Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona żoona

Mój mąż kradnie

Polecane posty

nie wiem czy sie śmiać czy płakać, w dzisiejszych czasach myślalam że juz nie ma takich uzależnionych od facetów kobiet, a jednak! ja bym zrobila tak, że odkładała swoje 250 zł i jego, a te swoje miała zawsze awaryjnie w domu poza tym nie wnikam skąd te 500 zl o państwa, z jakiego niby tytułu, ???? skoro mąż kilkakrotnie więcej zarabia??? ale nie mój biznes... poza tym jak nawet nie bedzie chciał takiego układu by odkładać po równo z waszych dochodów, to a bym od niego z porfela brała normalnie i już! bym na pewno się nie czaiła i nie uważała że źle robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam, oj tma
no przeca laska pisze ze ma problemy zdrowotne więc może ma rente a tu dochody męża nie mają znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ijnhhghoooo
oj tam, oj tma może od ciebie akurat ona nic nie potrzebuje więc możesz czuć się zwolniona Od ciebie oczekuje . Na bank. :D pochlebiasz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfsbvf
hehe niezle wspólne jak wszystko zabiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM ROZWIĄZANIE
skoro on mówi, że jemu by nie przeszkadzało, poproś, żeby ci dał kartę do swojego konta, wyrobioną na twoje imie, abyś mogła w każdej chwili korzystać :D i wyjmij z konta zawsze 2 razy tyle ile on ci podwędzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież ona pisze ze ma kartę
Napisała tez ze mąż by jej dał kasę jakby się upomniala. Wiec w czym problem? Ano w tym ze on jest inny , inaczej wychowany... Itp Albo postawisz jasne reguły albo siedź tak dalej i narzekaj jest tak wychowany i uwaza to za sluszne nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama29-2010
a moze on najzwyczajniej Ciebie "wali" po rogach skoro tylko na zakupy cie zabiera 1-2 ray w tyg? zrob cos ze soba dziewczyno, to ze mieszkasz na wsi nie znaczy , ze to ciemnogrod- nawet neta masz a zachowujesz sie jak zacofana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona żoona
Nie mieszkam na wsi tylko na obrzeżach miasta. Nie mówię, ze nigdzie z domu nie wychodzimy wcale już pisałam ze chodzimy. Ja nie do końca mogę wszędzie. Na jakąś imprezę czy coś po prostu nie dam rady. Nie mogę za dużo chodzić. Na pewno mnie nie zdradza. Jedzie do pracy non stop ze mna klika na gadu gadu czasem to się zastanawiam co on w tej pracy robi jak nic tylko pisze do mnie, ale on twierdzi, ze wszystko zdążył zrobić a jak coś mu zalega to przynosi do domu. Po pracy wraca do domu bawi się z dzieckiem, sprząta, pomaga mi, oglądamy tv, rozmawiamy. Jak teściowie wezmą dziecko do siebie to albo wychodzimy albo mamy wieczór we dwoje. (dziś jestem obrażona więc siedzę z laptopem a on śpi w fotelu i się pyta kiedy mi przejdzie bo mu się nudzi :P) Jesteśmy normalnym małżeństwem, raczej udanym bym rzekła, a on jest fajnym człowiekiem i niczego nie wybielam i nie tłumacze bo tak jest. Ale akurat z kwestią prywatności mamy problem. Pewnie jakbym odłożyła tego laptopa i poszła zrobić za przeproszeniem siku, to pierwsze co by zrobił to by sobie go wziął, poprzeglądał co tu pisze potem włączył jakąś stronkę o piłce nożnej. Nie wpadłby na to żeby zapytać czy może :P A dodam, ze laptop mój prywatny! Dostałam na rocznicę ślubu od męża. Ona ma swojego, ale mu się nawet go wyjąć z szafki nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjujjjjka
Hahaha haaahahhaa haaahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RybkaMolly
Non stop na gadu gadU : DBuuuhahaha! kontroluje cie jak nic D uhaahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona żoona
No kontroluje jak nic bo bym mogła przecież partu urządzić w garażu albo z dzieckiem się udać na spotkanie z kochankiem oczywiście autobusem wcześniej pożyczając od dziecka ze skarbonki 3 zł na bilet. Wątpię żeby sobie takie rzeczy wkręcał, z racji wykonywanego zawodu ma co roku testy psychologiczne z których wychodzi ze nie jest kretynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vikirikitiki
A ta sie dalej tlumaczy...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mojemu m
daje po 5-10zł i nie marudzi, operuje swoją i jego wypłatą, on nawet nie wie ile ma:P na paliwo daje mu i te drobniaki żeby na bułkę miał, przed walentynkami czy dniem kobiet daje mu więcej żeby miał za co kwiaty kupić:) jemu więcej nie można dać bo zgubi albo przeżre w 1 dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze to ty masz
problem a nie twoj maz.W zyciu by mi do glowy nie przyszlo zeby drzec sie na meza ze cos z lodowki zjadl.Moj maz tez (baardzo rzadko) ale potrafi wziac mi pieniadze z portfela jak on wychdzi do pracy a ja spie.Jak wstane i do niego zadzwonie to mi mowi za wzial tyle i tyla na to czy tamto.Nigdy bym nie pomyslala ze mi cos ukradl:O bo jetsesmy rodzina i wszystko jest wspolne.A co do lazienki to jak sie kapie i moj maz wejdzie to po co sie mam wsydzic przeciez maz i tak nie raz mnie widzial naga.Mysle ze troche przesadzasz z ta imtymnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze to ty masz
a jakbys sie czula jakbys nie miala zadnych dochodow i nie bylabys w stanie dorobic a maz by ci powiedzial ze jego pieniadze wydajesz na podpaski czy jedzenia:O Sorki za bledy ale juz zmeczenie robi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam jak lat temu jechalam z kolegą z pracy do domu.Na pewnym etapie drogi opowiadać zaczął,że idzie z żoną na zakupy -kupić Jej buty.Więc zapytałam Go wiedząc,że Ona nie pracuje i ma więcej czasu czy Ona to sama na zakupy nie chodzi?-a On na to:oj nie,bo żona nie wie jakie chce buty,a poz atym jakbym Jej dał pieniądze to kupiłaby takie za 200 parę zł,a przecież po 30 złoty też są fajne..:)Od tego czasu koles miał ksywę:PAZUR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu AZUR
Co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, założycielko tematu, ja naprawdę nie mam pojęcia, czym Ty się przejmujesz? Piszesz, że jego telefon i portfel, to jego prywatne sprawy, ale czy TWOJA torebka , to nie jest TWOJA prywatna sprawa ? Skoro on nie ma oporów, aby przetrząsać Twoją torebkę, to dlaczego Ty masz mieć opory, przed przeczyszczeniem mu portfela ? Ja teraz też jestem sama z mężem,ja podobnie jak Ty zarabiam grosze, ale nie ma mowy, żeby każde z nas nie miało paru złotych na drobne wydatki, jakiś napój kupić, bilet autobusowy, czy cokolwiek. A już zabieranie Ci kasy, którą dostałaś od mamy, to w ogóle przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×