Tylko niezaradne niesamodzielne baby potrzebują faceta

wyzwolone kobiety same zarabiaja na siebie same mieszkają robią co chcą ewentualnie wezmą od samca troche nasienia zapłodnia się i wychowają potomka. po co rozsądnej kobiecie facet?

popieram,ale ktora jest tak madra przed 30 rokiem zycia, hheee

większość kobiet jest z facetami z miłości, dla przyjemności http://zdrowieurodamoda.blogspot.com

jasne,ale jak coś idzie nie tak to żadna nie potrafi odejść każda sie boi że sobie nie poradzi bez faceta

a skad wiesz, ze zadna nie potrafi odejsc?? Statystyki prowadzisz?

nie wiesz do czego jest facet, i nie chcesz go używać, to żałuj, nie wiesz ile tracisz,

skoro w tym odnalazłaś szczęście, to dobrze, ciesz się, ale nie bądź równocześnie na tyle głupia twierdząć, że wszyscy na swiecie są tacy sami i tak samo postrzegają świat o dokładnie tego samego potrzebują. Jeśli tobie wystarczy tylko mieszkanie, kasa i plemniki - to tylko i wyłącznie twój punkt widzenia, twoje bogactwo osobowości, twój rozum, twój poziom. Świat jest trochę bardziej skomplikowany. Są kobiety, które potrzebują więcej, niż ty.

Autorko twoj opis nijak sie ma do wyzwolonych. Raczej egoistycznych, zgoszknialych, starych paszczur ktorych juz nikt nie chce i wymyslaja takie brednie, zeby usprawiedliwic samotnosc. Na kilomert tym bije.

ja się nie boję.. a co żeby być prawdziwą kobietą trzeba mieszkać samemu, i być feministką, albo babochłopem ??? co to za głupie poglądy, nie źle.. poglądy nie są głupie

wyzwolone kojarza mi sie z dziwkami.. Czyli 1/2 spoleczenstwa jest niezaradna?

a nic lepszego od milosci nie wymyslono ( nie powiesz mi,ze ze wbijanie gwożdzi , przepychanie kibla itp jest cenniejsze:))

milicie slowa niezaradna, wyzwolona, pogubiona...

chca byc sami. boja sie ze nie podolaja w zwiazku z druga osoba, ze beda musieli sie martwic o druga osobe i ze ona moze nie dbac o niego, a poza tym przede wsyztskim wymyslalaja pierrdoly zeby tylko przekonac siebie ze to one nikogo nie chca a nie na odwrot jak jets w rzeczywistosci