Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ShadowSilencer

Myślę wciąż o dziewczynie

Polecane posty

Znaliśmy sie od dwóch lat. W zeszłym roku zaczęliśmy się spotykać, razem pojechaliśmy w kilka miejsc. Niesamowicie szybko zaczęliśmy czuć do siebie jakąś więź. Trudno to określić. Ona sama była chyba bardzo zaskoczona. Miesiąc czasu spotkań raz na czas, a zaczęliśmy sie czuć jakbyśmy znali się od lat. Ona sama tak stwierdziła. Wiele cudownych chwil razem. Później z tego co wiem nie pasowałem jej rodzinie i zaczęli dziewczynę (nie wiem jak) przerabiać. I coś się podziało na przełomie sierpnia i września :( i rozeszliśmy się w niemiłej i bezsensownej atmosferze we wrześniu. Ona bardzo mnie poraniła , ja w emocjach powiedziałem co o tym myślę. Od tamtej pory nie mamy kontaktu. Odezwałem się do niej pisząc list przed świętami i smsa na święta i nowy rok. Nie wiem czy je przeczytała. Cisza. Wysłałem jej też e-kartkę i smsa z sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiki i starzy kawalerowie
olej. to nie męskie takie zachowanie. mam wrażenie jakbym czytał wypociny rozmymłanej panienki, a nie mężczyzny z krwi i kości. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ile macie lat autorze ?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to męskie czy nie. Tak czułem i tak zrobiłem. Chciałbym aby się odezwała. Chciałbym wiedzieć co o mnie myśli. Czy mnie nienawidzi, czy ma mnie gdzieś czy jeszcze co innego. Nie potrafię przestać o niej myśleć każdego dnia. Akurat ją jedną tak mocno kocham. Chciałbym się jeszcze choć raz z nią spotkać, zobaczyć, spojrzeć w jej oczy, usłyszeć jej głos, poczuć jej dotyk, jej ciepło, bicie jej sercam ,pójść na długi spacer sam na sam i porozmawiać. Chciałbym aby powiedziała mi co czuje tak naprawdę do mnie i co o mnie myśli, nawet jeśli są to złe myśli. Tak bardzo Ją kocham, tą małą kruszynkę... Tak mi jej brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
ale po co ci to spotkanie. będziesz jeszcze bardziej cierpiał. ja bym nie chciała takiego spotkania bo wiem na pewno, że gdybym go wysłuchała, jego przeprosin, jego pokrętnych kłamstw, jego komplementów, żeby mnie tylko nie uraził, to z całą pewnością dostał by ode mnie w pysk! tak dla otrzeźwienia, wstrętny kłamca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jej nie okłamywałem, ani nic z tych rzeczy. Bardzo ją kochałem i kocham. Nie znasz sytuacji ale strasznie się pokręciła jak wmieszała się jej rodzina niestety :( Nie chcę jej absolutnie do niczego przekonywać, ani słodzić itp. Nie jestem taki. Bardzo tego potrzebuję. Bez tego ból nie chce przejść. Chciałbym z nią zwyczajnie porozmawiać jak dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeśli mnie nienawidzi czy ma mnie gdzieś chciałbym aby mi to powiedziała w cztery oczy sam na sam. Zwyczajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olka z olkusza, a dlaczego tak byś faceta potraktowała ? Co ci zrobił ? Ja jej nie oszukiwałem, wręcz przeciwnie powiedziałem jej praktycznie wszystko o całym swoim życiu od dziecka kiedyś. Tylko ona jedna na świecie dowiedziała się o pewnych sprawach. Nie sądzę abym ją zarzucał komplementami. Jeśli coś jej mówiłem to dlatego, że tak czułem. Co do urażania to zależało mi na niej i starałem się jej nie urazić, choć czasami mi to chyba nie wychodziło i się na mnie wkurzała. Zawsze starałem się Ją jednak traktować najlepiej jak potrafiłem i okazywać tyle uczuć ile tylko miałem w sobie. Jej jednej. Jeśli ona z jakiś - choć nie wiem jakich - powodów miała by mnie za kogoś