Jestem zazdrosna o byłe mojego faceta...

Nie jestem brzydka, miałam też paru partnerów w moim życiu i raczej na samotność nie narzekałam. Mój facet jest parę lat starszy ode mnie, wiadomo miał więcej kobiet. Jestem zazdrosna, dziś np przypadkiem ogladając jakies stare zdjęcia natknęłam się na fotki jego byłych:O A co najlepsze one reprezentują zupełnie inny typ urody niż ja, ja blondynka, jasna cera, one ciemna karnacja i ciemne włosy.W tym roku sie pobieramy a mnie szlak trafia jak sobie pomyślę o tamtych byłych. Wiem, że to wina niskiego poczucia wartości:( ale nie wiem jak sobie z tym poradzić, mimo że wiem, ze facet nie utrzymuje kontaktu z byłymi ani raczej nie daje mi powodów do zazdrości:(

zawsze tak jest wkońcu zrozumiesz że naprawde nie jesteś od nich gorsza :)

Ja mam to samo, ale ta moja zazdrosc utrzymuje sie chyba jeszcze na zdrowym poziomie ;) Kobiety juz takie sa ze jak mysla o innej w ramionach swojego faceta to piana. Ale trzeba panowac jakos:) Wybral w koncu ciebie wiec UTWIERDZAJ GO CODZIENNIE W TYM ZE TO JEST NAJLEPSZY WYBÓR:) Widocznie jestes lepsza skoro jest z toba a nie nimi no nie:)

Niby sobie to powtarzam, niby tak na "chłopski rozum" tak jest, skoro chce się ze mną żenić, ale jak zobaczyłam te zdjęcia to po prostu się zagotowałam:(

typowa reakcja przejdzie ci po paru dniach:P

Mnie już przeszło ale nachodzą mnie taki dni jak dzisiaj i jest masakra i najgorsze, że się wkurzam na mojego faceta, jak jakaś małolata o przeszłość.

ja mam to samo:(..nie umiem do konca nad tym uczuciem zapanowac...jestem juz mężatką od ponad 1,5 roku....tez mialam wczesniej innych partnerów...ale na samą myśl o bylych mojego meza az mnie sciska w żołądku...

Obłudnice... A prawiczkom smęcącym o dziewicach się obrywa :o

to normalne uczucie.. każdy tak ma chyba.. nie przesadzaj, nie myśl o nich i nie oglądaj zdjęć.. faceci też tak mają :) też ich pewnie ściska na sama myśl.. to nic wielkiego.. nie złego.. każdy miał prawo do bycia z kimś innym.. nie liczy się to co było.. liczy to się to co jest teraz... :) jeśli tylko nie utrzymuje z nimi kontaktu to nie masz się czym martwić.. mi się zdarza, że czasem myślę o mojej pierwszej poważnej miłości ... jemu pewnie też.. wspomnień się nie da wymazać.. dobrze że nie czytamy w myślach bo to by była dopiero porażka :) trzymaj się ciepło i nie myśl za dużo :)