mi o tym mówić, ale nie panuje nad swoimi reakcjami w jej obecności. Często zdarzało się tak że ona płakała z jakiegoś powodu a ja na widok jej łez też zaczynałem płakać. Ostatnio zdarzało się to coraz częściej, czuje się przez to bardzo niemęski, myślę że straciłem przez to szacunek i honor. Powiedzcie proszę, jak mam to odzyskać ?

możesz udowodnić swoją męskość np. poprzez typowo męskie zachowania: olewanie, obojętność, prostactwo - to z pewnością zrobi na niej wrażenie. ;)

mój zawsze płacze na smutnych filmach i wzruszających zakończeniach komedii romantycznych i zawsze mam pod koniec z niego ubaw i mówię " chodź, przytul sie, a ja cie pociesze ":)) Ale u nas to takie 'przepychanki' :) I nie uważam tego za niemęskie, po prostu taka reakcja, a Twoja dziewczyna jakaś nie teges, żeby zrywać bo tak reagujesz w danej chwili...