Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA

zakochałam sie w uczniu CO ROBIC??

Polecane posty

Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA

jak w temacie :O ja 24 lata, on 18 ma dziewczyne (tez ja ucze), ja za rok biore slub.. spedzamy duzo czasu razem na dodatkowych zajeciach.. jest mily, szarmancki, ma w sobie to "cos".. przypadkowy dotyk, ukradkowe spojrzenia.. chyba wariuje :( pomocy :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA
niech sie ktos wypowie, prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poyebało
oszalała baba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg !!!!!!!!!!!
zwariowałas? tyż to dzieciak 18 lat? jezuuuuuuu kobito ale nauczycielka z ciebie powinniście składac przysięge "nie zakocham się w uczniu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA
wiem, ja to wszystko wiem... :( ale ciagnie mnie do niego.. i widze jak on na mnie patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA
tez bym wolala,zeby to prawda nie byla no ok, zakochanie to moze za duze slowo, ale zauroczona jestem na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee
chyba zuroczona jestes a nie zakochana.. btw w sumie jestes w bardzo glupiej sytuacji jezeli to prawda to Ci wspołczuje, bo chyba nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA
wiem,ze nic z tego nie bedzie.. i dobrze, bo to nie ma sensu przeciez... w tym roku pisze mature i mam nadzieje,ze go wiecej nie zobacze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko 6lat
różnicy:-D Mój mąż jest tyle ode mnie młodszy.Już 15lat po ślubie i dalej jest cudnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA
no ale chyba w takiej syt jak ja nie bylas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee
jest roznica nauczycielka a uczen ... bo o tak to w sumie nic nadzwyczajnego jak chlopak ma 18 a dziewczyna 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko 6lat
no nie ale skoro masz motylki w brzuchu to chyba ten Twój narzeczony nie bardzo Ci pasuje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA
moj facet.. kocham go, ale wq zwiazek wkradla sie rutyna.. ma 29 lat, w sumie dorosly facet, duzo pracuje, razem jestesmy juz 5 lat.. a tutaj to calkiem cos nowego, jakas taka swiezosc, to uczucie,ze jest sie piekna.. moj kamil okazuje mi milosc, pewnie,,, ale... ahhh no wlasnie ALE!! ost byla taka sytuacja,ze ten moj uczen polozyl mi reke na kolanie a mialam spodoniczke.. niby przyadkiem polozyl, bo spadl mu dlugopis ale czulam,ze zrobil to specjalnie.. a ja drazalam z podniecenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna nauczycielka:-(
NO cóż rozumiem te emocje bardzo dobrze. Wprawdzie nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć,że się zakochałam w uczniu (bo bronię się przed tym rękami i nogami), nie moge tez powiedzieć,że on mi się podoba, bo akurat jego wygląd nie jest tym, co zwróciło moją uwagę, ale muszę przyzna, że jestem zafascynowana jego osobowością, inteligencją i indywidualnością. Cały czas powtarzam sonie,że to mój uczeń i że tak musi pozostać, szczególnie,że jest niepełnoletni.Tak czy inaczej zrobił na mnie ogromne wrażenie, które ciągle trwa,a właściwie się nasila. I chociaż mi bardzo cięąko, chciaż sama się na siebie złoszczę za to uczucie, to jednak ostatnią rzeczą , do której chciałabym doprowadzić jest skrzywdzenie tego chłopaka, który i tak ma niełatwe życie.Więc staram się w stosunku do niego zachowywać ostrożny dystans. I źle mi z tym;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZWARIOWANA NAUCZYCIELKA
Kiedyś widziałam go pod prysznicem na basenie. Miał tak duzego, że aż zrobiłam się cała mokra w kroku. Teraz zastanawiam się tylko nad tym, gdzie to zrobimy aby mój facet się nie dowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna nauczycielka:-(
