Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezczelna kobieta89087

CENY CIUSZKOW I ASORTYMENTU DLA DZIECI TO KATASTROFA!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość To idz..........
do sieci sklepow Textil Market-tam ceny sa nizsze. Nie wiem, jak teraz, bo od pol roku mieszkam za granica, a od nowego roku podrozaly ciuszki i akcesoria dzieciece, ale w Textilu byly w miare przystepne ceny. Jak urodzilam corke, to komplet kaftanik i spioszki kosztowaly ok.18 zl, a w typowym sklepie dla dzieci ok.30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wziac sie do pracy - tylko wiadomo jakie w Polsce są płace:) Sama nie narzekam, ale uwazam ze nawet ludzi przecietnie zarabiajacych powinno byc stac na zakup ubranek,pampersów dla dziecka - to artykuly pierwszej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi????
BO POLSKA TO DNO OMPELTNE MY ZAWSZE BEDIZEMY STO LAT ZA MURZYNAMI I TO SIE NIGDY NIE ZMIENI A BEDZIE CORAZ WIEKSZA BIEDA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 lat komuny zrobiło swoje
taki juz nas los, moze nasze wnuki beda miały lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgdvdgv
odnosnie postu z 21:13.Nie pisz,ze tam gdzie mieszaksz za granica jest tak zle.Owszem przedszkole jest drogie ale jesli Cie na nie nie stac to zwroca Ci wiekszosc czesc tych pieniedzy.Wszedzie sa promocje.Ceny czesciej sa nizsze od tych w PL.Kupuje sobie zel pod prysznic za 1f w PL ten sam rok temu kosztowal okolo 16zl:/ roznica jest kolosalna.O innych produktach nie bede pisac,bo jak ktos mysli w inna strone to i tak go nie przekonam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsssa
chyba chodzi o to aby szary Kowalski nie musial sledzic wyprzedazy aby zapewnic byt rodzinie.nie mowie o armanim czy cos ale o zwyklych sklepach gdzie ceny przyprawiaja o bol glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hsgdvdgv...
odnosnie postu z 21:13.Nie pisz,ze tam gdzie mieszaksz za granica jest tak zle.Owszem przedszkole jest drogie ale jesli Cie na nie nie stac to zwroca Ci wiekszosc czesc tych pieniedzy.Wszedzie sa promocje.Ceny czesciej sa nizsze od tych w PL.Kupuje sobie zel pod prysznic za 1f w PL ten sam rok temu kosztowal okolo 16zl:/ roznica jest kolosalna.O innych produktach nie bede pisac,bo jak ktos mysli w inna strone to i tak go nie przekonam. nie pisze,ze jest mi zle:) chcialam tylko napisac o cenach:) zadnych zwrotow niestety nie mam,bo jestem poza pulapem ,wiec place 100% ceny:P Z tymi promocjami tez nie jest tak rozowo,jak sie wydaje:) Plus tego wszystkiego jest taki,ze wszystko jest duzo lepiej zorganizowane niz w Pl i ludzie normalni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polska to chory kraj ceny windują w góre i to z dnia na dzień a pensje stoją :O uzyskać pomoc od państwa musisz złożyć masę podań mieć bardzo niskie zarobki a może otrzymasz zasiłek ok 70 zł :O i na co tu wydać ten majątek :D no ale rząd namawia do dzieci tylko co im dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 3
fakt jest drogo a pensje stoją albo jeszcze idą w doł :( ale chciałam zapytać o taką rzecz - w centrach handlowych w sieciówkach bluza dla dziewczynki kosztuje ok 35-40 zł a prawda jest taka ze to czesto ubrania kiepskiej jakosci - bawełna nierozciagliwa - ciezko to dziecku załozyć a po praniu w pralce wyglada jak szmata - czy to wam nie przeszkadza ze te ubrania sa takiej słabej jakości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama raduchy
Nam kiedyś na wyprzedaży w mothercare udało się dostać 7 szt. bodziaków, rozm. 3-6 msc w cenie ok. 60 zł- byłam z siebie dumna. To samo pajacyki- 3szt. ten sam rozmiar za 55zł :D Ostatanio spodobały mi się niebieskie ogrodniczki w tym samym sklepie- są śliczne!- patrzę na metkę- 105zł :o Parę razy udało mi się też dostać pajace w h&m za 30zł. Nic na to niestety nie poradzisz. Ja jak tylko widzę jakąś promocję to odrazu biorę na zapas i w ten sposób mam np. 6 opakowań chusteczek pampers baby activ za 25 zł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 3
*bluzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najczesciej kupuje w małych osiedlowych sklepach lub w ciucholandzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość getwRER
dla mnie to też jest chore jak kupuję pościel dla siebie to tak za 70-80zł maksymalnie, a dla dzecka poszewka na kołderkę podusię i ochraniacz kosztuje150 zł - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryśka8793
No ja ze względu na ceny ciuszki kupuje na allegro i w sklepach internetowych np. www.modadziecka.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mieszkam w pl
