Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gittowar888666

DLACZEGO PRACODAWCY NIE CHCA ZATRUDNIAC KOBIET KTORE MAJA DZIECI?!

Polecane posty

Gość oooooooooooooo.o.o yes
Mnie pytano choć nawet jeszcze w planach nic nie miałam.Nawet pytała PANI czy mam chłopaka,czy długo ze sobą jesteśmy,itp.Interesowała się tą sferą ,pytała z uśmiechem i nie wiem czy pomogło by mi w zdobyciu tej pracy upominanie się na starcie o swoje prawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonic water
Teraz przyjrzyjmy się pracodawcom Taki, który zatrudnia tysiące bądź setki ludzi nie odczuje większego problemu jeśli kobieta pójdzie na zwolnienie itp. Ale mamy Polskę, większość firm jest malutka, zatrudnia kilku do kilkunastu pracowników. W takim wypadku dochody pracodawcy też nie będą jakieś olbrzymie. Wysłać kobietę na zwolnienie, później urlop, ktoś będzie musiał wykonać jej pracę. Zapłacić kobiecie i nowemu pracownikowi na zastępstwo, to się nie kalkuluje, bo wielu na to nie stać (może inaczej, stać - ale własnym kosztem. Po to się zakłada firmę żeby na niej zarobić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umowic sie mozna z kazdym czlonkiem rodziny co do opieki nad dzieckiem ale to tylko slowa. a prawo jest po stronie matki i zawsze moze jej sie odmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to i słuszne że
niektóre kobiety boją się odmówić odpowiedzi i upominać o swoje prawa, bo "zrobi to złe wrażenie i nie dostanę pracy", ale pomyślcie, że tak naprawdę nic nie macie do stracenia: albo was nie zatrudni przez dziecko albo przez odmowę odpowiedzi. Fifty fifty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonic water
Wierzycie, że faceci będą brali wolne na zmianę z matkami? Tydzień on, tydzień matka? Ja już widzę jak taki facet wylatuje z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to i słuszne że
Ależ prawo nie jest po stronie matki, w tym sensie, że ojciec również może brać zwolnienia w takim samym wymiarze co matka. Nie ma akurat tu różnicy między płciami (proszę poprawić, jeśli się mylę). A jednak faceta, ojca dwójki małych dzieci nikt nie boi się zatrudnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale też wymyślacie. Większość kobiet pracuje, rodzi dzieci, dalej pracuje i nie ma problemu. Ale dalej nakręcacie ten temat. Mojej mamy jak urodziła nikt nie zwolnił. Jej koleżanek z pracy też nie. Każda dalej pracowała mimo małych dzieci. U cioci jest tak samo. Koleżanka urodziła dziecko i od razu wróciła do pracy. Nikt nie mówił, że inna bez dzieci jest lepsza. Jak kobieta ma dzieci to bardziej się pracy trzyma, bo nie patrzy tylko na siebie, ale też na dziecko i nie ryzykuje zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo.o.o yes
W przedszkolu do którego chodzi moje dziecko potrafią nie przyjąć rano zakatarzonego malucha i zostajesz z dzieckiem jak ta ....:)pod drzwiami.Na kogo wypadnie-tata,czy mama...Nawet rodzice nie są przygotowani na różne perypetie z dzieciakami,nie mówiąc o jakimśtam pracodawcy.Ja nie miałabym pretensji do pracodawcy że nie przyjmuje jak leci samych dzieciatych,ale niektórzy z założenia przekreślają wogóle kobiety-za PŁODNOŚĆ tak w skrócie:)Trochę się nie dziwię ,a trochę mnie wkurza że nie ma rozwiązania odgórnego tego problemu:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej od izolatek
