Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bagmebooo

historia jednej znajomosci

Polecane posty

Gość bagmebooo

moze komus bedzie sie chcialo przeczytac, bo meczy mnie to od jakiegos czasu we wrzesniu rozstalam sie z chlopakiem, w pazdzierniku poznalam na imprezie fajnego chlopaka (25lat) odprowadzil mnie nawet do domu po imprezie i od razu smsy i spotkania, bardzo milo spedzalismy czas, bardzo duza inicjatywa z jego strony (az sama bylam zdziwiona) po czym nagle przestal sie odzywac, to byl piatek. w niedziele spotkalismy sie przypadkiem mowil ze mial zablokowany tel, odwiozl mnie do domu taxowka i umowilismy sie na wtorek, ze sie zobaczymy. ale sie nie zobaczlilsmy i kontakt sie urwal.... po 2 tyg wpadlam na niego na miescie, a on jak zwykly znajomy "czesc co tam?" bylam w takim szoku ( bo myslalam ze dalam sobie z nim juz spokoj) ze nie zapytalam go czemu sie nie odzywal. na drugi dzien napisalam czy moglabym wiedziec co sie nagle stalo ze milczy, odpisal mi ze i tak nic by z tego nie bylo wiec dalam sobie spokoj po miesiacu spotkalam go na imprezie, stal 3 metry ode mnie przy barze, nawet nie podszedl powiedziec czesc... wiec tez go olalam, kolezanka mi tylko mowila ze sie caly czas patrzy ale oczywiscie moja duma nie pozwolila mi podejsc do niego,... i teraz mam mega rozkminy codziennie o nim, nie wiem czy sie zakochalam czy o co chodzi, ale wiem ze chcialabym sie z nim znowu spotykac, tesknie za nim... chociaz to typ imprezowicza moj problem chyba polega na tym ze chce miec to co nieosiagalne, a jak juz zdobede to sie nudze... co myslicie? co robic? szukac kontaktu z nim? nie wiem nawet jak sie odezwac pierwsza, moze on juz ma inna, bo to bylo 2,5 miesiaca temu.... aa i mam obsesje na jego punkcie, 3 razy dnia wchodze na jego profil na fb, a nawet nie mam go w znajomych, walnieta jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazujoszi funaki
daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
juz dalam, ale to wrocilo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
powiedzcie co robic, bo juz sama nie wiem, non stop o nim mysle, odkad go zobaczylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszę Cię miałam poddobną sytuację;/ W zeszłym roku w marcu 4 miesiące po rozstaniu poznałam faceta w pubie (znajomy moich dobrych znajomych, znnany z widzenia) ja 20 lat, on 29. Od razu komplementy odporowadzenie do domu i tak co tydzień spotkania przypdkowe w pubie, a taka prawda, ze zawsze chodziliśmy do jednego pubu, po dwoch miesiacach sie z nim przepsałam i dalej jedynie spotkania na imprezie, odproawdzanie do domu, a w tygodniu zero kontaktu ; /glownie po pijanemu sie odzywal w weekendy...pozniej wynajal sobie meiszkanie i czasami po imprezach ze zanjomymi tam bywalismy...i tak trwalo to od marca do stycznia tego roku, bo od miesiaca go nie widzialam... i tez jak Ty ciagle patrzenie na profil itp trzymanie starych smsow i inne takie akcje ;/ mysle, ze moja sytuacja jest dużo gorsza ;/ i też czuje, że się zakochałam, ale cóż on się mną tylko zabawił;/ chociaż mówił co innego, a ja głupia sie zakochałam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i dodoam, ze nie raz udawał, ze mnie nie widzi, nie mówił cześć, chcoiaż oczywiste było, ze mnie widział...nie odpisywał na smsy, nie odbierał tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
ja z nim nie spalam, i nie widywalismy sie tylko na imprezach, chodzilismy na kolacje, do kina, gotowal dla mnie obiady, bardzo dobrze nam bylo ze soba, ale nagle mu sie odwidzialo, moze dlatego ze z mojej strony nie bylo takiego zaangazowania, inicjatywy, ale bylam ostrozna, balam sie zaangazowac tak szybko... i bije sie z myslami ze moze to przeze mnie, moze cos zle zrobilam, albo czegos nie zrobilam i tez trzymam stare smsy... jak glupia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi raz powiedział, ze chce ze mną być, czy chcę spróbować, oczywiście słowa na wiatr rzucone, później nic, ja spytałam co się zmieniło, a on coś tam powiedział, że chemii nie ma i nic z tego nie będzie, nawet nie chciał mnie pocałować a zawsze to robił, a zaraz się do mnie dobierał, idiota ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja głupia miesiac go nie widziałam, było ok, ale teraz czuję, że tak bardzo chciałabym z nim być i piję się z myślami, czemu on nie chciał, A on jest naprawdę teog nei wart ;/ imprezowicz, nieodpowiedzialny 30 latek, który nic nie robi, tlyko wszystko na pokaz, kto to on nie jest, ani jakiś bardzo przystojny ;/ a ja ciąlg eo onim myślę, chciałabym muc oś napisać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
hah to mamy podobnie, dokladnie imprezowicz i lanser a ja teraz ciagle mysle o nim, a przeciez i tak wiem ze to nie jest facet dla mnie... nie wiem sama co sie ze mna dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mamy podobnie...tylko wy sie przynajmniej spotykaliscie, a nasza znajomosc inaczej wygladala...tylko trwala prawie rok ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze to, że myślałam, że mi to rpzechodzi,a tu znowu wraca ;/ chciałabym chociaż raz spotkać się z nim na neutralnym gruncie, na tzreźwo, porozmawiać...aale wiem, ze to nierealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
a mnie juz przeszlo, ale wrocilo tez chcialabym sie z nim spotkac, ale wiem ze on sie nie odezwie do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
a mnie juz przeszlo, ale wrocilo tez chcialabym sie z nim spotkac, ale wiem ze on sie nie odezwie do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie też nie...a jeszcze bardziej żałosne jest to, że jak kieedyś wysłałam mu zaproszenie na nk, to je odrzucił, a tydzień później pierwszy raz ze mną spał ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
no to naprawde, sie zachowal.... a mnie przedstawil wszystkim znajomym, jakies teskty typu ze jest o mnie zazdrosny juz, a tu taka zmiana, dalej nie moge rozkminic o co mu chodzilo, bo nie o sex... annannas Ty tez z krakowa? czytalam na innym watku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak. ja jego znajomych poznałam, każdy wiedział jak ta znajomośc wyglada ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
i to ponoc kobiet nie mozna zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
poradzi ktos cos jeszcze na moja glupote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba musimy po prostu zapomnieć...nie on może inny...wiem, ze boli i nie ma wyjscia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmebooo
ma zdjecie z jakas laska juz... wiec historia jednej znajomosci musi zostac zakonczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten "mój" raczej sam, on od lat raczej z nikim nie był. ale ja też muszę zapomnieć, bo widocznie jego już nawet nocne telefony nie cieszą, zmądrzał...mam nadzieję, że kiedyś mi przejdzie, chociaż w moim sercu pewnie zawsze będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×