ale jak tak patrzę na ceny odzieży, zywności i innych podstawowych artykułów załóżmy chemii gospodarczej to ceny te są niewiele mniejsze od tych które mam tu w Austrii, natomiast to że takie ceny są dla mnie śmieszne świadczy o normalnych zarobkach , gdybym mieszkała w Polsce to zapewne nie wiedziałabym co kupić i gdzie kupić by jakoś wyżyć do końca miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqefqw
I niech sobie zupy nagotują z tych drogich ubranek i zabawek! Póki sklepy nie obniżą cen, pozostaje polować na prawdziwe wyprzedaże, i kupować rzeczy z drugiej ręki np pochodzenia zagranicznego, zwykle niestety lepszej jakości i używane zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem coś o tym chociaż dzieci nie mam. Ale dobry pomysł jak komuś nie przeszkadza (a mi osobiście nie) to zakupy w ciucholandach, dużo taniej a jakie piękne okaziki można wyrwać. Wystarczy potem porządnie wyprać i wypracować i dzieciom nic się nie dzieje. Dla mnie paranoją jest kupować śpioszki za 45 zł jak z nich zaraz dziecko wyrośnie. Ale są tacy co ich stać na to. i Na buciki drogich marek za 150 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo zależy od tego gdzie się
kupuje. Ja mam 4 dzieci. Mieszkam w Warszawie, gdzie ceny są wysokie, ale mam swoje sprawdzone miejsca i rozwiązania, dzięki którym potrafię nieco zaoszczędzić, nie kupując przy tym rzeczy używanych (bo nie lubię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhjkik
w Pepco sa bardzo ładne ciuszki i do tego tanie....niemowlakom nie kupuje sie drogich ubrań bo zbyt szybko z nich wyrastają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo zależy od tego gdzie się
Ja dużo kupuje w C&A bo według mnie jest tam najtaniej i nie najgorzej się piorą. Potem są dla rodzeństwa, a egzemplarze które niezbyt zniosły pranie są po domu i do piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko moge wspolczuc
wam zycia w PL :O Tu gdzie ja mieszkam na ubrania dziecicece jest zerowy VAT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duzo zależy od tego gdzie się
Życie w danym kraju nie składa się wyłącznie z tanich ubranek dziecięcych. There's more to it. Ja tam jestem szczęśliwa w Polsce. I radzę sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszpirowska
oczywiscie, ze za granica jest taniej. Jak jade do domu to polowa mojego bagazu stanowi jakas chemia i kosmetyki dla rodziny. Niedosc, ze ceny nizsze to jakosc lepsza. Co do cen w Polsce szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnna
Ja w Uk za zwykle welurowe spodnie i to w tanim Matalanie zaplacilam w przeliczeniu 40 zl. Wiec wcale nie jest dwa razy taniej niz w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnnnna tylko ty w UK na te spodnie pracujesz godzine, albo troche mniej/wiecej (na bank nie wiecej niz 1, 5 godz) a w a w PL za spodnie w podobnej cenie 3 godziny (przecietna placa). Nie mowiac o tym ze u Ciebie w matalanie 40 zl to za spodnie z normalnej oferty (popraw mnie jak cos sie zmienilo) a w PL 40 zl to co najwyzej z wyprzedazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PL to baaardzo drogi kraj
te 40 zl w Matalanie to jakies 8f powiedzmy, jak ktos zarabia np. 2 tys funtow w UK, a w PL 2 tysiace zl, to roznice widac kolosalna miedzy wydaniem na te spodnie 8 funtow a 40 zl prawda? Nie trzeba przeliczac, zeby zobaczyc roznice, bo skoro pracuje i wydaje w UK, to nie przeliczam na zlotowki, bo to dla mnie bez sensu. Sile nabywcza kiedys sie liczylo w przeliczeniu na bochenki chleba albo litry paliwa i nic wiecej nie trzeba liczyc, zeby zobaczyc ogromna roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh.......................
Nie mieszkam w PL juz pare lat, pamietam ceny sprzed wyjazdu. Ostatnio z ciekawosci zaczelam sprawdzac jak sie miewaja ceny w PL i sie bardzo zdziwilam: np. cena jajek(??!!) :0...no nie mowiac juz o cenie benzyny(??????????!!!!) Smutne to wszystko, chcialabym zeby ludziom bylo latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm.........
Nie tylko ubrania dzieciece sa w PL drozsze. Sprzet AGD jest tanszy w kraju gdzie mieszkam, zywnosc wiele produktow tanszych, w podobnych cenach jak w PL, wyjazdy wakacyjne zorganizowane mam tansze, latwosc dostania sie dziecka do przedszkola czy zlobka. Ja po prostu normalnie zyje i iedy czytam o problemach Polek (chocby tu na kafe) to wierzyc mi sie nie chce, ze dzisiaj takie problemy mozna miec. Smutne to zycie w Polsce jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka1234567890-=
A przyjdzie co do czego to znowu bedziecie glosowac na te same geby pokazywane w tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×