Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ponczyszek

Odszedł ode mnie:(

Polecane posty

Gość Ponczyszek

Wczoraj po prawie 3 latach odszedł ode mnie mężczyzna. Kocham Go nad życie, On powiedział,że mnie nie kocha.Przynajmniej był szczery... Powiedział,że jest sfrustrowany i nie wie czy jest w stanie czuć coś poza frustracją. NIe wiem dlaczego, ale mam przekonanie graniczące z pewnością,że mnie kocha. Wynika ono z tego,że dwa dni temu opowiadał mi,że mnie kocha. Przez półtora dnia miał czas przemyśleń no i wymyślił,że jednak nie. Nie wiem może to taki mechanizm obronny z tym,że nie mogę w to uwierzyć,że przestał mnie kochać, ale choć mu tego nie powiem, moje życie bez niego nie ma sensu, nie chcę żyć bez niego. Kiedy mi mówił,że mnie zostawia, nie płakałam, nie zrobiłam awantury, nie krzyczałam, starałam się zachować z klasą. chyba mi się udało, ale marne to pocieszenie. Napisał swojej matce,że się jeszcze zastanowi.Boje się,bo to daje mi nadzieje. Chciałabym zniknąć, chciałabym mieć 100% pewność co do jego decyzji, bo ja też muszę podjąć swoje... nigdy nie pomyślałam,że mnie to spotka...wszyscy,ale nie On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiki i starzy kawalerowie
kochaj go następne 3 lata, ale wiedz, że to niczego nie zmieni. odszedł, a ty zostałaś z kupą wspomnień i żłudną nadzieją, że może kiedyś jeszcze wróci. jak można być tak głupią kobietą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponczyszek
cenie sobie Twoje spojrzenie, ale tym razem serce jest silniejsze od rozumu i nie umiem tak tego skreślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazkatoja
A z czego wynika jego frustracja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiki i starzy kawalerowie
serce ? nie marnuj lat na to co było. wypłacz się i nie rozpamiętuj kogoś, kto odchodzi na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może powinnaś z nim porozmawiać dlaczego , czy jest pewny ,że Cię nie kocha np za tydzien jak troche ochłonie? Jeśli będzie zdecydowany musisz to uszanowac..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie proś go , tylko porozmawiaj.. jeśli nie bedzie chciał porozmawiać odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponczyszek
prawiki i starzy kawalerowie a skąd wiesz,że na zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponczyszek
Monique888 wiem, uszanowałam jego decyzje,jeżeli ją zmieni będę najszczęśliwszą osobą pod słońcem, jeżeli nie...hmmm uszanuję ją i błagać ani prosić Go nie będę, ale wiem,że dla mnie to będzie koniec.Może jestem głupia i naiwna, ale ten gość jest miłością mojego życia i może nie rozumiecie co czuję, ale ja wbrew pozorom jestem bardzo samoświadomą osobą, wiem jaką mam wartość i wiem co jest dla mnie ważne. Miałam wielu mężczyzn i żaden z nich nie dorastał Mu do pięt, nie chce żyć bez niego, ale nie mogę Go do niczego zmusić,więc nie będę przed Nim histeryzować i mu opowiadać tego co Wam piszę, bo nie będę wywierać jakiejkolwiek presji, ale nie jestem w stanie poradzić sobie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazkatoja
W takim wypadku jedyne co może osiągnąć pozytywne efekty to konstruktywna rozmowa. Problem w tym, że do tego jest potrzebna chęć obu stron do zmian. Inaczej nie ma sensu rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj on Cie naprawde juz nie kocha ja mam podobnie tez kocham kogos kto mnie zostawil i z kazdym dniem upweniam sie nie kochal mnie on naprawde a te slowa o milosci to tylko gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci jeszcze jedno nie błagaj go o miłość widać nie był wart tego żebyś teraz cierpiałą mężczyni to w większości swinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie a z ciekawosci
co jest w nim takiego ze uwazasz ze inni nie urastaja mu do piet? dobrze rucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiaalass
blagam Cie dziewczyno nie ponizaj sie dla niego! teraz powinnas zmienic numer po prostu w ogole sie z nim nie kontaktowac, wiem ze to bedzie baaardzo trudne ale wierze ze dasz rade! przestan liczyc na to ze do ciebie wroci bo jesli nawet to co to bedzie za zwiazek? ja po zerwaniu doslownie prosilam bylego zeby wrocil, ponizylam sie dla takiego dupka, palanta, smiecia, kretyna, idioty, chama, prostaka itd... od naszego rozstania minely 3 lata, przez 2,5 spotykalismy sie niezobowiazujaco i byl seks, bo nie chcialo mu sie za bardzo szukac dziewczyny, a ja liczylam ze moze jeszcze bedzie chcial wrocic.. :-O pozniej doszlam do wniosku ze to nie ma sensu i ze lepiej bedzie jak zerwe z nim kontakt, na chwile sie udalo potem znowu pisalam, pozniej znowu cisza, no a na walentynki nie wiem chyba z glupoty napisalam cos do niego :-O a ty jesli nie chcesz przezywac tego co ja to zerwij z nim teraz kontakt. trudno jesli nie chce cie ten dupek to