złego (nie wiem bandziora, kłamcę itp.) czy chciała mnie 'strzelić w pysk' (nie wiem za co, ale może za coś) to chciałbym o tym wiedzieć aby mi to powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jeśli jestem dla niej "$%^$%*&*piiiiiiiii............" i chciała by mnie za coś strzelić w pysk, zwyzywać, jeśli zrobiłem jej coś złego, jeśli ją nie wiem krzywdziłem, okłamywałem, raniłem czy co tam jeszcze to właśnie to chciałbym wiedzieć. Nie uważam się za ideała i jeśli wiem za co, jest powód i zasługuję na strzelenie w pysk itp. to zrozumiem. Właśnie o to by mi chodziło, szczerze aby powiedziała co o mnie myśli i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka z olkusza ponawiajac pytanie, rozwin prosze dlaczego uwazasz mnie za wstretnego klamce i strzelila bys mnie w pysk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksyyyy
nie sluchaj sie olszy to desperatka forum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jej zreszta juz powiedzialem co mialem powiedziec i powtarzac sie nie mam zamiaru. Zrobila bardzo wiele bardzo zlych rzeczy za co - mimo, ze tego nie chcialem - uslyszala emocjonalne ale i tak dosc delilkatne slowa o tym co zrobila. Choc za nie i tak Ja ppozniej przeprosilem bo nie chcialem Jej absolutnie tego powiedziec i boli to mnie do tej pory, jednak mnie do takich slow zmusila. Jesli tego nie rozumie i nie zdaje sobie sprawy z tego co zrobila i dlaczego jej takie slowa powiedzialem to juz sprawa jej rozumu i sumienia. Ja kocham Ja bardzo mocno i chcialbym aby powiedziala mi zwyczajnie co o mnie mysli i czuje. Szczerze od siebie. Jesli chciala by akurat mnie strzelac w pysk za cos czy wyzywac od wstretnych klamcow czy cos w tym stylu, nie ma problemu. Niech tylko mi powie za co. Jesli zasluzylem na takie potraktowanie z jej strony przyjme to na klate po mesku. Jesli ma mnie w d... to bedzie mogla mi to powiedziec. Bede mial jasnosc ;) Przy okazji olka z olkusza jesli sugerujesz to co napisalas mi to bedziesz miala super szanse jeszcze odegrac sie na mnie. Zdzielenie mnie w pysk, zwyzywanie, w koncu powiedzenie co mysli szczerze. Szczegolnie, ze ja na nia reki nie podniose, ani jej nie oddam bo jest kobieta, slabsza, mniejsza i ja kocham. Kazda kobieta by tak chciala. Moc tluc faveta po pysku skoro tak zasluzyl :) czysta przyjemnosc :) Zreszta olka z olkusza czy pod jakim tam pseudonimem sie pojawiasz ;) co do cierpienia to sprawila go tyle, ze alegorycznie kazde kolejne z jej strony bedzie wygladalo tak jakby stuknac kogos po miesiacach tortur i z kolkiem w sercu. Wiec sie nie przejmuj jesli dostrzegasz alegorie i nie mysl, ze bede cierpial bo uwierze, ze sie martwisz o mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisz konkretnie co ty zrobiles i co ona zrobila bo jakies pokretne to wszystko pisz jasniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo Ja kochalem, ona tez cos poczula. A to co robila pozniej to sprawa Jej sumienia. Szczegoly pozostana dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
oleksyyy - jeśli nie masz nic do dodania, to zrezygnuj, proszę z wystawiania świadectwa o swojej głupocie :P do autora - nie wiem , kim jesteś lecz wiem jedno, kręcisz coś, to pewne. rozpisujesz się, jak to ją kochasz, o tym, że chcesz "przyjąć na klatę" wszystko co by powiedziała, a jednocześnie moczysz majty dopytując się wszystkich wokół co masz robić. ja nie jestem wróżka :D a poważnie: ona mówi ci o tym swoim milczeniem. w nim wszystko jest zawarte. jeśli dorosły, dojrzały emocjonalnie człowiek, chce "usłyszeć" i dowiedzieć