Ta rutyna zaczyna mnie coraz bardziej irytować...

Jesteśmy ze sobą prawie rok czasu. W sumie to od samego początku mało co wychodziliśmy z domu. Jeszcze jak było ciepło to na jakiś spacer, albo piwko. No i raz byliśmy kiedyś w kinie. Teraz gdy jest zimno to już w ogóle nigdzie nie wychodzimy... bo za zimno, bo jak on ma siedzieć w śmierdzącym pubie i pić piwa to woli posiedzieć w domu itp.. :O Mówiłam mu, że moglibyśmy od czasu do czasu wyskoczyć na jakąś imprezę, albo np na cały dzień w góry (mamy blisko) czy nawet do durnego kina. Powiedział, że nie widzi problemu.. i na gadaniu się skończyło. Mieliśmy dzisiaj iść do kina, ale okazuje się, że nic ciekawego nie leci. I znowu będziemy siedzieć w domu przed tv a o 22 pójdziemy spać :O Co ja mam robić? On ma 26 lat, więc raczej ma jeszcze ochotę na jakieś rozrywki. A ja tym bardziej bo mam 20..

zamień frajera na bohatera:)

A najlepsze jest to, że on zawsze imprezował.. nawet jak już byliśmy ze sobą to praktycznie co tydzień gdzieś jeździł z kumplami, później nagle przestał bo stwierdził, że już mu się nie chce.. Ale tu nie chodzi o imprezowanie tylko mi chodzi o spędzeniu razem czasu. Nie mam nic przeciwko leżeniu w łóżku i oglądaniu tv, ale na Boga :O ileż można :(

mialam identyczna sytuacje, wkoncu zaczelam wychodzic sama z kolezankami i byl zazdrosny i wolal juz wychodzic ze mna

a powiedziałaś mu to? że denerwuje Cię to siedzenie w domu? Ja mojemu powiedziałam kiedyś to odpowiedział, żebym w takim razie coś wymyśliła :O

.

laska nie dociera do ciebie? ma co chce i na reszte leje.Egoista a ty sie potrzebujesz wygadać czy działać?Udupiaj sie dalej...

Ja z Tobą pójdę gdzieś:D:D:D:D

Działać? a co ja mam zrobić? :O pytam dlatego was o zdanie, jak wy to widzicie, czy on jest po prostu takim leniem czy co, i jak mam go zachęcić do czegoś. Dodam jeszcze, że sylwestra spędziliśmy też w domu i walentynki tak samo :O