W ubiegły piątek miałam go taką straszną ochotę przytulić:-(, nie wiem, czy to coś seksualnego czy nie, po prostu taka potrzeba bliskości, serce mi po prostu się wyrywało,żeby objąć tego człowieka.I oczywiście tego nie zrobiłam, no to nie maluch, który się do mnie bez żenady garnie i uwiesza mi się na szyi czy "pada w ramiona". Nasze kontakty weszły w jakąs dziwna fazę i sama nie wiem,co o tym myśleć. Fakt,że ciągle natykamy się na siebie...Ale przecież ja jestem rozsądna i odpowiedzialna!Więc?Nic :-(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna rzecz zakochać się
Normalna rzecz zakochać się nieważne w kim. Czy to jest uczeń, czy to jest uczeń czy nie. Liczą się uczucia. Rozsądna nauczycielka czego uczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrs.Samotna...
dobrze że on nie zakochał się w tobie bo to by dopiero było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalonska świnia
jesteś skończona!!!!!!!!!!! chlopa ci trzeba. Ukradkem sie patrzuy bo pewnie sobie myśli,"Jezu ale pasztet mnie uczy" A ty podrajcowana obrastasz w pióra bo jakiś małolat na ciebie spojżal. Jebnięte babsko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna nauczycielka:-(
A czy to ważne czego uczę? Przedmiotu, który jest uważany zazwyczaj za trudny i mało przyjemny, a który ja uwielbiam, tylko ,że coś mi się nie udaje tej mojej fascynacji uczniom przekazać...no może z małymi wyjątkami...dobre i one,ale i tak mam doła. Zawracam sobie głowę dzieciakiem, nauczyciel ze mnie taki sobie najwyraźniej;/. odpowiadając: ja wiem,że uczucia to uczucia i one nie wybierają, nie patrzą na różnice,ale mamy mózg (niestety;-(), który mówi NIE,gdy serce mówi "Tak". Chociaż wiem,że sama nie zrobię niczego pierwsza, co by mogło zmienić nasze relacje n- u, to podejrzewam,że nie umiałabym skłamać, gdyby to on coś zaczął, czy zagadnął mnie wprost. Ale na szczęście on tego nie wie:-) grosik za Twoje myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wiesz czym skończy się romans z uczniem? To powinno Cię otrzeźwić i uspokoić. Jak nie dasz rady - zmień szkołę. Walcz z tym, bo jemu chodzi tylko o przelecenie nauczycielki (czym później pochwali się kumplom). Ciebie wywalą z roboty, przylepią etykietkę "puszczalskiej", chłopak Cie rzuci. Warto z 2 minuty seksu z seksownym nastolatkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna nauczycielka
NO i skończyło się, to co się włłaściwie nie zaczęło. Na długo pozostanie w mej pamięci.I życze mu oczyswiście tylko dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfghfghj
rozsądna nauczycielka-podaj gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie, ale naprawdę nie rozumiem czym może zainteresować młodą kobietę osiemnastoletni szczyl, wciąz na garnuszku rodziców, którym kierują rozbuchane hormony i chęc zaimponowania kolegom :D? poza tym, romans z uczniem jest nieetyczny, nie uczyli tego w szkole?🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna nauczycielka
On już nie jest moim uczniem;-d a na powaznie: JA wiem, ze to nieetyczne, dlatego nie zrobiłam nic aby te granice przekroczyc, nawet starałam sie na niego nie patrzec,żeby wzrok nie powiedział zbyt wiele;-( jest bardzo inteligentny-a to cecha , która mnie u ludzi pociąga, jest dojrzały nad swój wiek- o dziewczynie powiedziałabym "stara maleńka", jest w jakiś taki trudny do zdefinowania sposób pociągajacy. NIO dla mnie oczywiście. I to nie chodzi o sex. (czy może uczciwie mówiąc t y l k o sex, bo i taka myśli przemknęła mi przez głowe). Ale to wszystko w czasie przeszłym: skonczył szkołę,poszedł w swoją strone i "to se ne wróci".Ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahaaa
moja kumpela ( teraz ma 21 lat) związała się ze swoim/naszym wuefistą. Byłyśmy w LO, on świeżo po AWFie. Zapisałam się z nią na koszykówkę, bo On prowadził, potem często zostawała na zajęciach, żeby "poprawić" rzuty do kosza. Wyszła z LO i są razem. Teraz studiuje, on się do niej przeprowadził, znalazł pracę w większym mieście, super im się układa, czyli można :) 6 lat to nie tak sporo, a uwierz, że taki 18-latek to może być bardziej dojrzały niż ten dwudziestoparolatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×