w co sie bawicie z waszymi 10 miesiecznymi dziecmi?

jak im organizujecie czas by byl dobrze wykorzystany? ja z moja corcia juz wysiadam, jak jest ladna pogoda to wychodze na spacer i jest spoko ale w bardzo zimne dni lub gdy pada to juz nie wiem co robic tym bardziej, ze ona kojcu nie znosi i chcialaby tylko na raczkach.

juz dlugo raczkuje, wiec chodzi p calym domu i bawi sie wszystkim co znajdzie :D Jak gotuje to bawi sie garnkami, jak sie maluje to bawi sie drzwiami od łazienki :D Chodzi wszędzie, wiec nie mam jakiegos wiekszego problemu. No poza tym, ze wszytsko tyka i wszedzie musi zajrzeć i wsadzic palce :D ALe poza tym to bardzo lubi bawic sie ganianego :D albo ja gonie jego albo on mnie i smieje sie przy tym strasznie. Budujemy razem z klockow, gilgotki tez bardzo lubi. No zawsze cos sie wymysli :)

ja mojego sadzam na podlodze, wysypuje wszyskie zabawki i maly bawi sie sam. albo przysiadam się do niego, rzucam mu pilkę, a on odrzuca, raczkuje za piłką, zaczepia psa, wyrzuca zabawki ze skrzyni, wrzuca z powrotem, dopada do kosza z jego praniem i wywala sobie. wcina paluszki i karmi nimi psa, co jest dla niego swietną zabawą:D