Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nikola57

czy należy mi sie połowa mieszkania po rozwodzie?

Polecane posty

i nie macie racji wlasciciel robi co chce zameldowuje i wymeldowuje ale autorko powiem Ci masz przegwizdane i radze Ci meza nie wkur.wi.ac On moze Cie wymeldowac mimo ze masz meldunek na stale ;( nie pracujesz nie placisz rachunkow poza tym bedzie to dluzej trwalo bedzie cala procedutra administracyjna ale moze to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogo interesuje
że twoi rodzice nie żyją bierz się do roboty, nikt ci nic nie obiecywał, i nic ci się nie należy. Męża też wybrałaś sama, a z tego co piszesz to stał się taki w trakcie małżeństwa z tobą, czyli najprawdopodobniej z twojej winy. Bo albo nie mógł znieść życia z tobą, albo się roztyłaś, albo mu ciosałaś kołki na głowie. Idź do roboty i oddaj mu to co mu zabrałaś. I znajdź nowego tatusia dla swojego dziecka, może on was opłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygfryd1542
Idź do prawnika i mozesz uzyskać alimenty. Sad osądzi ile jest jego winy. Osobiście na razie radziłbym Ci znaleźć pracę i to taką wymagającą czasu. Dziecko do jakiegoś przedszkola. W ten sposób bardzo rzadko będziesz mieć kontakt z facetem. Niestety tak już jest w małżeństwie... nikt na to nic nie poradzi. Czasem lepiej samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To twoja mama glupio zrobila ze nie wykupila mieszkania od spoldzielni ( tak zrobila moja babcia i dziadzius ) teraz to jest spoldzielcze wlasnosciowe :) To nie zazdroszcze serio Nie wiem czemu chcesz tak ograbic ;D Jedno jest pewne prawnie do tego mieszkania nuie masz nic mozesz liczyc jedynie na dobra wole meza i tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawy z orzekaniem o winie ciagna sie bez konca :( Nawet jak bedzie chciala zeby bylo z winy meza to co? Musi miec swiadkow dowody obdukcje zaswiadczenia ze korzystala z blekitnel linii zdjecia nagrania meza zkochanka :D A nie sadze by miala takie cos najleoiej podac niezgodnosc charakterow ewentualnie moglabys sie wybronic jedynie jedna rzecza.... zaraz napisze jaka powiedz tylko czy macie slub koscielny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinkaaaaa
Do kaciaa. Nikt nie zamelduje na stałe zupełnie obcej osoby,bo wie czym to grozi. Nawet rodziny strach zameldować na stałe,bo jak dorzuca się do opłat to nie masz prawa jej wyrzucić. Interesowałam się tym więc wiem. Takie jest prawo. Zadzwoń sobie do biura meldunkowego,to samo Ci powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale ona nie pracuje wiec nie doklada sie do oplat :D wlasnie bylam u dziewczyn pare pokoi dalej ;D poza tym niedlugo nie bedzie obowiazku meldunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawo polskie jest tak powalone ze to masakra. Mieszkanie nalezy do meza i jego rodziców a wlasciciel decyduje o takich rzeczach i tyle :D Dluzsze wiecej zachodu bardziej skomplikowane ale mozliwe niestety. A jak do tego jest wojna z tesciami to juz totalna masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eloise86
Nie przekazałaś wszystkich informacji, ale z tego co wynika mąż otrzymał mieszkanie drogą darowizny od rodziców. Jeśli jest to spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, to jedynie mogło być ustanowione na rzecz jego rodziców dożywotnie prawo zamieszkiwania. Jeśli jest to mieszkanie przekształcone (ze spółdzielczego własnościowego w odrębną własność - z ułamkiem do gruntu), to mogła być ustanowiona służebność na rzecz rodziców (zapisana w księdze wieczystej), bądź też mogła być ustanowiona umowa o dożywocie (w co wątpię, gdyż jako małżonka musiałabyś wyrazić na to zgodę - chyba,że umowa była zawarta przed ślubem). To właśnie ta umowa polega na ustanowieniu obowiązku umożliwienia współzamieszkiwania w mieszkaniu, opiekowania się teściami do śmierci, dostarczenia w razie konieczności opału.... Tak czy inaczej prawo własności przeszło drogą darowizny i prawdopodobnie jedynie na Twojego męża (inaczej musiałabyś stawać do aktu notarialnego). Po ewentualnym rozwodzie