się więcej na nurtujące go pytania, to nie pyta na forach, ale idzie z podniesioną przyłbicą do tego kogoś z którym chce wyjaśnić problem, i albo go rozwiązuje na korzyć swoją - dowiaduje się prawdy, albo żyje w nieświadomości do końca życia i zadaje sobie i wszystkim wokół ból, pytając niewinnych ludzi o swoje domniemane podejrzenia względem tej kobiety. mężczyzna zaczyna się nie tam, gdzie jego nogi się kończą, i pomiędzy nimi coś dynda, tylko tam, gdzie, jak głosi biologia powinien mieć mózg. jeśli nie rozwiążesz swoich spraw sam, nikt za ciebie tego nie załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olka z olkusza masz bardzo zbliżony styl pisania do niej ;) ciekawe co wyjdzie z lookupu i trace'ingu twojego adresu ip ;) A odnosząc się do Twoich kwestii : Po pierwsze, nie kręcę tylko napisałem, że myślę wciąż o dziewczynie która bardzo kocham. Po drugie, nie pytam się dookoła wszystkich co mam robić i niczego nie moczę bo co mam robić wiem. Tu jedynie przedstawiam swoje myśli, które być może przeczyta jeśli tu zagląda czasem. Po trzecie mam swoje zasady. Kiedyś powiedziałem Jej, że nie będę Jej absolutnie nachodził ani w domu ani w pracy bez jej zgody. Nie miałbym z tym problemu bo wiem gdzie obecnie mieszka i gdzie ma nową pracę. Ale tego nie robię. Gdybym poszedł złamał bym słowo i swoje zasady. Ty możliwe, że obcujesz jedynie z ludźmi bez żadnych zasad i sama ich nie masz lub masz je takie jak Ci w danej chwili pasują. Ustawiasz je sobie aby mieć je jako argument na uzasadnienie w danej chwili swoich poglądów. Moje zasady są takie, że jak dziewczynie obiecałem, że nie będę Jej nachodził to tak jest. I możesz sobie tu mnie wyśmiewać i wzniośle pisać ile Ci się podoba. Wszelkie tego typu rzeczy ruszały i bolały mnie tylko z Jej strony. Co do Jej milczenia to przy jej osobowości i sytuacji milczenie może oznaczać wiele różnych rzeczy. - jest dumną dziewczyną i ma opory przed odezwaniem się choćby o tym myślała - jest strasznie uparta i ma takie ego że czasem nawet wbrew sobie robi pewne rzeczy aby wyszło na Jej - ma mnie gdzieś, nienawidzi mnie i nie chcie mieć ze mną kontaktu - nie wie co miała by powiedzieć po tym co zrobiła - ucieka od choćby potencjalnie trudnych spraw i spraw w których nie ma argumentów - nie pozwalają jej na kontakty ze mną (co już się zdarzało) - boi się reakcji otoczenia (co też się zdarzało) Pomijam fakt, że to Ona zrobiła coś bardzo złego i raczej sama powinna się odezwać. Ale ja już oceniłem co sądzę o Jej zachowaniu i więcej tego robić nie zamierzam. Natomiast kocham Ją i chciałbym wiedzieć jak się czuje, czy wszystko u niej w porządku i usłyszeć co o mnie myśli, w tym czy jest coś gdzie uważa , iż np. zdradziłem, skłamałem, skrzywdziłem Ją i za to chciała by mnie np. strzelić w "twarz" czy za co mnie nienawidzi. PS : olka z olkusza napisz proszę dlaczego uważasz mnie za wstrętnego kłamcę, dlaczego chciała być mnie strzelać w pysk ? Jeśli pisze się komuś takie rzeczy to podaje się argumenty. Chyba , że jesteś z tych odważnych na odległość. Jeśli tak uważasz to możemy się spotkac i jeśli mi powiesz za co możesz mnie strzelić w twarz osobiście. Ja Ci nic nie zrobię. Masz moje słowo. PS1: Fora nigdy mnie nie brały i nie biorą. Napisałem tu dopiero kilka razy po różnych jej akcjach po tym tym jak sama kiedyś wspominała o tego typu formach i to chyba widziałem w historii na jej komputerze kiedyś. Więc pomyślałem, że może tu zagląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zafiksowany
