Pranie na kaloryferach w UK

wybacz, ale w takim razie z Twojego meza ginekolog jak z koziej dupy traba.3 LATA!!!! GINEKOLOG OD SIEDMIU BOLESCI... ja nie pisze o nadmiernym usuwaniu zarazkow, tylko o zwyklej higienie, no ale jak ktos z domu wyniosl zeby myc sie raz na tydzien i chodzic pare dni w tym samym swetrze to tak ma.wspolczuje ludziom ktorzy musza przebywac obok.

a jak ktos sie kapie raz dziennie a reczniki wymienia co kilka dni to tez jest brudasem? moja ciotka kapala sie 2 razy dziennie, namydlajac cale cialo i je szorujac jeszcze dla pewnosci gabka i skonczylo sie tak ze na calej skorze wyszly jej jakies bable swedzace a dermatolog powiedzial, ze nadmierna "higiena" zmyla sobie jakas ochrone bakteryjna, wiec teraz za zaleceniem owego dermatologa bierze szybki prysznic raz dziennie.

Higiena higieną ,ale trzeba znać umiar.Nadmiar chemii i szorowanie wszystkiego domestosem czy innymi środkami antybakteryjnymi może bardziej zaszkodzić niż pomóc,bo organizm nie jest potem w stanie radzić sobie z drobnoustrojami itp. Sama bardzo dbam o higienę,kąpię się 2 razy dziennie,latem nawet częściej,bieliznę ,skarpetki,koszulki piorę po każdym założeniu,pościel i ręczniki zmieniam raz na tydzien(zmiana ręczników codziennie to byłaby dla mnie przesada). Ostatnio zaskoczyła mnie moja denstystka,miałam problemy z krwawieniem dziąseł i jak się okazało,wynikało to z częstego stosowania płynu do płukania zębów,który działa podobno jak jakiś domestos etc i zabija wszelkie bakterie,nie tylko te złe,ale również te które są potrzebne i przez to osłabia dziąsła.

a my wspolczujemy ludziom, ktorzy musza przebywac w twoim towarzystwie.

jak chodzi o czeste mycie lub mycie sie czyli raz na tydzien jak chodzi o czeste mycie to podobno nawet za czeste mycie zebow czyli tak z 3 razy dziennie jest niewskazane bo oslabia szkliwo przesada jest zla w mojej rodzinie jedna osoba byla takim czyscioszkiem myla klamki wszystko musialo byc odkarzone brala prysznic 2 razy dziennie pralka u niej chodzila codziennie i co z tego? zachorowala na grzybice stop i skory i do dzis sie nie wyleczyla za to przestala tak wszystko czyscic bo stwierdzila po czasie ze to nic nie daje

mialo byc przesada a nie przedasa

nasz organizm jest tak skonstruowany, zeby radzic sobie z bakteriami, wiec nadmierna higiena naprawde moze szkodzic! ciezko zmierzyc kiedy zaczyna sie nadmierna higienia, ale mysle, ze wszyscy mozemy sie zgodzic, ze w przypadku Karoliny to juz nadmierna higiena...

to nie nadmierna higiena ale obsesja na punkcie zarazkow :D A to juz traci lekko roznymi nerwicami i prosi sie o wizyte u specjalisty.

W USA kazdy ma komplet:pralke i suszarke.Nie do pomyslenia zeby pranie wieszac po calym domu.Zreszta tu jest inna kultura i bardzo duzo sie pierze.Nikt nie wklada niczego drugi raz.Recznik raz na tydzien loo matko,nie moge uwierzyc.To ja nawet w nie bardzo cywilizowanej pod wzgledem higieny Polsce bylam nauczona,ze co trzeci dzien.Tu zmieniam czasem codziennie czasem co drugi dzien.

No wlasnie,ktos tu wspomnial o nadmiernej higienie.Dla kazdego to znaczy co innego.Nadmierna higiena trzydziesci lat temu w PL to bylo wykapanie sie wiecej niz raz w tygodniu albo umycie wlosow wiecej niz raz w tygodniu.Wiele ludzi po prostu smierdzi.Na przyklad laska odstawiona a jak sie przyblizysz to czujesz wstretny zapaszek z jej dzinsow i nieumytej skory glowy.Ona tego nie czuje,otoczenie niestety tak.

jak bym miala suszarke to tez bym prala dzinsy raz na tydzien czasciej nie bo sie niszcza