Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniulka1309

Mamy '89 zapraszam na pogaduszki!

Polecane posty

Gość izia87
ja nie miałam żadnej pomocy od tesciów i rodziców bo za daleko mieszkaja żeby mnie odwiedzali,więc ze wszystkim radziłam sobie sama z moim partnerem który wykorzystał opieke dwutygodniową nademną,i jakos sobie poradziliśmy 2 tygodnie były najgorsze nie mogłam się w ogóle zorganizować,a teraz to nawet rozpoznaje rodzaje płaczu czy jest głodny czy mu sie nudzi i potrzebuje więcej uwagi itp,a jak u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona-----
Mieszkanie z rodzicami ni jak się ma do bycia na własnym garnuszku. Dziewczyny większą z was jest zależna od swojego męża, co się stanie jak mąż was zostawi. Nagle zostajecie na lodzie z dzieckiem bez pieniędzy, pracy perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka1309
U mnie też teraz lepiej na początku w ogóle nie mogłam się ogarnąć i nie miałam siły. A teraz jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja u mojego bąbla rozpoznaję kiedy jest głodny i kiedy ma pieluchę kwalifikującą się do wymiany, choć to zdolne dziecko i potrafi niezłe wyczyny poza pieluchą wyprawiać - puszcza np bąki równocześnie robiąc kupkę, przez co ta ląduje tak jak ostatnio na ścianie, na łóżeczku lub...na mamie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
iwona nie znasz nas i nie oceniaj ok.z kąd mamy pieniądze itp.co nasz to obchodzi co ty masz a czego nie masz może ja mam tak samo,a ty z góry zakładasz że pobieramy zasiłki jestes głupia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona----- -> bo przecież oczywiście nie bierze się ślubu z miłości i NIKT ale to absolutnie nikt nie jest z mężem/żoną do końca życia prawda? Przynajmniej to wnioskuję z Twoich wypowiedzi. Śmieszne to trochę, bo po co w takim razie ślub? Te niezależne też są zostawiane i zdradzane. ( Gwoli wyjaśnienia ja akurat od męża zależna nie jestem, ale nawet gdybym była kochamy się i wierzymy w siebie bo dobrze nam ze sobą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy z rodzicami w sensie że rodzice na parterze a my mamy własne piętro, mamy własne opłaty i sami sobie gotujemy. iwona----- ty na pewno nie jesteś matka ty po co siedzisz na takim forum?! Osoba która ma dziecko, rodzinę nie pisze takich głupot. A ja nie przewiduje że mąż mnie zostawi bo bardzo mnie kocha i ja jego też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka1309
A czy waszym dzieciom ulewa się czasem noskiem jak sie napręża robiąc kupkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
puszczanie baków mnie rozbraja albo bekanie taki malutki słodziutki maluszek potrafi takiego pawia zapuścic że nawet nie jeden dorosły sie umywa hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
mojemu tylko raz sie noskiem ulało ale nie martwiłam sie bo koleżanka mnie przed tym ostrzegła:)a jak usypiacie swoje maluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniulka1309 to masz jeszcze malutkie dziecko. Ja już moją kluskę nie mogę unieść a jest raczej z tych drobnych:) Z ulewaniem mieliśmy problem do 6miesiąca. Przebierałam ją z 10 razy dziennie:( a teraz mam dziecko cudo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka1309
Mój usypia zawsze na rękach albo musi być do mnie przytulony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz maluch nie ulewa, za to beka potężnie naprawdę, a bąka to czasem puści takiego że sam się budzi i jest wielce zdziwiony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dzień usypiam nosząc na rękach a na noc to wystarczy że do łóżeczka położę zgaszę światło i kilka kołysanek pośpiewam i już śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiaaaaaaaaaaa
witam wszystkich, jestem z 90 rocznika i moja córcia ma rok i 3 mce... moge sie przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysia witamy :) Ja na dziś zmykam dziewczyny, trzebaby jakąś kolację popełnić bo Pan Mąż wróci z pracy za pół godziny. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
