Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emka...irlandia

facet - bawi sie mna ???

Polecane posty

Gość emka...irlandia

witam. mam problem i dylemat, mam kłębek w głowie i nie wiem co mam o tym myśleć. otóż w pażdzierniku poznałam przez neta fajnego faceta i szybko zakochalismy sie w sobie. on mieszka w irlandii. swiata poza mna nie widzial. nawet zdecydowalam sie rzucic wszystko (praca itd) i pod koniec grudnia pojechalam do niego. na poczatku bylo fajnie, potem doszly problemy z jego rodzina, znajomymi, spotkalo mnie wiele niemilych rzeczy. on przepraszal za to, bylo mu glupio. na dodatek moja rodzina miala problemy wiec chodzilam zla i on to widzial choc nie mowilam mu o co chodzi bo nie chcialam go meczyc tym (uznal to za klamstwo- ze mu nie powiedzialam). na dodatek bylam na jego utrzymaniu bo nie moglam znalesc pracy. ostatnio on z kochajacego czulego faceta zmienil sie, zdsecydowal ze mam wracac do pl, na dodatek powiedzial ze nie wie czy mnie kocha (przedtem mowil ze jestem najwspanialsza kobieta jaka poznal). nie wiem co mam o tym myslec. mam juz 1 dlugi nieudany zwiazek za soba, ten tez traktuje powaznie, zalezy mi na nim ale wiem ze to on musi podjac decyzje, nic na sile... jest mi ciezko i czuje sie oszukana, na dodatek jestem z dala od rodziny... co ja moge zrobic ??? czy czekac po prostu ??? on mowi ze okazalam sie inna niz mowilam (nikt nie jest idealem, ja tez i wiem o tym). help me ! :-((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka...irlandia
zaloze 10 identycznych, chuuuj ci do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy tylko jedno
Jesteś głupia. Czy dobrze zrozumiałam, że poznałaś go w październiku przez internet, a już w grudniu zdecydowałaś się rzucić wszystko i jechać do niego? I zasadnicza kwestia - ty zdecydowałaś, czy razem to omówiliście i zdecydowaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryyzelda
Przerosło go to wszystko, a ukochana kobieta okazała się inna niz sobie wyobrażał. Zdarza się. Wróc do Polski, przecież nie będziesz mu na siłę siedzieć na głowie. A oszukana dlaczego nie rozumiem. Jak jesteś dużą dziewczynką, to powinnaś rozumieć, że nie zawsze sprawy muszą się układać po naszej myśli. Spróbowaliście, nie wyszło, trzeba żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy tylko jedno
To chyba musi być prowokacja, bo nie wierzę, że można być taką kretynką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vtrade
Jakie problemy miałaś z jego rodziną i znajomymi? Nie znaliście się, więc ten związek był jak randka w ciemno. Po prostu jego wyobrażenie o tobie i ty okazały się być całkiem innymi osobami, tak bywa. Nie ma sensu tak siedzieć i żyć dalej na koszt faceta, którego prawie nie znasz, w końcu on się zdenerwuje jeszcze bardziej. Kolejna rzecz, jeśli się wyjeżdża bez znajomości języka to ciężko o pracę i trzeba się z tym liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doti:)
porozmawiaj z nim o tym i powiedz co ci przeszkadza i wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1000kwiatków
A ja bym się ucieszyła na twoim miejscu bo koniec starej miłości czy nie udanej zwiastuje początek nowej,piękniejszej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka...irlandia
mamy po 26 lat, dziekuje za odpowiedzi i jak zwykle trzeba sie troche powyzywac zeby komus ego uroslo, ale coz...wrocic do pl wroce ale chodzi o to ze pokochalam go. i wcale nie czulam sie dobrze jako "utrzymanka" wrecz okropnie bo zawsze mialam swoje pieniadze. co do znajomosci angielskiego to sek tkwi w tym ze znam go perfekt ale mimo to pracy nie ma. nie uwazam sie za idiotke, skonczylam studia, po prostu poszlam za glosem serca i tyle. a z reszta nie wprosilam sie do niego, sam proponowal i podsunal pomysl.co do bycia oszukana... moze zle to ujelam, po prostu jest mi cholernie smutno bo ja chcialam dobrze, a wyszlo chu..owo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka...irlandia
a i jeszcze jedno, fakt poznalam go dokladnie pod koniec wrzesnia, ale w tym czasie zdazyl byc w pl u mnie w domu 2 razy po 2 tyg. wiem ze to nie duzo ale wykazywal duze zainteresowanie i zaangazowanie i moze nie powinnam mu uwierzyc ale uwierzylam. ale mi nie chodzi o to ze on nie jest ok, bo jest, tylko ze nie rozumiem jak mozna tak szybko zmieniac zdanie... mysle ze co nas nie zabije to wzmocni, ale na dzien dzisiejszy zaufalam komus znowu (czyli jemu) po dlugim 7 letnim zwiazku, a tu taki cios... i wiecie co ? mam dosc, szczerze. a po tamtym zwiazku mialam przerwy rok i nikogo w tym czasie. wiec to moj 2 facet. i bylam przyzwyczajona do bycia singlem: praca, kariera, znajomi, imprezy itd. czasami wydaje mi sie ze nie warto byc dobrym, smutne ale tak czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×