Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rennia iks

Facet z którym się spotykam nie weźmie ze mną ślubu

Polecane posty

Gość I bardzo dobrze
Weźmie ślub, tyle, że nie z Tobą. Zapewniam Cię, że gdy mężczyzna spotka tę w pełni mu odpowiadającą kobietę, to nagle robi się bardzo skory do ślubu. Czasem wystarczą mu do tego tylko 2-3 miesiące, podczas gdy z poprzednią kobietą mógł być nawet 7-8 lat i opowiadać jej o urazie do ślubów czy o tym, że nie jest to niby dla niego ważne. Było już mnóstwo takich przypadków. Wiem, że Ci przykro, ale lepiej go rzuć, bo będzie mniej bolalo niż wtedy, gdy z dnia na dzień zostawi Cię dla jakiejś innej i nawet się tym nie przejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co cho
I bardzo dobrze - gówno prawda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I bardzo dobrze
Niestety prawda. Już niejedną taką historię widziałam. Jeszcze nie widziałam, żeby facet wziął ślub z kobietą, której tak mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I bardzo dobrze
Jeśli w ten sposób się pocieszasz, to się pocieszaj, ale w końcu się na tym przejedziesz. Ja osobiście wolę z góry wiedzieć na czym stoję i nie być naiwna, wierząc w jakieś złudne iluzje. Autorce też to wyjdzie na zdrowie, choć ta prawda jest bolesna. Ale ból zawsze przechodzi i czlowiek potem cieszy się, że uniknął związku, w którym nie czekałoby go nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefaks
a tak wogóle to czy slub to jakas gwarancja na bycie razem.Przecież ludzie sie rozchodza nawet po ślubie. Wiazanie sie z rozwodnikiem z góry skreślone?? a czy z kawalerem,albo wdowcem to juz inaczej. W zadnej sytuacji nie ma gwarancji na bycie razem do śmierci. fak ze rozwodnicy sa zranieni i boja sie ,ale to tez nie reguła. Wdowiec...tez ma dalej w sercu swoja zone do której bedzie wracał wspomnieniami Stary kawaler..tego typa nie zmienisz i pod ołtarz tez nie zaciągniesz,ceni sobie wolnosc.. Tak żle i tak niedobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I bardzo dobrze
telefaks - nikt tu nie pisał, że ślub jest gwarancją wszystkiego, ale pytanie Autorki dotyczyło właśnie ślubów. I nie przekraślam ani rozwodników, ani wdowców, bo różnie się ludziom życie układa. I to, że ktoś się rozwiódł, wcale nie musi oznaczać, że jest złym cżłowiekiem, tylko że po prostu np. nie pasowali do siebie z żoną albo zbyt pochopnie podjęli decyzję o małżeństwie czy też wzięli ślub z powodu dziecka w drodze. I nie jest powiedziane, że i nam się małżeństwo nie zakończy rozwodem. Pisałam jedtynie o tej, jak to by można określić, gotowości do ślubu mężczyzn niezdecydowanyych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefaks
i bardzo dobrze....ja nie napisałam tego do ciebie,napisałam ogólnie do topicu.Taki tam mały wywodzik ale nie odnoszacy sie do twojego wpisu..sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I bardzo dobrze
Ach, ok, Telefaks. Bardzo chciałabym móc napisać Autorce, że jest inaczej, ale niestety takie zachowania, jak opisane wyżej, widziałam wielokrotnie w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefaks
w tym co napisałs jest racja,bo jak kogos amor trafi to warjuje i wtedy tez mysli o zatrzymaniu kobiety małzeństwem.Jesli ktos jest z drugim człowiekiem dla samego bycia to mu nie zalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może... kto wie...