madzia ja tez tak mam w dzien usypiam go na rekach czasami sam idzie spać,albo w foteliku samochodowym lubi byc bójany a wieczorem go kapie karmie i kłade go do łóżeczka i to jest wygodne,a ile razy wstajecie w nocy bo ja tak klade go o 22 wstaje tak koło 1 rano karmie,przewijam kłade go z powrotem wstaje tak 5 rano robie to samo i o 7 rano i w tedy juz nie spi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się na chwilę wtrące
Iwona, nie wiem czy to prowokacja, ale jeśli nie to nie ośmieszałabym się na twoim miejscu. Jesteś raptem rok dwa starsza od dziewczyn, dalej nic nie wiesz o dalszym życiu. Osiągnęłaś coś w życiu bo skończyłaś studia, wg. GUS tylko co 3 osoba pracuje w swoim zawodzie, a co 5 absolwent siedzi rok na bezrobociu. Daj spokój, przy dzisiejszym rynku pracy, to papierek pod tytułem dyplom magisterski możesz sobie schować do kieszeni. Przy tej ilości absolwentów studiów wyższych nie osiągnęłaś nic nadzwyczajnego. Zrób doktorat to pogadamy. Co do utrzymania, ciekawa jestem jakim cudem studiując, masz swój dom i te wszystkie inne cuda. Jak to się tego dorobiłaś? kredycik na 30 lat? Hmmmm nie boisz się, że kiedyś nie będziesz miała go za co spłacić i co wtedy, kto ci pomoże? Mąż a jak i on straci pracę? Nie wybiegaj do przodu, nie krytykuj, skoro sama masz średnie podstawy do tego. Lepiej ci się zrobiło? Podbudowałaś się, że jesteś lepsza od kogoś, brawo, dalej sobie wmawiaj. Jeszcze jedno, nie każdy musi kończyć studia, nie każdy musi zarabiać krocie by być szczęśliwym. Co nie oznacza, że siedzi na zasiłku i wyciąga łapę do państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się na chwilę wtrące
A do reszty dziewczyn powodzenia i nie przejmujcie się krytyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to zależy zwyczaj tak 3 razy mieszę wstać. Ale tylko dam butle i śpi dalej. Ja nigdy w nocy nie przebierałam jej. Wstaje zawsze o 8.00;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka1309
madzianka a ile zjada Twoja mała? i co jej dajesz oprócz mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
przebierać w nocy to rzadko chyba że mi uleje to w tedy,a przewijam za każdym razem nawet po jednym sikaniu wiem że to głupie ale mi tak żal,że bedzie mu mokro do rana,a poza tym boje sie że mu sie pupa odparzy o zaraz kończe bo słysze jak mój wraca z pracy zawsze musi idealnie zaparkować,Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleko daje jej tylko w nocy zjada 3 x1,50ml a w dzień je tak: 12:00- jogurcik dla dzieci albo kisiel 15:00 słoiczek jakiegoś mięska albo co 2 dzień złotko jajka,albo: makaron, rosół, szynkę, budyń, 18:00 kaszka owocowa A w między czasie jakieś flipy, biszkopty, jabłko, gruszka, lizak i staram się dać na próbę tego wszystkiego co sama jem na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pa ja też zaraz się zbieram spać. Mam nadzieje że temacik nie upadnie. Ja staram się co dziennie zaglądać chociaż na chwilkę:0 pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama alicji
ja jestem rocznik 89 moja corka ma 2,5 roku ;) mature zdalam w ciazy :) na studiajuz niestety dalej nie poszłam przyznam sie do błędu- slub ze wzgledu na dziecko- ODRADZAM na szczescie sami sie utrzymujemy i mamy gdzie mieszkac tyle tylko ze go nie kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka1309
Ja tez już lecę dziewczynki. Do jutra, mam nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z rocznika '89. Dla mnie dziecko w tym wieku to trochę zakrawa o głupotę, ale cóż. Na ogól to po prostu wynik wpadki w tym wieku i tyle. Powodzenia dzieci w wychowywaniu dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to rozprawianie o bączkach, ulewaniu i konsystencji kupek :| Mam takie koleżanki, które też to podnieca. Dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
jak bedziesz miała dziecko to pogadamy a na razie to nie mamy o czym Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie wtrace jesli mozna tez jestem z rocznika 89 tyle ze nie mam dzieci, ale staram sie o nie juz dobre poltory roku.. taka informacja dla tych ktorzy mysla ze dziecko w tym wieku to tylko wpadka ;) Wam dziewczyny zycze wszystkiego dobrego i oczywiscie zdrowka dla Waszych pociech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×