Chcę drugie dziecko

Witam wszystkich i mam problem moja żona nie chce drugiego dziecka nasz syn ma 3 latka chciałbym mieć nastepne ale żona sie broni jak może nie chce nastepnego próbowałem z nią rozmawiać ale ona chce iść do pracy wiem że mnie zaraz ochrzanicie ale ja bym bardzo chciał jest wspaniałą mama a druga sprawa nie chce jednego dziecka .Jak mam z żoną rozmawiac doradzcie

niech idzie do pracy a ty się zajmij dziećmi

moze wlasnie zaproponuj ze ty pojdziesz na urlop tacierzynski?

ty chcesz drugiego dziecka, a to ona będzie przez najbliższe kilka lat wyjęta z życia, będzie miała żylaki, hemoroidy, oklapnięte cycki, zero czasu na cokolwiek... Nie chce to nie.

a musisz je mieć koniecznie ze swoją żoną ?

ale dobrze miec wiecej niż jedno nie mówie o trójce dzieci ale dwójka.

Juliusz dzięki za rade ale chce mieć je ze swoją :)

a tam, świat jest przeludniony. Po cholere jeszcze jeden ludż?

no ale co myslisz o tym zebys ty sie dzieckiem zaopiekowal?

Nie moge być w domu bo ja wiecej niz żona zarabiam

w takim razie spokojnie poczkej. wiekszosc kobiet ma duze parcie na dziecki. zaraz pewnie bedzie chciala sama

dfdggfgdfg nie pytałem żony bo nie chce jej wkurzyc ale czy poród też ma znaczenie codzi mi o ten pierwszy tzn przeszła go nie za dobrze po porodzie reż było z nią krucho moze to ma wpływ na to wszystko

Dużo zarabiasz, a każesz żonie w domu z dzieckiem siedzieć? Do żłobka dziecko, albo opiekunkę wynająć. Też byś nie chciał w domu się dziećmi zajmować. Już widzę, że nie chcesz się dzieckiem zająć. Praca piszesz, a tak ciężko ci ją poświęcić dla dziecka którego chcesz? Udowodnij, że pierwszym umiesz się zająć. Jak nie umiesz to ona nigdy drugiego nie będzie chciała, bo wie, że na ciebie nie może liczyć.

to na pewno ma znaczenie. mozliwe, ze ma uraz i dlatego nie chce miec dziecka. powinienes ja rozumiem. watpie, ze jak bys byl kobieta i swiadomowie bys sie decydowal na drugie dziecko z mysla, ze za 9 miesiecy czekaja cie tortury

Na 3 lata ją z dzieckiem zamknął i myśli, że wszystko jest dobrze. :/

wlasnie mezczyzni malo wczuwaja sie w sytuacje kobiet. ja rozumiem, ze istnieja kobiety, ktore uwiebiaja zajmowac sie dzieckiem i domem. ale istnieja tez takie, ktore w takiej sytuacji po prostu sie dusza. porod ciaza to tez nie jest latwa sprawa

Kobieto to nie tak jak myślisz ja jej pomagam bo byłem z nią cały czas wie że moze na mnie liczyć to nie jest tak ze przychodze z pracy a ona mi usługuje zajmuje się dzieckiem ja jej pomagam we wszystkim ale cos się zmieniło boje sie że ona sie boi że będzie powtórka. nie mam pojęcia.Wkurza sie jak na nią wszyscy pytają kiedy następne moje siostry mają po troje dzieci i dziwią sie że cos z nią nie tak

A twoje siostry 9 lat w domu siedzą? Może mężowie nie traktują ich jak nianiek i normalnie sobie pracują?

daj jej odetchnac, chyba dosc sie wysiedziala w domu. ludzie maja dzieci z 8 letnia przerwa i jest dobrze. mij maz tez chce 2 dziecko a ja tez narazie mowie nie bo trzeba tez wyjsc do ludzi.

a tak z drugiej strony. nie patrz na innych ile maja dzieci. nie ma nic zlego w posiadaniu jednego dziecka. pomysl, ze teraz masz wiecej czasu dla zony. dla ciebie jedynym priotytetm malzenstwa jest plodzenie dzieci? cieszcie sie soba

Chyba każdy ma jakieś ambicje. Kobiety też chcą normalnego życia, a nie żeby ich jedynym osiągnięciem było tylko siedzenie w pieluchach.

Własnie siedza w domu i żona twierdzi że to głupota siostry dzieci juz chodza do szkoły i ona tego nie chce żeby u nas tak było ja jej też nie chce usadzic na całe zycie ale tylko chodzi mi o to drudie dzieciątko jak sie odchowa to może się spełniać :(

dfdggfgdfg-ja nie patrze na siostre i nie chce brac z niej przykładu bo akurat ona wykorzystuje szwagra że dobrze zarabia to ona w doopie ma cały świat

"chodzi mi o to drudie dzieciątko jak sie odchowa to może się spełniać" może kompromis: najpierw żona się spełni (zawodowo czy co tam chce robić) a potem pomyślicie o drugim dziecku? Facet, daj kobiecie pożyć trochę!

To sam zostań 3 lata z drugim dzieckiem, jak nie chcesz opiekunki, ani żłobka, a uważasz, że to nic takiego i musi być to rodzic. Ona była 3 lata w domu, teraz ty będziesz 3 lata. Zaproponuj jej to jak znajdzie pracę i pokaż, że 1-szym dzieckiem umiesz się zająć. Inaczej na bank się nie zgodzi na dziecko. Sam nie chcesz w domu zostać, a jej się dziwisz...

Mam rozumieć ze jestem dupkiem który chce swoją żone usidlić w domu.

żona chce wrócić do byłej pracy małego do przedszkola dać.

oznajmiles zonie chcec posiadania drugiego dziecka, ona sie nie zgodzila. twoja rola juz sie skonczyla. na kobiecie spoczywa najwiekszy obowiazek dot. dziecka, wiec to ona powinna decydowac. wrzuc na luz i tak niczego nie zmienisz

dfdggfgdfg-chyba do mnie dotarło ze to nie ma sensu dziekuje Wam wszystkim musiałem tutaj napisać bo nie chce tego tematu poruszać w rodzinie.A widziałem ze żona czasem zagląda na kafe

"Mam rozumieć ze jestem dupkiem który chce swoją żone usidlić w domu." Pięknie to ująłeś! Poza tym jeśli - jak pisałeś - twoja żona miała ciężki poród i długo potem dochodziła do siebie to mało prawdopodobne, żeby zgodziła się na powtórkę z rozrywki. Poczytaj sobie jakieś fora, na których kobiety opisują swoje doświadczenia z ciężkich porodów, jeśli nie zdajesz sobie sprawy co to jest, rozmawiałeś w ogóle o tym z żoną?