znajdziesz innego, na pewno lepszego. nie przejmuj sie, bo odnosze wrazenie ze jakbys mogla to podobnie jak ja poszlabys go prosic na kolanach zeby chcial z toba dalej byc. mi tez wydawalo sie ze to milosc mojego zycia, ze nikogo nie pokocham jak jego, teraz sie z tego smieje. nie warto tracic lez na facetow! NIE CHCE CIE JUZ, Z PEWNOSCIA NIE KOCHA, GDYBY KOCHAL TO NIE ZERWALBY Z TOBA! nie pisz ze znasz swoja wartosc, bo gdyby tak bylo powiedzialabys sobie: o ty szczawiu zerwales ze mna to trudno znajde innego, a ty bedziesz w koncu zalowal! mowie ci zajmij sie czyms, probuj o nim nie myslec i odrazu zerwij z nim kontakt definitywnie, nie odzywaj sie do niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponczyszek
Nie utrzymuje z nim kontaktu nie dzwonie, nie proszę, z mojej strony jest cisza. Odkąd mi powiedział,że mnie zostawia nie zadzwoniłam do niego ani razu, nie było ani jednego SMS-a.Za to on napisał swojej matce,żeby mnie przeprosiła i że musi wszystko przemyśleć.Dlatego żywię nadzieję, nie błagałam Go,żeby został, nawet tego nie zaproponowałam,ALE moje serce gdyby mogło rzuciło by się na kolana, ale nie zrobię tego.Mogę z nim porozmawiać, może do mnie wrócić, ALE tylko jeżeli mnie kocha, nie chcę Go bez miłości i nie chcę życia bez jego miłości. Jestem szaleńczo zakochana w tym człowieku i nie potrafię myśleć i czuć inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponczyszek
no wlasnie a z ciekawosci Jesteś śmieszny.On jest dobrym, wrażliwym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiaalass
strasznie mi przykro, bo wiem co czujesz, to uczucie jest najgorsze. ale nawet gdyby chcial nie powinnas mu pozwolic na powrot, wiem ze jestes zakochana. co to za wytlumaczenie ze musi wszystko przemyslec? jesli kogos sie kocha to nad czym tu myslec? mowie ci on z pewnoscia nic juz nie czuje moze tylko przyzwyczajenie... nie chce cie martwic, ale czesto zdarza sie tez tak ze facet poznaje inna, rzuci swojej dziewczynie na odchodne "odchodze bo musze wszystko przemyslec" i zaczyna spotykac sie z inna jesli nic z tego nie wyjdzie to wraca do poprzedniej, tylko po to zeby miec -sorry za okreslenie- zapchaj dziure. u mnie bylo prawie identycznie i u paru znajomych tez... olej go, najlepiej zmien numer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekielna maszyna
Nie rozumiem ludzi, którzy mówią o miłości, która tak naprawdę jest zauroczeniem lub uzależnieniem.Przecież nie o to w miłości chodzi. Kuma to ktoś w ogóle w tym topiku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napisał do matki sms-a, że mus
przemyśleć należy tłuamczyć następująco: ma kogos na oku, ale nie jest pewien czy tam wyjdzie, więc doszedł do wniosku, że lepiej miec wyjście awaryjne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiaalass
jeszcze wyrecza sie matka... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z chłopakiem jakieś 9 miesięcy. Tak właściwie to nasz związek od początku był zupełnie inny niż wszystkie. Znamy się od zawsze, mieszkamy kawałek od siebie i jakoś tak cały czas się mijaliśmy. W końcu się spotkaliśmy. Spotykaliśmy się coraz częściej i częściej, ja się zaangażowałam, on cały czas wszystko olewał. W końcu się w nim zakochałam, wybaczałam mu wszystko, pozwalałam na wszystko, byłam na każde jego zawołanie. Minęły 2 miesiące i jego stosunek do mnie diametralnie się zmienił. powiedział mi ze mnie kocha, było cudownie. Po 2 miesiącach powiedziała mi że mnie jednak nie kocha, to co czuje nie jest takie silne jak na początku, myślałam że to koniec, ale on powiedział że chce być ze mną ,jest mu ze mną dobrze i uczucie na pewno przyjdzie. przez ten czas rzeczywiście było na prawdę cudownie, był dla mnie czuły,słodki, uroczy, byliśmy dla siebie wszystkim, zbliżały się walentynki (przeczuwałam ze to właśnie wtedy powie mi ze znów mnie pokochał bo wszystko na to wskazywało) ale jednak się przeliczyłam. 2 tygodnie po walentynkach,z dnia na dzień, bez kłótni, tak po prostu powiedział ze to koniec. że próbował, ale nic nie czuje. A ja nie mogłam patrzeć jak on odchodzi. Zamówiłam rytuał z http://urokmilosny24.pl i czekałam na to co się stanie. Po jakichś 3 miesiącach on błagał mnie o danie mu szansy!!! Jestem naprawdę szczęsliwa, odzyskałam radosć życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcze takiego zakończenia. też tak chcę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=Ppy6mJsIwxA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku w odzyskaniu narzeczonego pomógł rytuał z portalu http://magia-anielska.pl na powrót czekałam 2 miesiące ale było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
"Moje zycie nie ma bez niego sensu", standard a potem zdziwienie dlaczego odszedł. I jeszcze piszesz jak to samoswiadoma jesteś. Dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×