na jej punkcie i to bym powiedziala - niezdrowo. i jeszcze cos - kobieta to nie substytut twojej matki, po co jej opowiadasz jakies swoje tajemnice - w ten sposob dajesz jej do zrozumienia ze jestes jej caly mimo ze nie jestescie razem, odkryles sie ze wszytskiego przed kims "obcym" i w zasadzie takie rzeczy powinienes trzymac dla siebie. ona cie nie chce to przyjmij to na klate i olej, poszukaj kogos innego. idealizujesz ta swoja, to zwykla babka jakich tysiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
posłuchaj chłopie - nie zrozumiałeś moich wypowiedzi. ja nigdzie nie napisałam, że strzeliłabym w pysk właśnie ciebie, tylko faceta, który łga w żywe oczy. czy to jasne ? co do kolejnych wynurzeń: uważam że jeśli nawet liczysz na to, że "przeczyta" to co tu smolisz, to jeśli jest mądrą kobietą, tym bardziej oleje. piszesz o swoich "zasadach", dobrze, że je masz :D ale wydajesz się typem infantylnym bo myślenie o kimś, kto nic nie czuje jest błazeństwem i marnowaniem cennego życia. nikt nie żyje wiecznie. zamiast więc skowyczeć, za kobietą, która nie daje znaku życia, która "zrobiła coś bardzo złego i raczej sama powinna się odezwać", zajmij się swoim życiem od nowa. ten fragment życia masz już za sobą. nie warto ronić łeż i rozdzierać szat. miłość jest tam, gdzie obie osoby tego chcą, nie ma jej tam, gdzie są zdrady, wzajemne oskarżania, podejrzliwość, zazdrość, sarkazm, egoizm...etc. zmień myślenie, oderwij się więc od myśli o miłości jednostronnej bo obudzisz się kiedyś jako stary, zgorzkinały facet, odgrywający się na innych za swoje niepowodzenia, wypalony tym upodlającym pseudo-miłosnym uczuciem. i na koniec - życzę miłej zabawy z moim adresem IP, nie jestem tą dziewczyną. mnie nie zdarzyło się nigdy drwić z czyichś uczuć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brewil
wlasnie to robisz. :D ale moze odrazu podajcie sobie telefony, bedzie prosciej. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
a spotkać się możemy, w mojej poradni zdrowia psychicznego. tylko nie mam pewności, czy dojedziesz do olkusza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
brewil - być może, ale on nie jest i nigdy nie był moim partnerem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeee
"Po pierwsze, nie kręcę tylko napisałem, że myślę wciąż o dziewczynie która bardzo kocham." i na twoim mysleniu sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeee
"- ma mnie gdzieś, nienawidzi mnie i nie chcie mieć ze mną kontaktu" i chyba juz sobie odpowiedziałes na pytanie" co ona mysli?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle bo w sercu nadal do niej czuje uczucie. Nie wiem czemu tak jest ale jest. Jakbym mogl je tak po prostu wylaczyc to bym to pewnie zrobil aby nie bolalo ale tak sie nie da. Bynajmniej u mnie. Chcialbym zwyczajnie z jej ust uslyszec co o mnie mysli bo rozstalismy sie w tak glupi sposob , ze nawet nie moglismy porozmawiac poza kilkoma slowami. Strasznie bezsensownie. Chce zyc dalej i byc moze zaczac jakis nowy zwiazek (uwazajac aby przypadkiem nie zranic innej dziewczyny) ale bez tej rozmowy nie potrafie przestawic sie psychicznie. Za duzo bylo ran i niejasnosci. Chce je pozamykac, a bez tego nie moge bo wracaja mysli i domniemania. Zadzwonilem do niej do domu ale nie zastalem jej, odebral jej tata. Nagralem sie na poczcie oraz wyslalem smsa. