on zadzwonił i zaproponował spotkanie, ale...

Mam fajnego kolege, trochę mi na nimm zależy, chciałam się spotkać- to on nie miał czasu , nagle zadzwonił do mnie i powiedział,że jesli chce sie z nim spotkać to on ma teraz trochę czasu i może się ze mną zobaczyć w srode ok.18 lub w czwartek o 19- tak jakby mi wyznaczał terminy.Mnie zatkało, udałam że niby nie mogę rozmawiac bo mam akurat wazne spotkanie, ale zupełnie nie wiem jak sie zachowac, jakos tak poczułam, że on mi łaskę robi i co ja mam mu odpowiedziec? Spotkac bym sie chciała, ale ... ta propozycja dziwna była..

jakby ci łaske robil, ze się spotkacie!! olej go!! powiedz, ze dziś masz spotkanie, jutro też, a najbliższy wolny termin masz za około 3 tygodnie!

ZAPROPONUJ 3 TERMIN I NIECH SIĘ DOSTOSUJE

ja tak robię z wybitnie denerwującymi facetami, którzy zawracają dupę :D wyznaczam jakiś termin i albo akceptują albo niech spadają na drzewo :P także nie wygląda to dobrze, jeśli kolega tak Cie potraktował