Stare baby po 35 są zazdrosne

o młode, taka prawda

10 ? tez będziesz mieć 35 lat i więcej

zazdrosne są te bezmózgowce siedzące w domu bez ambicji z gromadką dzieci, praktycznie nie ma sensu z taką gadać bo żółć i zazdrość jej się wylewa uszami

starość, to ty masz gdzieś 15 lat, heh, ale problemy

cos mi sie wydaje, ze to Ty raczej jestes zazdrosna,inaczej nie poruszylabys tego tematu

ja uwazam porost przeciwnie, ze to małolaty są zazdrosne

kilopata a ja sie tutaj zgodze! własnie takie kobiety sa zazdrosne.bo same zwyczajnie nie maja sobą nic do zaoferowania.

o mnie są zazdrosne, ja jestem miła, przyjacielska a dostaje taką pogardę i wyniosłość. Już nigdy nie będę uprzejma dla takich bab, nic im nie zrobiłam, nie lecę na ich męzów a tu takie coś, nasrane mają do garów

"takie" czyli jakie?

WiolaG wlasnie ,,takie'' co siedza w chałpkach, grzeją poślady i nic nie robią tylko czekają na wepłatę swojego Jelenia....dodatkowo mają wyrzuty , że za mała pensja a same nie rusza tych posladów. są podejrzliwe i zawsze szukaja dziury w całym.broń boze niech spojrzy na jakas małolatke z jedrnym biustem , obraza na całego bo przeciez jak rzuci to po pensji. pisze to na wlasnych doznaniach z takimi kobietami.nie twierdze ze wszystkie takie są.

Nie wiem dokładnie a Ty ile masz lat? Ja mam 35 i jak patrze na te malolatki to mi ich trochę żal własnie dlatego ze są takie zazdrosne, zaborcze, ze jak któras ma już tego chłopaka to wydaje jej sie ze kocha na zabój i najchętniej to by go pod spodnice sobie wsadziła, a tak naprawde to jedna z druga g*** wiedza o miłości Efekt jest oczywiście odwrotny niż zamierzony Jak ja ide na impreze to po to by sie napic, wyluzować, pobawic, a małolaty spinają poślady zeby ich faceci nas nie podrywali a oni i tak to robią:-)

dla czego kobietom po 30 wiszą pośladki i cycki :(

Mi nie wiszą, nawet cellulitu nie mam, o rozstepach nie wspominając Więc nie uogólniaj

WiolaG wlasnie dlatego napisałam ze nie wszystkie! widocznie ufasz swojemu partnerowi.to dobrze. ja mam 26 lat wiec juz pod 30.... przyznam Ci troche racji iz małolaty tez są takie.owszem a ja jestem tego zywym przykladem.majac 18 lat po 23 bylam okropną zazdrosnica. zmienilo sie to jak doj żałam. oczywiscie trwało to lata ale to tez zalezy nie tylko od kobiet! ale tez od facetów! jesli sie czuje i zna odpowiednio swojego to ma sie zaufanie! jak jest babiarz i kurwiarz za przeproszeniem to peka mydlana bańka a kobitka wariuje! nie ma reguły w zasadzie.wszystko zalezy od pary.chyba teraz do tego doszłam:)

no i mialam dopisac ze moj ex to byl babiarz wiec zazdrosc była ogromna....obecny to mnie nawet czasem irytuje ze go nie interesuja inne wiec nie mam obaw i nie zwracam uwagi na to.

No ja widocznie dobrze trafiłam bo uczucie zazdrości jest mi wręcz obce i moze dlatego tak mnie to dziwi, a jestem juz długo w związku, konkretnie w małżeństwie Kiedyś taka młodociana laska podeszla do mnie na imprezie i powiedziala ze takie jak ja to już powinny w domu siedziec i dzieci bawic bo przez nie tylko ciasno sie robi. Wkurzyła sie bo jej facet dosiadl się do mnie i trochę za długo zagadał:P

wiec mit obalony :P zazdrosne sa te co maja wątpliwości:) wszystko zalezy od obu stron...od charakteru, roznych doznan itp. nie ma reguły :)

dokładnie, dla mnie zazdrośc to kompleksy i niska samoocena nic więcej. Tylko nie wiem czemu autorka tego tematu twierdzi ze to MY tj 30+ im zazdrościmy Ja twierdze że my je przewyższamy:-)

zazdrosne. Ja mam 33lata i o mnie na przyklad sa zazdrosne stare, zuzyte 25-latki. Niestety starosc to w duzej mierze stan ducha ;D

te dzisiejsze malolatki sa strasznie zniszczone przez los juz w tak mlodym wieku, tona tapety zle nalozonej, solarka, ciuch ze wszytsko widac, sex w dyskotekowym kiblu z dopeiro co poznanym kolesie......tak jest czego zazdroscic:)