mieszkanie nadal będzie stanowiło jego majątek osobisty. Kwestia meldunku nie ma tu żadnego znaczenia. Jedynie to, co nabyliście po zawarciu związku małżeńskiego stanowi Wasz majątek wspólny i podlega podziałowi. Dochodzi tu jednak kwestia Waszego dziecka, a w związku z tym obowiązku współutrzymywania go po rozwodzie. Prawdopodobnie po rozwodzie zasądzicie alimenty i na tym się skończy. Tak więc niestety nie jest dobrze:/ Pozdrawiam, życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak tak bardzo chcesz mu dokopac i piszesz ze pije jaeli zatail przed Toba ten fakt nie pwowiedzial Ci ze jest w trakcie leczenia jego rodzina ukrywala to przed Toba itd itp ( bo piszesz ze pije ) to lec na tym ale na mieszkanie nie licz jedynie na alimenty i dobra wole jego i jego rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem ze żyje
Można dobrze zarobić na Kościuszki w Poznaniu 15 ty na mieś. Mieszkania się w dwa lata dorobisz.Polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safckajshgjk;v
do Nicola Po co się wymeldowywałaś z mieszkania matki po jej smierci jako córka mogłaś tam zamieszkiwać jako spadkobierczyni po głownym najemcy lokalu i byś miała już gdzie mieszkać. Nie rozumie czemu wy ludzie czasem nie myślicie. A jesli chodzi o mieszkanie to jak samo już przeczytałaś... niestety ale nic Ci się nie należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wiem ze zyje!!!!!!!!!! wiem ze zyjesz bo pracujesz tam domyslam sie jaka to praca nie naleze do prostytutek jestem normalna kobieta,zajmuje sie domem dzieckiem mezem mimo ze pije i jest zly dla mnie to zawsze ma uprane ugotowane i posprzatane,do puki nie zaszlam w ciaze pracowalam caly czas po 13 godzin dziennie w nieruchomosciach i mialam wlasne oszczednosci wlasnie na remont generalny mieszkania na umeblowanie i wyposarzenie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Nikola,jakix czas temu czytalam ze kobieta mieszkajaca z dziecmi w mieszkaniu meza,doprowadzila do jego eksmisj za pijanstwo i znecanie sie nad rodzina. Tyle ze ona zacisnela zeby i zbierala dowody. Ona mieszka z dziecmi a on musial sie wyprowadzic. Pojdz do przawnika i zapytaj jak to mozna zalatwic,bo to bylo by wyjscie w Twoim przypadku i moze maz by sie opamietal i poszedl na terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on twierdzi ze nie ma problemu z alkoholem i jak mu proponowalam terapie rodzinna lub alkoholowa to powiedzial ze jemu jest nie potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz na to kwity sopprawa jasna jesli nie to pozamiatane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Kazdy alkoholik twierdzi ze nie ma problemu z piciem. Wzywaj policje nawet jak przyjdzie do domu piany,masz do tego prawo,a on jak przenocuje pare razy na izbie to moze cos do niego dotrze. Ty bedziesz miala jakis slad jego pijanstwa,a o to wlasnie chodzi. Szukaj tez pomocy w AA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piszesz,że chodzi ci
o dziecko.Nie potrzebnie bo to mieszkanie kiedyś jemu przypadnie w spadku po pijaku tatusiu.Już dziadkowie zadbają po waszym rozwodzie by go nie zadłużył,a tatuś pijak chyba drugi raz nie trafi na taką naiwniaczkę jak ty,że będzie wierzyć w cuda.Więc suma sumarum i tak to mieszkanie w jakiś sposób do ciebie kiedyś wróci:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie jestescie porabani!!! Kobieta zyje z debilem a wy o tym ze chce polozyc lape na jego majatku! Zycze wam zebyscie wy byli w gakiej sytuacji jak ta kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc wam czyatm i dopiero otwieram oczy jestem adwokatem od tescia a wzasadzie bylego dostalismy dom ktory utrzymywalem remontowalem wtrakcie pozycia dostalem w spadku mieszkanie po rodzicach rozwodzac sie rozpad po obu polnej winnie nie zamierzalem nawet przez chwile szarpac sie o dom pieniadze wlozone w niego czy co kolwiek wyszedlem z domu z torba ciuchow zostawiajac dorobek zycia zonie i czytaja wypowiedzi zal mi nie ktorych kobiet bo kasa to nie wszystko a zarobic ja jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×