Ta z tymi izolatkami to przegieła. Jestem nauczycielem w przedszkolu i zapewniam Cie, że jezeli dziecka nie ma w przedszkolu dlużej niz tydzien, to jest wtedy odliczenie od oplaty stalej. Ty chyba kobieto na glowe upadlas - izolatki w przedszkolu!! A kto ma sie tymi dziecmi w izolatkach zajmować? Nauczyciele? Poroniony pomysl. Swoja droga moge powiedziec, że rodzice sa bezczelni, bo wiedzac,ze chorych dzieci sie nie przyprowadza - robia to non stop. Rano zbija dziecku temperature i dawaj do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aks
a na przykład dlatego, że w 2010 miałam pracownicę: od 11.05.2009do 09.01.2010 była na zwolnieniu, później urlop macierzyński 154 dni, gdzieś w okolicach czerwca, gdy powinna przyjsc do pracy (sezon urlopowy i myślałam, że chociaż to uszanuje, że jest mi potrzebna), to ona poszła na zwolnienie do końca sierpnia, później zaległy urlop za 2009, gdy z niego wróciła dałam jej wypowiedzenie, później urlop za 2010- tak zeszło się do końca listopada... w pracy przez te półtora roku była z miesiąc... Przez takie matki nie zatrudnię wiecej kobiety, poniżej 35 roku życia. sama jestem kobietą, rozumiem duzo, ale jakieś granice przyzwoitości istnieją; te zwolnienie, które mi przynosiła mam dowody, że było lewe... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonic water
Nie ma, bo żyjemy w biednym kraju. Nie dość, że jakaś 1/3 zarabia grosze, to kolejna 1/3 oscyluje na krawędzi 5-6 tys. (czyli tyle ile zarabia polski robotnik za granicą na budowie, też śmieszne pieniądze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo.o.o yes
W mojej rodzinie też babki zawsze pracowały bo jak dobrą fuchę załapały ,to się jej trzymały i tyle.Teraz za często się zmienia pracę.Kończy ci się umowa w trakcie trwania macierzyńskiego i kto ci ją w tym momencie przedłuży?Można sobie zaplanować i szybko się"rozmnożyć":),odchować i wrócić będąc jeszcze na umowie ,ale różnie to bywa.Najgorzej jest nie wrócić do starej ,po urodzeniu dzieci(dziecka),ale szukać nowej-gdzieś gdzie patrzą tylko przez pryzmat Twojej przydatności frekwencji a nie przygotowania zawodowego,doświadczenia,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropex
Jeśli mówimy o konkretnych zawodach, to osób które rzeczywiście znają się na rzeczy jest niewiele, także jest w czym wybierać. Ktoś sobie popracuje rok czy dwa i już myśli, że jest dobry (owszem, zdarzają się takie przypadki, ale to niewielki margines). Największy błąd robią kobiety, które najpierw rodzą, później pracują. Nie dość, że masz dziecko, to jeszcze żadnego przygotowania do pracy. Na ładne oczy nikt nie przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo.o.o yes
aks-ona po prostu nie miała zamiaru wracać,i wydoiła ile mogła i ile jej sie należało.Powtórzę-ona nie chciała pracować.Ale też z drugiej strony, żadna nie ma napisane na czole że chce...A co do przedszkola,to ja płacę pełną opłatę+rada rodz.+rytmika obowiązkowa,nawet jeśli moje dziecko choruje miesiąc(i za pomoce typu papier kredki farby płacę 30 zł/mies.nawet jak dziecka nie ma!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo.o.o yes
Rzeczywistość wygląda tak.Kończy dziewczyna studia-ma 24 lata,staż pół roku czy rok,już ma 25, teraz 5 lat na jakąś stabilizację zawodową (szukanie dobrej pracy,umacnianie swojej pozycji),teraz 5 lat na fali tak zwanej(żal byłoby się wycofywać w tak korzystnym okresie:) )Gdzieś tam w międzyczasie jest facet(lub nie),później może dziecko(nie koniecznie),później na pewno dziecko(ale nic z tego).No i mamy 45 letniego,bezdzietnego, niepłodnego ,super wykwalifikowanego pracownika!Hura!Smutny żart:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwko booooo......
uppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×