pieluchy wilorazowe... Rekomendowane przez Renii Jusis co wy na to????

A może testowałyście takie http://allegro.pl/pieluszki-wielorazowe-pul-minkee-pieluchy-bambus-i1453952489.html?????? napiszcie czy się sprawdzają

Płaca jej za to więc rekomenduje. Dla mnie to on w ogóle ma szalone podejście do tego ekologicznego wychowania. Pierze ubranka w kasztanach czy coś takiego, ciekawe czy jej dziecko bedzie zdrowe jak wychowa sterylnie i zetknie sie z różnymi alergenami. Co wy dziewczyny na ten temat sądzicie?

miało być ona, sorki

wg mnie ona przesadza...ale pieluchy wydaja się ciekawe...czy tylko one faktycznie wychodzą taniej niż pampersy??

z tego co slyszalam to jusis nie chowa dzieci sterylnie, wrecz odwrotnie

ja się zastanawiam nad tymi pieluchami, bo spodziewam się chłopaka i mam obawy co do pampersów. tyle że to wydatek ok 600zł na początek w dodatku jest sporo rodzajó tych pieluch i nie wiadomo na jakie się zdecydować.

w orzechach, nie kasztanach ;) ogólnie twierdzi, że dziecka nie szczepi, bo szczepienia szkodzą, daje żywność tylko eko, ściany ma pomalowane farbą eko, środków do czyszczenia nie używa, stosuje sodę itp... ona to dopiero alergika wychowa

popir....na stara wariatka niech nie szczepi któryś z jej znajomych (albo i ona) przywlecze z Afryki zarazki i jej nieuodpornione dziecko może umrzeć.Niech pierze te pieluchy. A najlepiej zamieszka w jaskini i pierze pranie w strumieniu, kijanką.

Reni Jusis to jest zdrowo pierdolnięta z tą pseudo ekologią.

ja tam nie jestem jakąś wielką fanką metod 'eko', ale co w tym złego że Reni chce sie tak ekologicznie wychowywać dziecko? Przecież ona go nie trzyma w sterylnych warunkach, tylko z dala od TOKSYN. Kontakt z toksynami nie chroni przed alergiami i nie stymuluje układu immunologicznego tylko może ewentualnie powodować zatrucia i choroby.

no jak to nie chowa w sterylnych warunkach, jak wszystko jest super eko zdrowe?! Jak ten dzieciak zetknie się z normalnym jedzeniem i środkami chemicznymi, to szok przeżyje!

to że coś jest ekologiczne oznacza ze nie zawiera toksyn a jak coś jest sterylne to oznacza, że nie ma styczności z drobnoustrojami to jak - używa ktoś tych pieluch?

Dla mnie autorytetem jest moja mama, która wcześniej już wychowała dziecko ( w jej wypadku 4 ;P) a nie jakaś nawiedzona Reni Jusis, która pojęcia o tym nie ma xD

No ale co w końcu z tymi pieluchami?

pieluchy wyglądają dobrze, ale jak ona je pierze bez chemii, przecież to się zaraz zapuści, pewnie ją stac aby po 3 razach wyrzucić pieluchę i kupować wciąż nowe, jeśli chodzi o ekonomie to na pewno, nie są bardziej opłacalne niż jednorazowe,

"niech nie szczepi któryś z jej znajomych (albo i ona) przywlecze z Afryki zarazki i jej nieuodpornione dziecko może umrzeć." Lupencja Ty to dopiero popierdolona jesteś :D jeju skąd się biorą takie idiotki co takie herezje wypisują :D

mnie jakos te pieluszki nie przekonują, wystawca aukcji pisze ze nie podgrzewają jąderek u chłopców- nigdy nie słyszałam zeby normane pampersy to robiły, mysle ze taka pieluszka bardziej sie przydaje dla malucha którego chemy nauczyc sikania na nocnik, nie dla noworodka który potrafi załątwiac sie 10 razy dziennie, nie wyobrażam sobie ze przy całej masie zajęc związanych z dzieckiem chciałoby mi sie jeszcze prac i suszyć te pieluszki, zresztą to jest powrót do tetry, którą tez trzeba było namaczac i prac, zaraz sie zapuści, uważam ze to tak ja z chusteczkami, higieniczniej jest używać jednorazowych chuteczek do nosa

jeszcze nie mam dziecka ale te pieluchy mi sie podobaja http://4pupy.blogspot.com/ choc jestem dosyc wygodna i pewnie bede kupowala jednorazowe...

http://4pupy.blogspot.com/2009_10_01_archive.html a tu jest napisane dlaczego jednorazowe pieluchy sa zle

mysle ze te pieluchy sa dobre dla starszych dzieci ktore probuja juz robic do nocnika ale jeszcze potrzebuja pieluchy. te nie sa takie grube jak pampersy

w tych pieluchach chodzi właśnie o to, że one chłoną wilgoć jak pampersy tzn jeśli pampersów zużywa się 8 szt/dobe to tych pieluszek gdzieś 2-3 więcej. Zaletą jest to, że można je prać (czyli odpada problem utylizacji zużytych pampersów) i podobno nie przegrzewają jąderek (bo są badania naukowe gdzie pampersy faktycznie podwyższają temp w okolicy jąder) dlatego ja sie nad tymi pieluchami poważnie zastaniawiam tylk oszukam kogoś kto je zaopiniuje.

Kinior ma rację-dobre dla dziecka,które uczy się już robić do nocnika. Ja kupiłam z ciekawości, ale moje dziecko (roczne) potrafi już po pół godzinie mieć przemokniętą tę pieluchę-dużo pije,a do nocnika jeszcze robić nie chce.

taka pościel-zapewniam Cię,że nie chłoną jak pampersy :)

I pieluchom i pani Jusis mówię stanowcze NIE! Nie wyobrażam sobie ile ich trzeba mieć i jak często zmieniać. A Jusis to urodziła jedno dziecko, a mędrkuje jakby miała ich z tuzin.

Tak czy siak, wypróbuję. Tylko gdzies wyczytałam niezbyt dobre opinie o tych z allegro. Dlatego kupie na pieluszkarni.

ja nie wiem, tak czytałam dlatego szukam osób które ich używały i mogą powiedzieć jaka jest prawda

tak samo czytałam, że wystarczy mieć 15 takich pieluch

jak dla mnie reniJusis jest nawiedzona i tyle...ciekawe co jeszcze wymyśli?? Zamieszka w szałasie w lesie?

taka pościel-no ja używałam, używam nadal tyle,że rzadko i Ci mówię,że nie dorównują chłonnością pampersom

a w jaki sposób je pierzesz?