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teeeeee a wiesz co jest najciekawsze. Ze z 3-4 miesiace przed rozstaniem powiedziala mi sama, ze zawsze bede mogl do niej przyjsc i porozmawiac jak bede potrzebowal. Szkoda, ze wyglada jakby jej slowo nie bylo nic warte i to po jednej niemilej sytuacji i kilku ostrych slowach :( Nigdy nie skorzystalem z tej mozliwosci do czasu gdy po tej sytuacji i teraz chcialbym z nia porozmawiac. Troche boli, ze zakochalem sie w dziewczynie, ktorej slowo jest nic nie warte, ktora nie ma zadnych zasad oraz ktora juz przy jednym powazniejszym problemie ucieka do mamy i udaje, ze mnie nie zna :( Ale uczucia sie nie wybiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze bardzo przykro mi z tego powodu, ze po tym jak bardzo mnie zranila i oszukala o co sie wlasnie na nia wkurzylem i co bylo powodem rozstania sadzilem, ze sama pierwsza sie do mnie odezwie i powie choc "przepraszam .......... , ze cie zranilam i tak potraktowalam". Zwykle przepraszam. Przykro mi, ze nawet jednego slowa szczerze nie powiedziala, a do tak sie zachowuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak fajnie wiedzieć, że są jeszcze faceci co prawdziwie kochają :P Dzięki Tobie nie trace nadziei :D Walcz chłopie o nią, o miłość się walczy, nigdy o tym nie zapominaj. Wszystkie ruchy dozwolone. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"eeeeee a wiesz co jest najciekawsze. Ze z 3-4 miesiace przed rozstaniem powiedziala mi sama, ze zawsze bede mogl do niej przyjsc i porozmawiac jak bede potrzebowal. Szkoda, ze wyglada jakby jej slowo nie bylo nic warte i to po jednej niemilej sytuacji i kilku ostrych slowach " po jednej niemilesj sytuacji i kilku ostrych slowach? moze dla niej to nie byla tak jak myslisz "niemila sytuacja" tylko cos znacznie gorszego? Nie pomyslales o tym, ze powiedziales./ zrobiles cos co zawazylo na waszych stosunkach i dlatego nie chce cie widziec? co jest warte twoje slowo dla niej skoro potem przekresliles wszystko mowiac "kilka ostrych slow" hjaK TO napisales??? Nie oceniam cie, ale gdybys napisal co dokladnie zrobiles i powiedziales to byloby latwiej doradzic. Ale z twojego sposobu pisania wnioskuje , ze tchorzliwie boisz sie po prostu do tego przyznac, tak samo tchorzliwie boisz sie z nia pogadac tlumaczac samego siebie na wszelkie mozliwe sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też kiedyś znałam
pisałam już w innym tego autora temacie. tu tylko dodam, że jak dla mnie autor winien poddać się leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sun6 - sytuacja wygladala tak, ze kilka miesiecy dziewczyna po urabianiu przez otoczenie zaczela mnie bardzo mocno nagle ranic. Poprosilem ja w koncu aby przestala bo mnie rani i to naprawde bardzo boli. Wysmiala mnie co zabolalo jeszcze bardziej i arogancko powiedziala, ze.bedzie mnie ranic bo tak jej sie podoba hahaha. Znosilem to kilka miesiecy, 2 czy 3 razy powiedzialem jej i dawalem jasno do zrozumienia, ze mnie rani bardzo i jesli tak dalej bedzie robic i jej nie pasuje to nie beziemy sie spotykac i moze odejsc. Ona wtedy tonowala, ponawiala kontakt, a pozniej nadal ranila. Staralem sie to znosic mimo, ze bylo ciezko bo wiedzialem, ze taka w sercu nie jest ale tak kombinuje i jest urabiana w domu. Ale ktoregos dnia przegiela ekstremalnie do tego klamiac i zwyczajnie dostala opieprz za caloksztalt swojego zachowania tak bardzo mnie tym zranila. Wielce sie oburzyla jakim prawem cokolwiek jej odwazylem sie powiedziec. Przeciez ona moze sobie robic co chce. Nie zrobilem jej nic zlego i nieadekwatnego do jej zachowania. Najbardziej ucierpialo jej ego , bo chuba pierwszy raz w zyciu za zlo jakie zrobila ktos odwarzyl sie ja opieprzyc i powiedziec co mysli o jej zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×