Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

terrarum

Książki o kryzysie w związku

Polecane posty

Mogłybyście polecić mi jakieś fajne książki o związkach, przechodzących kryzys? Jakąś taką fajną obyczajówkę, bo mam na coś takiego ochotę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety są z wanus
meżczyźni są z marsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie mogłabyś sobie coś takiego poczytać na zasadzie katharsis, na poprawę samopoczucia:) Skoro masz problem, to jak poczytasz sobie o innych, którzy też go mają, to od razu ci się humor poprawi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziękuję za takie katharsis Jakoś nigdy mnie nie pocieszało, jak inni mieli równie źle, albo nawet gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co konkretnie byście jeszcze poleciły, powracając do mojego pytania?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź sobie zobacz np. „Póki pies nas nie rozłączy Romualda Pawlaka. Taka fajna nowa polska książka. Stricte literatura kobieca, tyle że napisana przez faceta;) Właśnie o parze, przechodzącej kryzys, i która decyduje się na ciekawy sposób jego rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Droga do szczęścia" - R. Yates, ale to raczej nie z gatunku lekkich i przyjemnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galicjakix78
@Wiewiorka97 dokladnei o tym jest najnowsza ksiazka Giffin "Siedem lat pozniej" Polecam po nia siegnac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co chodzi w taki razie w tym"Siedem lat pozniej"? Możesz opowiedzieć? Splath - książka napisana przez mężczyznę i opisująca kryzys w związku? To musi być ciekawe. A co to za rozwiązania? O "Drodze do szczęścia" nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merimi
Przeczytaj coś lekkiego. Taki poprawiacz humoru. Komedie romantyczne się nadają do tego świetnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galicjakix78
terrarium - tu masz opis książki Siedem lat później: Podobno siedem to szczęśliwa liczba. Podobno charakter człowieka zmienia się co siedem lat.Podobno wiele małżeństw rozpada się po siedmiu latach. Tessa i Nick Russo zakochali się od pierwszego wejrzenia. Teraz są już siedem lat i dwoje dzieci później. Kiedy w rocznicę ich ślubu romantyczną kolację przerywa telefon ze szpitala, żadne z nich nawet nie domyśla się, ile może się zmienić. Tego wieczoru doktor Russo spotyka Valerie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W "póki pies nas nie rozłączy" para kupuje psa- pudla, któremu nadają imię Egon. Egon ma ich na nowo połączyć, tak jak dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merimi
No tak, pudel o imieniu Egon - też sobie takiego sprawię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Karenina chyba
będzie OK. Połowa książek tzw. literatury kobiecej jest o problemach w związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merimi lubisz pudle? jak dla mnie te psy nie należą do najsłodszych na świecie. Zwłaszcza te duże z tymi dziwnymi fryzurami, yyy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubie wszystkie psy. Ale w czasie kryzysu w zwiazku sprawianie sobie zwierzaka- to moze byc wielce ryzykowne. W razie niepowodzenia- pieska nie da sie przeciac na pol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) No tak nie da się przeciąć na pół. Ale w tym przypadki na początku książki od razu było jasne kto chce główne psa. W razie niepowodzenia pewnie ona by go wzięła. A co do pudli, to ten jest słodki. Jest mały, czarny i wcale nie ma afro. Z resztą zobacz sobie okładkę tej książki. To właśnie Egon ją zdobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merimi
Lubię większość psów (niektórych się boję dlatego nie piszę, że wszystkie). Miałam kiedyś przyjemność obcować z jednym pudlem - był słodziakiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to się boisz pudli? A co do okładki, to chyba muszę sprostować swoją wcześniejszą wypowiedź, bo ten jest całkiem przyjemny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno jaki pan, taki pies... ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaak... Przypomniałam sobie teraz taki serial... "Gliniarz i prokurator", pamiętacie psa prokuratora?:) Podobieństwo było uderzające;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie sprawdza:). A suczki upodabniaja sie do pan. Jest w tym cos niesamowitego:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beth-in
Psy podobne są do swoich właścicieli to prawda, ale chyba głównie z charakteru, nie z wyglądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klassi
Sporo takich książek opowiadających o różnych kryzysach, romansach i problemach związanych ze zawiązkiem można znaleźć na stronie tego wydawnictwa alehistorie.pl. Ponoć większość rzeczy, które zostały tam opisane zdarzyły się naprawdę. Interesujące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam przeczytanie książki "Elegia o ziemi" - na mnie zrobiła niesamowite wrażenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×