a może on uważa, że życie po ślubie zmienia się na gorsze. Wiesz, są takie pary, u których wszystko jest fajnie przez lata, potem biorą ślub i wszystko się sypie. Nie uważam, że jest jakaś reguła, że pary z lub bez ślubu są szczęśliwsze. Jakby była jedna recepta, to by było bardzo fajnie. Dla mnie osobiście ślub ma znaczenie, właśnie ze względu na wagę tej deklaracji ale wierzę, że inni mogą uważać zupełnie inaczej. I każdy z nas ma rację w jakiś sposób. To że on nie chce ślubu, wcale nie musi oznaczać że jest niepewny tego, co jest między wami, może po prostu nie lubić samej instytucji małżeństwa i nie ma to nic a nic wspólnego z tobą. Nie będzie łatwo znaleźć kompromis w przypadku tak odległych opinii, ale wierzę, że jeśli chcecie to wykombinujecie coś co będzie dobre dla was obojgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo najważniejszy jest papier. Żeby w razie czego zażądać alimentów na siebie, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muffka07 daj jakiś namiar na siebie mam kilka pytań co do facetów po rozwodzie pilne .Czekam i dziękuje za czas.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze 2011.02.16 Weźmie ślub, tyle, że nie z Tobą. Zapewniam Cię, że gdy mężczyzna spotka tę w pełni mu odpowiadającą kobietę, to nagle robi się bardzo skory do ślubu. Czasem wystarczą mu do tego tylko 2-3 miesiące, podczas gdy z poprzednią kobietą mógł być nawet 7-8 lat i opowiadać jej o urazie do ślubów czy o tym, że nie jest to niby dla niego ważne. Było już mnóstwo takich przypadków. Wiem, że Ci przykro, ale lepiej go rzuć, bo będzie mniej bolalo niż wtedy, gdy z dnia na dzień zostawi Cię dla jakiejś innej i nawet się tym nie przejmie. XX Zgadzam się, jak się jest kogoś pewnym, kocha się tak prawdziwie, ufa się tej osobie i wie, że chce się z tą osobą spędzić resztę życia to szybko pojawia się wzmianka o ślubie. Ja jestem po rozwodzie i wcześniej tez uważałam że to tylko papierek, innym doradzałam, żeby się nie spieszyli bla bla bla. Ale jak poznałam jego to po prostu mnie oświeciło. On też już prawie po rozwodzie ale to że chciałby abyśmy w przyszłości wzięli ślub usłyszałam od niego jakiś czas temu więc bycie rozwodnikiem nie ma nic do rzeczy, a przeżycia z małżeństwa oboje mamy tragiczne :) Dla mnie teraz słowo ślub i małżeństwo ma inne brzmienie i znaczenie, a to zrozumie ten kto spotkał swoją drugą połówkę. Ja wyszłam za mąż w pośpiechu bo zaszłam w ciążę, a on się ożenił bo już długo byli razem i rodzina zaczęła naciskać zwłaszcza jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
Kobity chcą się żenić i koniec, dla nich jak ktoś nie chce ślubu znaczy nie kocha i koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slub to naturalna rzecz, gdy ludzie sie kochaja i rozumieja :) maja wspolne cele i planuja razem przyszlosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za teoria że drugą osobę kocha się mniej? ja kocham na zabój dopiero drugiego nie ma porównania z pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
slub to naturalna rzecz xxx Normalną rzeczą stają się też rozwody zwłaszcza z powodu d**ereli. Ślub to tylko pokazówka dla gawiedzi (żadna uroczystość nie może odbyć się po cichu) i jeśli zdradzacie, rozwodzicie się i nie szanujecie to znaczy, że same "sracie" na te wasze śluby. Nie boicie się Boga bo przysięgacie wcześniej przed ołtarzem. Żadna kobita mnie nie przekona co do słuszności ślubów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja nie zamierzam przekonywać:-) a ślub biorę z romantyzmu:-) i na drugiej stronie planety hehe to było najlepsze rozwiązanie bo mi na ślubie nikt nie pasuje bo to moja tylko miłość nie lubie robić nic dla społeczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupniety_na_umysle
no ja nie zamierzam przekonywać x Dzięki. Chociaż tyle. xxxxxx a ślub biorę z romantyzmu x Tego życzę do końca życia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×